Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Publikacje o regionie z 2015 roku

2016-11-29, Czytaj ze mną

Ukazał się 23 numer „Nadwarciańskiego Rocznika Historyczno-Archiwalnego” z artykułami 22 autorów na 550 stronach. Zawiera on także podsumowanie minionego (2015) roku w formie bibliografii, prezentacji książek o regionie i nekrologu z biogramami osób zmarłych. Prezentację rocznika zaczynam od rozdziału o książkach i innych ciekawych publikacjach o regionie jako najbliższego czytającym regionalistom.

medium_news_header_16873.jpg

Szerokie zainteresowanie historią w społeczeństwie wpływa na powstawanie licznych artykułów prasowych propagujących przeszłość, głównie w formie ciekawostek lub atrakcyjnie napisanych opowieści o dziejach obiektów, rodów, ludzi itp. Klasycznym przykładem tego typu publikacji jest cykl „Gazety Lubuskiej” „Odkrywamy Lubuskie Wakacyjne Szlaki”, na który złożyło się 45 artykułów przede wszystkim o historii, ale także o przyrodzie regionu. Dla historyków tego typu publikacje nie mają większego znaczenia, ale mogą być miernikiem zainteresowania przeszłością i wskazują, jakie treści przenikają do powszechnej wyobraźni.

Środowiska naukowe lub aspirujące do takiego miana coraz chętniej wydają swoje roczniki, w których znajdują się artykuły na różne tematy, najczęściej związane z miastem lub większym obszarem objętym zainteresowaniem wydawcy. Artykuły te zazwyczaj mają charakter przyczynkarski, ale dla badaczy regionu mogą mieć dużą wartość właśnie ze względu na głęboki wgląd autora w analizowany temat.

Natomiast coraz mniej ukazuje się autorskich opracowań wydanych w formie książek, a zjawisko to warte jest głębszej analizy, przede wszystkim w środowiskach naukowych. Tu jednak ograniczę się tylko do tej konstatacji.

Punktem wyjścia do poniższego tekstu były „Materiałów do historii regionu za rok 2015” opracowane przez Grażynę Kostkiewicz-Górską i Danutę Zielińską z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. Biblioteka ta, a szczególnie jej Dział Regionalny, starannie gromadzi wszystkie publikacje tematycznie związane z regionem rozumianym jako obszar historycznej Nowej Marchii. Oprócz miasta Gorzowa Wlkp. wchodzi do niego pięć powiatów województwa lubuskiego (gorzowski, międzyrzecki, słubicki, sulęciński i strzelecko-drezdenecki) oraz z województwa zachodniopomorskiego powiat myśliborski i część powiatu gryfińskiego (Chojna i okolice). Natomiast w aspekcie tematycznym przegląd obejmuje prace dotyczące historii regionu, w tym poszczególnych miast i wsi, także ludności i procesów społecznych. O niektórych książkach pisałam szerzej na stronie internetowej www.echogorzowa.pl w zakładce „Czytaj ze mną”. Zainteresowanych odsyłam pod ten adres, a dla ułatwienia w przypisie podaję tytuł mojego omówienia i datę publikacji w internecie.    

Region gorzowski jako część ziem zachodnich

Niewiele publikacji zajmuje się regionem w granicach przedstawionych powyżej, natomiast jest on częścią większej całości: ziem zachodnich, województwa lubuskiego lub zachodniopomorskiego. W naszym regionie zachodziły procesy te same lub analogiczne do funkcjonujących na większym obszarze. Rozpocznijmy więc poniższy przegląd od takich właśnie książek i ważniejszych artykułów.

VII Polsko-Niemieckie Spotkania Archeologiczne poświęcone były wodzie, a referaty tam wygłoszone opublikowano w książce Woda – żywioł ujarzmiony i nieujarzmiony. Tu zwracam uwagę na artykuł Krzysztofa Sochy „Wczesnośredniowieczny gród w Kostrzynie nad Odrą – mity i fakty” oraz Arkadiusza Michalaka „Broń w wodnej toni. Uwagi o akwatycznych znaleziskach broni późnośredniowiecznej na marginesie odkryć z Lutola Mokrego”.

Wielki album Fortyfikacje z tekstem Jarosława Chorzępy wydany w Warszawie uświadamia, że najwięcej zabytkowych fortyfikacji znajduje się w Polsce, a wśród nich nasz region ma znaczące miejsce, przede wszystkim dzięki twierdzy Kostrzyn oraz Frontowi Ufortyfikowanemu Łuku Odry-Watry, jak tu nazywany jest Międzyrzecki Region Umocniony.  W albumie dużo bardzo dobrych zdjęć, a do rozdziału o inscenizacjach i imprezach plenerowych region wszedł dzięki imprezie w Boryszynie. Książka Szymona Wrzesińskiego i Krzysztofa Urbana: Tajne kompleksy lotnicze Trzeciej Rzeszy na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej, także wydana w Warszawie, dotyczy południowej części naszego województwa. Natomiast w książce Z najnowszych dziejów wojskowości Pomorza Zachodniego autorzy dużo miejsca poświęcają Międzyrzeckiemu Rejonowi Umocnionemu oraz Choszcznu, choć trudno MRU zaliczyć do Pomorza Zachodniego. Sporo miejsca oddał naszemu regionowi niemiecki autor Erich Murawski w książce Bój o Pomorze - ostatnie walki obronne na wschodzie wydanej w Oświęcimiu.

Zainteresowanych przemianami lat bezpośrednio powojennych odsyłam do książki Roberta Żurka: Kościół Rzymskokatolicki w Polsce wobec Ziem Zachodnich i Północnych 1945-1948 wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie. To wyczerpując dysertacja napisana przez autora pracującego w Niemczech, najpierw jako stypendysta Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie, a potem jako wicedyrektor Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Belinie. Tu rozdziały: Niemieckie diecezje przed polonizacją, Polonizacja struktur kościelnych (sierpień 1945), Po polonizacji struktur kościelnych, Postawa polskich księży i świeckich, Prasa katolicka. Autora interesują szczególnie relacje między polskim duchowieństwem i wiernymi a pozostawionym dziedzictwem niemieckim.

Podczas zjazdu historyków w Szczecinie w 2014 r. jedna z sekcji debatowała na temat „Ziemie Odzyskane w granicach państwa polskiego. Specyfika przemian po 1945 r.”. To był impuls do wydania przez Uniwersytet Zielonogórski książki „Ziemie Odzyskane” po drugiej wojnie światowej. Gorzów podlegał także omawianym procesom, choć w zamieszczonych tu artykułach nie jest szczególnie podkreślony. 

Wydana w Warszawie książka Pogranicze wschodnie i zachodnie jest pokłosiem konferencji zorganizowanej w Gorzowie przez Akademickie Centrum Badań Euroregionalnych pod patronatem Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk. Tu wieloaspektowe spojrzenia na problem pogranicza zgromadzono w rozdziałach: „Historia i pamięć”, „Dialog kultur i języków w perspektywie globalnej i lokalnej”, „Tożsamość mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych”, „Literatura na pograniczach”, „Bilingwizm i kontakty językowe”. Wiele rozpraw napisali pracownicy PWSZ im. Jakuba z Paradyża, traktują one o naszych, lokalnych zjawiskach. 

Od kilku lat Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa organizuje konferencje naukowe pod tytułem „Dziedzictwo kulturowe regionu pogranicza”, wcześniej „Dziedzictwo kulturowe województwa gorzowskiego”. Rozszerzenie tematu z województwa na region pozwoliło na udział naukowców zajmujących się pograniczami w wielu aspektach. Duży udział w badaniach mają naukowcy gorzowscy. W 2015 roku ukazał się szósty tom wydawnictwa z tytułem Dziedzictwo kulturowe regionu pogranicza, a redaktorkami naukowymi są Elżbieta Skorupska-Raczyńska i Joanna Rutkowska.

Spośród zagadnień społecznych zwracam uwagę na wydany w Słupsku już piąty tom rozpraw pod tytułem Łemkowie, Bojkowie, Rusini - historia, współczesność, kultura materialna i duchowa. Województwa lubuskiego dotyczy artykuł M. Barwińskiego „Rozmieszczenie i liczebność Łemków w Polsce na początku XXI w. w świetle wyników spisów powszechnych z 2002 i 2011 r. – różnice i podobieństwa”. Zainteresowani ludnością pochodzenia łemkowskiego znajdą wiele ciekawych analiz w książce Beaty Anny Orłowskiej Transmisja tożsamości – Studium przypadku Łemków[1] wydanej przez stowarzyszenie Lemko Tower w Strzelcach Krajeńskich w dwóch językach: po polsku i po łemkowsku. 

Spośród na pewno wielu artykułów prasowych zwracam uwagę na obszerny artykuł Ariela Ciechańskiego Rozwój i regres sieci kolei leśnych w Polsce opublikowany w cenionym piśmie „Sylwan”, bo duża jego część poświęcona jest Ziemi Lubuskiej. 

Region gorzowski jako część województwa lubuskiego

Całego województwa lubuskiego dotyczy książka Wiesława Hładkiewicza, profesora Uniwersytetu Zielonogórskiego pt. Wrota.  Szkice z dziejów Środkowego Nadodrza, w której autor podjął ambitną, ale i trudną rolę spisania historii Środkowego Nadodrza, czyli w jego rozumieniu obecnego województwa lubuskiego. A ziemie te – jak rzadko które – miał bardzo zróżnicowaną historię, bo przynależały do co najmniej czterech państw. Autor zakłada, że patrzy na przeszłość „z perspektywy europejskiej”, ale jest to perspektywa co najmniej mało precyzyjna. Jeśli chodzi o proporcje, najwięcej miejsca oddaje Zielonej Górze i środkowej części naszego województwa, historię części gorzowskiej traktuje raczej powierzchownie (por. recenzje na str…). 

Ziemia Lubuska – dziedzictwo kulturowe i tożsamość regionu w perspektywie powojennego siedemdziesięciolecia to publikacja Polskiego Towarzystwa Historycznego. Swój udział ma kilku autorów gorzowskich omawiających procesy dotyczące całej Ziemi Lubuskiej. Losów dziedzictwa materialnego północnej części dotyczą artykuły Agnieszki Dębskiej „Kościół Mariacki w Gorzowie Wielkopolskim po 1945 roku. Losy architektury i wystroju wnętrza” i Grzegorza Urbanka o Skwierzynie i okolicach w omawianym kontekście. Całkiem nowe procesy społeczne prezentuje Natalia Gorzkiewicz: „Gorzowska babokracja, czyli kobiety w rozwoju kulturalnym miasta Gorzowa Wlkp. w latach 1945-1968”.

Szósty klucz do bramy[2] to Alfreda Siateckiego szósty tom rozmów nieautoryzowanych albo nieodbytych o przeszłości Środkowego Nadodrza. W czytelniczo atrakcyjnej formie rozmów autor przybliża postaci i zjawiska z przeszłości. W tym tomie o regionie gorzowskim opowiadają: Fritz Buchholz, landsberski archiwista i regionalista o sobie i tworzonym muzeum miejskim, Bogdan Kres o Napoleonie w Międzyrzeczu i Henryk Ankiewicz o Tatarach, którzy po wojnie zamieszkali w Gorzowie.

Inne książki autorskie dotyczące całego województwa związane są z oświatą i kulturą. Zbigniew Bujakiewicz przygotował monografię Szkoły w regionie lubuskim w XIX i w pierwszej połowie XX wieku. Dziedzictwo archiwalne i kulturowe[3]. W części pierwszej autor omawia rozwój pruskiego/ niemieckiego systemu szkolnego od połowy XVIII do połowy XX wieku, a w nim kolejne przekształcenia szkół w naszym regionie. Rozdział następny dotyczy architektury, a konkretnie ogólnych zasad budownictwa szkolnego w tamtym okresie. Następnie autor przedstawia zasoby archiwów w Zielonej Górze i Gorzowie dotyczące szkół, a potem kolejno prezentuje szkoły w poszczególnych miejscowościach w układzie alfabetycznym. Stosunkowo obszerny rozdział dotyczy szkół w Gorzowie. Strony 109 – 242 wypełniają zdjęcia i plany architektoniczne szkół.

Longin Dzieżyc jest autorem książki Muzealnictwo na Ziemi Lubuskiej w latach 1945-2000 wydanej przez Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. W województwie lubuskim mamy 14 muzeów, w tym w północnej części województwa tylko trzy: w Gorzowie, Międzyrzeczu i Drezdenku. Co prawda w tytule autor zastrzegł, że ogranicza się do 2000 roku, ale na przykład pisząc o kolekcji Krąg „Arsenału” zaznacza: „Według najnowszych danych z 2005 r….”. Dane z roku 2005 są z punktu widzenia czytelnika równie mało aktualne jak z 2000.

Autorem dwóch książek tematycznie bliskich, ale w szczegółowym ujęciu nieco odmiennych jest Robert Rudiak. A to: Ruch literacki na Środkowym Nadodrzu w XX i XXI wieku[4], książka wydana przez Oficynę Wydawniczą Uniwersytetu Zielonogórskiego i Życie literackie na Ziemi Lubuskiej w latach 1945–2000, której wydawcą jest zielonogórskie wydawnictwo „Pro Libris”. W pierwszej koncentruje się na procesach inspirowanych odgórnie lub rodzących się spontanicznie, których efektem były dokonania literackie. Tu mowa przede wszystkim o oficjalnych lub towarzyskich grupach literackich. W drugiej silniejszy akcent położony jest na społeczne miejsce literatury zrodzonej na Ziemi Lubuskiej. W obu bliższe autorowi są zdarzenia i procesy zielonogórskie i im oddaje więcej miejsca. Trzeba przyznać, że do 2004 roku, czyli do utworzenia gorzowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich gorzowscy literaci byli członkami oddziału zielonogórskiego, a więc ich dokonania nie były wyodrębniane. Znaczne ożywienie życia literackiego nastąpiło po 2005 roku, ale tym okresem autor już się nie zajmuje.

A oto zielonogórskie wydawnictwa ciągłe dotyczące całego regionu:

Archeologia Środkowego Nadodrza tom 12 wydany przez Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza i Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich. Wśród podstawowych studiów podkreślić należy obszerny artykuł „Siedziba biskupów lubuskich w Górzycy, pow. słubicki. Wyniki badań georadarowych” autorstwa zespołu: Krzysztof Socha, Wiesław Nawrocki, Wojciech Antosiewicz, Łukasz Orlicki, Joanna Pieczonka, Paweł Piątkiewicz. Również zbiorową pracą jest drugi artykuł pt. „Nieznane stanowisko kultury łużyckiej w Kunowicach, pow. słubicki”, którego autorami są Jakub Affelski, Michał Bugaj, Marcin Dziewanowski i Jakub Wrzosek. Mniejszą objętość mają artykuły Agnieszki Indyckiej „Groby popielnicowe ludności kultury łużyckiej w Międzyrzeczu” i Grzegorza Podrucznego „Nowożytna reduta z okolic Świecka”.

Ziemia Lubuska to pierwszy tom nowego wydawnictwa Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Wśród wielu artykułów autorów zielonogórskich znajdują się tu także: Zbigniewa Czarnucha „Z dziejów witnickiego rynku” i Przemysława Słowińskiego: „Obrazy z życia społecznego w powojennym mieście na łamach „Ziemi Gorzowskiej”, a wśród wspomnień znalazły się relacje Józefa Walczaka – pierwszego polskiego burmistrza Bledzewa oraz Zygmunta Marcinkowskiego jako pioniera z Drezdenka. Grażyna Kostkiewicz-Górska, Danuta Zielińska i Dawid Kotlarek ułożyli bibliografię Ziemi Lubuskiej za rok 2014.

Studia Zachodnie wydawane są przez Uniwersytet Zielonogórski, a w 2015 roku ukazały się dwa zaległe tomy datowane na 2013 i 2014 rok. W obu zdecydowana przewaga autorów zielonogórskich i tematyki dotyczącej Zielonej Góry i południa województwa, jako że prezentują się tam przede wszystkim pracownicy Uniwersytetu Zielonogórskiego. 

Lubuskie Materiały Konserwatorskie, tom 12, wydany został przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Zielonej Górze prezentuje badania i prace konserwatorów. Ze spisu treści wynika, że żaden artykuł nie dotyczy Gorzowa, a pojedyncze Kostrzyna, Międzyrzecza, Starego Dworku, a także archeologicznych zabytów wydobytych z jeziora Lubiąż w Lubniewicach.

Zielonogórskie Studia Bibliotekoznawcze, tom 7, to publikacja Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. C. Norwida. Tu zwracam uwagę na artykuły: Katarzyny Taborskiej „Portrety nadawców w wybranych tekstach prasy postlandsberskiej. Szkic klasyfikacyjny”, Małgorzaty Czabańskiej-Rosady „Ziemia międzyrzecka w prasie ziomkowskiej po 1945 roku” oraz Krzysztofa Wasilewskiego „Prasa parafialna w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej”.

Adhibenda to rocznik Archiwum Diecezjalnego w Zielonej Górze, którego w 2015 roku ukazał się tom 2.  Tu artykuł Marka Budniaka „Lubuscy Żołnierze Niezłomni skazani na śmierć w latach 1946-1955 (stan badań na 31 sierpnia 2014 roku)”. Artykułów bezpośrednio regionu gorzowskiego nie ma.

Region gorzowski jako część województwa zachodniopomorskiego

Historyczna Nowa Marchia, której nasz region jest kontynuatorem, obejmowała także obecny powiat myśliborski oraz część powiatu gryfińskiego, w tym Chojnę i okolice. Przeszłością tych ziem zajmuje się niezwykle dynamiczne Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne Terra Incognita z Chojny, które wydaje swój rocznik oraz książki.

Przeszłości dotyczy album Innowacja i tradycja – Henryk Brunsberg i późnogotycka architektura ceglana Pomorza i Brandenburgii wydany właśnie przez Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne Terra Incognita we współpracy z Deutsches Kulturforum Östliches Europa z Poczdamu.

Przemian społecznych w ostatnich latach, ze szczególnym podkreśleniem relacji polsko-niemieckich dotyczy książka Iść po granicy. Jest to wybór artykułów, esejów i rozmów Roberta Ryssa publikowanych przede wszystkim w „Gazecie Chojeńskiej”. Dobry materiał porównawczy do kontaktów gorzowian z landsberczykami.  

W Zachodniopomorskim ukazuje się także kilka wydawnictw ciągłych, które w artykułach, wspomnieniach i recenzjach odnoszą się do wspólnej historii: 

III NADODRZAŃSKIE spotkania z historią są plonem dorocznej konferencji w Mieszkowicach. Tu artykuły historyków zajmujących się Nową Marchią: Grzegorza Jacka Brzustowicza, Radosława Skryckiego, Pawła Migdalskiego.

Rocznik Chojeński, tom 7, wydawnictwo Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego „Terra Incognita” w Chojnie. Tu do zauważenia artykuły Edwarda Rymara, Grzegorza Podrucznego, Grzegorza Jacka Brzustowicza, Pawła Migdalskiego.

Stargardia – rocznik Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie poświęcony przeszłości i kulturze Pomorza oraz innych ziem nadbałtyckich, tom 9 i Trzebiatów – spotkania pomorskie 2014 to wydawnictwa tematyczne związane ze swoimi miastami, dla historyków gorzowskich istotne tylko jako materiały porównawcze.

Region gorzowski ze stolicą w Gorzowie

 Historia polityczna i społeczna Nowej Marchii w średniowieczu[5] Edwarda Rymara to dzieło niezwykłe, a jego znacznie podkreślono przyznając autorowi Lubuski Wawrzyn Naukowy za 2015 rok. Na blisko tysiącu stron profesor Rymar przedstawia dzieje zaodrzańskiej części Brandenburgii, zwanej początkowo Terra Transoderana, potem Nową Marchią. Najpierw obszerny rozdział o rodzie Askańczyków, którzy władali tymi ziemiami w okresie tworzenia sieci osadniczej, w tym lokacji Gorzowa. Potem „Półwiecze Wittelsbachów 1324 – 1373”, krótkie „Czasy Luksemburgów 1373 – 1402”. Kolejny obszerny rozdział przedstawia te ziemie pod panowaniem Krzyżaków (1384 – 1455), a kończy początek panowania Hohenzollernów, do objęcia rządów przez Jana Kostrzyńskiego, któremu poświęcony jest tylko krótki, sygnalny rozdział, bo skończyło się średniowiecze. Książkę wydała Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Z. Herberta w Gorzowie Wlkp.

Miasto i powiat Gorzów Wielkopolski (do 1815 roku)[6] to publikacja dla historyków niezwykle cenna. Pod kierunkiem prof. Joachima Zdrenki w Pracowni Epigraficznej Instytutu Historii Uniwersytetu Zielonogórskiego spisywane są wszystkie obiekty zawierające napisy. Oblicza się, że straty tego typu obiektów po 1945 roku wynoszą aż 95%. Ponieważ czas źle działa na artefakty, dlatego tak ważne jest zdokumentowanie wszystkiego, co pozostało. Wynik kilkuletnich badań terenowych i archiwalno-bibliotecznych publikowane są w kolejnych tomach. W 2015 roku ukazał się tom zawierający inskrypcje średniowieczne i nowożytne z terenu Gorzowa i aktualnego terenu powiatu, czyli z 44 miejscowości i z 45 kościołów. 48% inskrypcji pochodzi z kościołów. Dzieło podstawowe dla poznania historii regionu.

Gorzów – stolica Ziemi Lubuskiej w latach 1945-1950 – w 70. rocznicę przejęcia Gorzowa przez Polskę[7] Dariusza A. Rymara. W 1945 roku powołano bardzo duże województwo poznańskie, ale dla lepszego administrowania ziemiami zachodnimi, wyodrębniono w Gorzowie Ekspozyturę poznańskiego Urzędu Wojewódzkiego. W ten sposób Gorzów uzyskał tytuł stolicy regionu, a w jego obszar wchodziły powiaty: pilski, strzelecki, gorzowski z miastem Gorzów, skwierzyński, sulęciński, rzepiński, międzyrzecki, świebodziński, krośnieński, gubiński, zielonogórski, babimojski i wschowski. Powstały wydziały Ekspozytury związane z osiedleniem i zapewnieniem warunków do życia, utworzono wiele instytucji o szerokim zasięgu, np. Dyrekcja Lasów Państwowych zatrudniała 120 osób i oprócz Ziemi Lubuskiej administrowała lasami w całym województwie szczecińskim. Był Teatr Ziemi Lubuskiej, rodziła się orkiestra, powstawały pisma o regionalnym zasięgu. Ten okres stołeczności Gorzowa zamknęła reforma administracji z 1950 roku, w której powołano województwo zielonogórskie z Zieloną Górą jako siedzibą władz.

Od Muzeum Ziemi Lubuskiej do Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta – 70 lat działalności Muzeum w Gorzowie Wielkopolskim (1945-2015)[8]  to monografia instytucji ważnej dla przeszłości regionu. Po wstępie dyrektora Wojciecha Popka 140 stron tej księgi sumującej dorobek zajmują teksty najpierw o historii instytucji w ogólności (autorka Monika Kowalska), a potem z prezentacją poszczególnych działów (w nawiasach autorzy): Archeologii (Stanisław Sinkowski, Małgorzata Pytlak), Edukacji i Promocji (Lidia Kardasz i Lech Dominik), Etnografii (Mirosław Pecuch), Historii Regionu (Monika Kowalska, Katarzyna Sanocka-Tureczek), Numizmatycznej (Tadeusz Szczurek), Sztuki Dawnej (Janusz Michalski), Sztuki Nowej (Bartosz Nowak), Techniki i Militariów (Jan Zalewski), a Marian Frątczak napisał o Radzie Muzeum. Lektura pozwala prześledzić przemiany form pracy, narastające zadania i obecny rozkwit placówki. Następne 100 stron przeznaczono na zdjęcia: najpierw czarno-białe, a w miarę rozwoju techniki fotograficznej – kolorowe. Niosą dokumentację i wspomnienia.

Bardzo ważną postacią nie tylko dla regionu, ale dla całej, dużej diecezji gorzowskiej był Biskup Wilhelm Pluta[9], którego biografię opracował Dariusz Gronowski. Książkę dobrze się czyta. Jest ona napisana prostym językiem, ciekawie, z dużą ilością konkretnych, rzeczowych informacji mocno osadzonych w realiach Gorzowa i diecezji. Na końcu autor podaje bardzo obszerną bibliografię, ale w trakcie narracji świadomie ogranicza przypisy, aby nie mącić wywodu. Ukazuje postać biskupa jako człowieka z krwi i kości, choć właśnie trwa proces jego beatyfikacji. Blisko 30 lat pracy biskupa Pluty w Gorzowie i w diecezji gorzowskiej to ważny okres regionalnej i ogólnopolskiej historii, w tej książce opowiedziany interesująco i prosto.

Zbiorowy portret artystów związanych z Gorzowem i regionem prezentuje książka Artyści mówią: Szuka – Artysta – Dzieło[10] wydana przez Muzeum Lubuskie. Przez trzy lata Lech Dominik prowadził w muzeum spotkania, na które zapraszał artystów-plastyków, fotografików i aktorów. Zadawał im pytania o marzenia z dzieciństwa, o studia, o świadomość swojej pracy artystycznej, o dokonania i plany. Zależało mu, aby nareszcie mówili o sobie. W tym cyklu odbyło się 25 spotkań, z których najważniejsze myśli weszły do książki. Każdy artysta prezentuje się zdjęciem, życiorysem i fragmentami najciekawszych wypowiedzi.

Błota Warciańskie w labiryncie dawnej delty ze zdjęciami i tekstami Piotra Chary (w części ze współpracownikami) to trzecie, nieco rozszerzone wydanie książki, jak widać bardzo potrzebnej, głownie turystom. Kieszonkowy format czyni tę książkę przydatną podczas wędrówek po regionie. Dużo informacji, bardzo ładne zdjęcia. Jest to jedyna w 2015 r. publikacja książkowa o charakterze krajoznawczym. 

Książki o miejscowościach regionu gorzowskiego

Bogdaniec

Eugeniusz Cytlak, pasjonat historii swojej gminy, przygotował książkę Bogdaniec w krainie szlaków turystycznych – zarys historii ziemi bogdanieckiej[11]. Zawiera ona wszystko, co można znaleźć w opracowaniach niemieckich i polskich na temat 21 wsi z obszaru tej gminy. Książka wartościowa, choć wydana niezwykle oszczędnie przez Urząd Gminy.   

Dębno

Książka Dębno – tryptyk barw miasta[12] Romana Jachimowicza rozpoczyna się od prezentacji krajobrazu oraz fauny i flory okolic miasta. Potem obszerny rozdział o niemieckim Neudamm do 1945 roku, mieście, które w II połowie XIX wieku bardzo rozwinęło różne rodzaje przemysłu, z tekstylnym na czele. W rozdziale „Ulice miejskie” autor prowadzi czytelnika kolejnymi ulicami podając nazwiska właścicieli domów oraz walory architektoniczne obiektów.  W 1945 roku Polacy dostali miasto bardzo zniszczone, a wyposażenie fabryk było niemal w całości wywiezione na wschód „Powojenny trud” to tytuł rozdziału, w którym autor oddaje cześć wszystkim często bezimiennym bohaterom, którzy w tym zrujnowanym mieście zdecydowali się osiedlić i budować swoje nowe życie. Ciekawa książka napisana z serdecznym sentymentem.

Drezdenko

Dwie placówki kultury propagują wybitnych ludzi związanych z Drezdenkiem. Muzeum Puszczy Drawskiej i Noteckiej im F. Grasia przypomniało Karla Ludwiga Hencke, a Centrum Promocji Kultury – Adama Kriegera. Książka Karl Ludwig Hencke[13] prezentuje mieszkającego w XIX wieku astronoma-amatora, odkrywcę planetoid. Składa się z artykułów niemieckich astronomów lub ludzi nauki, tu także wspomnienie Otto Franza Gensichena, pisarza pochodzącego z Drezdenka o jego kontaktach z Henckem. Dwa teksty dodała prawnuczka bohatera, Ingrid Andrissen-Beck: o dziejach rodziny i o historii poczty pruskiej w Nowej Marchii. Włączono także list Karla Ludwiga do żony napisany z Poczdamu a zawierający relację z obiadu u króla Fryderyka Wilhelma IV. Książkę Adam Krieger – życie, dzieło, konteksty – monografia twórcy polsko-niemieckiego pogranicza historycznego[14] opracował Jan Maćkowski. Adam Krieger żył w XVII wieku i był cenionym muzykiem, kompozytorem, twórcą ponad setki pieśni w swoim czasie bardzo popularnych. Publikacja jest reprintem wydawnictwa zawierającego pieśni tego kompozytora. 

W Drezdenku od lat ukazuje się „Kwartalnik Drezdenecki”, pismo z założenia nastawione na propagowanie wiedzy o przeszłości Drezdenka. Tu wiele artykułów o różnych okresach życia miasta.

Gorzów

Historię miasta przywołują dwie książki, obie w formie albumów, więc z dominującymi zdjęciami. Pierwsza pt. Gorzów - Landsberg – Frankfurt (Oder). Historia, która nas łączy.  Geschichte, die uns verbindet[15] wydana została z okazji 40-lecia podpisania umowy o współpracy obu miast. Gorzów i Frankfurt uzyskały lokację w tym samym czasie w XIII wieku, przez wiele lat rozwijały się równolegle, ale od XVI wieku warunki lepiej sprzyjały Frankfurtowi. W XIX wieku szala przeważyła się na rzecz Gorzowa z uwagi na rozwój przemysłu, jednak Frankfurt ciągle pozostawał ważniejszy jako stolica rejencji. Po 1945 roku, już w dwóch państwach, Gorzów systematycznie piął się do góry pod wieloma względami. Tylko w zakresie nauki Frankfurt wysunął się na czoło ze swoim Europejskim Uniwersytetem Viadrina. Autor, Robert Piotrowski śledzi rozliczne podobieństwa Frankfurtu i Gorzowa od początku do 1989 roku, każdą tezę ilustrując zdjęciami, planami, dokumentami.

Pamiętnego roku 1945 dotyczy książka Skąd jesteśmy, czyli Jak rodził się polski Gorzów[16], która miała towarzyszyć wystawie przygotowanej przez Archiwum Państwowe, ale zyskała samodzielne znaczenie i stała się interesującym przewodnikiem po dniach pierwszych w naszym mieście. Kolejne rozdziały zawierają krótkie omówienie tematu oraz dużo reprodukowanych dokumentów lub zdjęć ze szczegółowymi podpisami. Tytuły rozdziałów: „Administracja państwowa”, „Zniszczenia wojenne”, „Wysiedlenie ludności niemieckiej”, „Osadnictwo polskie”, „Organy bezpieczeństwa”, „Zaopatrzenie miasta” i dalej kolejno poszczególne dziedziny życia od przemysłu i wytwórczości po sport. Ostatni rozdział nosi tytuł „Co przywieźli w swoich bagażach wysiedleńcy”.

Rok 2015 przyniósł trzy książki o historycznych budynkach, spośród których pierwszego już nie ma, drugi został właśnie odnowiony, a trzeci na szczęście jeszcze dobrze się trzyma. Pierwszy to Café Voley[17], gorzowianom lepiej znany jako restauracja „Wenecja”, bo pod taką nazwą wszedł do legendy powojennego Gorzowa. To praca zbiorowa pod redakcją Zbigniewa Sejwy, a autorami artykułów o kolejnych etapach życia tego obiektu są Robert Piotrowski, Dariusz A. Rymar, Jerzy Zysnarski i Tomasz Rusek.

Książka Rewitalizacja zabytkowego obiektu Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wielkopolskim[18] to również praca zbiorowa wydana z okazji zakończenia remontu jednej z najładniejszych secesyjnych willi, obecne siedziby WiMBP. Tu obok omówienia walorów architektonicznych obiektu i dokonanych prac konserwatorskich znajduje się duży rozdział z prezentacją zbiorów specjalnych biblioteki, na który składają się: stare druki, kartografia, sztuka.

Trzecia to autorska praca Roberta Piotrowskiego pt. Volksbad – Łaźnia Miejska 1930 – 2015[19]. Część pierwszą autor poświęca na prezentację dwóch ludzi szczególnie zasłużonych dla tego obiektu: Maxa Bahra – inicjatora budowy i w dużej mierze sponsora – oraz Fritza Crzelitzera, architekta i nadzorcy budowlanego, dzięki któremu obiekt ma tak ciekawą formę i staranne wykończenie. Zdaniem autora obiekt wpisuje się do historii architektury europejskiej, choć gorzowianie nie doceniają jego wartości. 

Cennych zasobów historycznych dotyczy album Janusza Michalskiego Secesyjne rzemiosło artystyczne w kolekcji Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta w Gorzowie Wielkopolskim[20] wydany przez Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta, jako jedna z form podkreślenia 70-lecia instytucji. Z muzealnej kolekcji autor wybrał 126 najcenniejszych obiektów i wnikliwie je opisał. Każdy przedstawiony jest na kolorowym zdjęciu Lecha Dominika. Najwięcej, bo aż 75 przedmiotów zrobionych jest z cyny, następnie pokazane są wyroby ze srebra z innych metali, potem ceramika, kaflarstwo, szkło, witraże, meble, zegary, lampy i inne. Książka skromnie nazwana w podtytule katalogiem zbiorów stał się jednocześnie pięknym albumem i pracą naukową.

Zasobów, nazwijmy to, ludzkich dotyczy książka Spotkania z klasą wydana z okazji 70 lat I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki.  To najstarsze liceum wydało bardzo wielu absolwentów obecnie pracujących dla miasta, także naukowców i artystów zasłużonych dla kraju. Książka z sentymentów, ale także kawałek historii miasta. 

Kostrzyn nad Odrą

Dwie książki o Kostrzynie w 1945 roku ukazały się niemal w tym samym czasie. Warszawskie wydawnictwo „Bellona” w serii Historyczne Bitwy wydało książkę Andrzeja Toczewskiego Festung Küstrin 1945[21], zaś Muzeum Twierdzy Kostrzyn przygotowało polską wersję książki Gerda-Ulricha Herrmanna Twierdza Kostrzyn 1945 – oczekiwania a rzeczywistość[22]. Gerd-Ulrich Herrmann jest wieloletnim dyrektorem Muzeum Bitwy o Wzgórza Seelowskie w Seelow.  Dla zainteresowanych – okazja do porównania polskiego i niemieckiego spojrzenia na ostatnie dni twierdzy Kostrzyn.

Międzyrzecz

Wielkie dzieło Międzyrzecz – gród i zamek w wiekach IX-XIV[23] pod red. Stanisława Kurnatowskiego przedstawia wyniki prac wykopaliskowych z lat 1954-1961. Wydane zostało przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej oraz Wydawnictwo Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w cyklu Origines Polonorum jako t. 8. Liczącą blisko 600 stron księgę otwiera charakterystyka stanowiska i prowadzonych tam badań, następnie omówiono gród i podgrodzie wczesnośredniowieczne oraz zamek późnośredniowieczny. Następne rozdziały dotyczą konkretnych obiektów lub przedmiotów, w tym biologicznych. Dzieło podstawowe dla wczesnej historii Międzyrzecza.

Andrzej Kirmiel, dyrektor miejscowego muzeum jest autorem książki Międzyrzecz i ziemia międzyrzecka[24]. Wprawdzie dał jej podtytuł „Szkice z przeszłości”, ale jest w niej pokazana cała historia miasta i regionu. Ta ziemia – niewielka część naszego regionu – do II rozbioru w 1793 roku znajdowała się w państwie polskim. Przez wieki obok siebie i w pełnej zgodzie żyli tu Polacy, Niemcy, Żydzi, a nawet Szkoci i Holendrzy. Andrzeja Kirmiela interesuje współistnienie wszystkich nacji i przenikanie ich kultur. 

Od 2003 roku Stowarzyszenie Regionalistów „Środkowe Nadodrze” organizuje w Międzyrzeczu sesje naukowe, a artykuły na nie przygotowane publikuje w kolejnych tomach serii Ziemia Międzyrzecka w przeszłości[25]. W 2015 r. ukazał się tom 13.  Wokół Stowarzyszenia skupiło się liczne grono badaczy przeszłości, więc kolejne tomy serii są coraz grubsze i coraz ciekawsze. Od 2015 r. doroczne sesje, a tym samym promocje tomów będą się odbywać się w różnych miejscowościach powiatu. Rozpoczęto od Pszczewa i dlatego w tomie znalazło się kilka ciekawych artykułów dotyczy tej gminy.

Myślibórz (woj. zachodniopomorskie)

Monografię Kolegiata myśliborska 1298-2015 opracował Marek Karolczak, a wydała parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Myśliborzu. Na czoło wysunięte zostały aspekty religijne.

Ośno Lubuskie

Colloquia Lubuskie[26] odbywają się co roku pod auspicjami Parafii Rzymsko-Katolickiej pw. św. Jakuba Apostoła i co roku mają inny temat główny. W tomie czwartym znalazły się rozprawy dotyczące samej parafii w Ośnie Lubuskim na przestrzeni dziejów. Tu m. in. Marka Golemskiego o dekanacie ośnieńskim w średniowieczu, Macieja Płotkowiaka o zabezpieczeniu wieży przed katastrofą budowlaną, Bożeny Grabowskiej o dziejach biblioteki parafialnej św. Jakuba, Pawła Kaźmierczaka o badaniach archeologicznych w kościele.

Pszczew

Książka Dawno temu w Pszczewie[27] składa się z dokumentów, które mówią przede wszystkim o ludziach. Na obszerną część pierwszą składają się wspomnienia Franciszka Golza urodzonego w 1897 roku, który opowiada o swojej polskiej rodzinie z napoleońskimi wspomnieniami, o dzieciństwie przed I wojną światową, o codzienności okresu międzywojennego, gdy Pszczew należał do Niemiec, aż po przemiany, jakie zaszły po 1945 roku. Potem krótkie wspomnienia Polaków i Niemców o związkach z miejscowością.  Jest to drugie wydanie książki rozszerzone o cztery opowieści o nieszczęśliwych miłościach mieszkanek Pszczewa z powodu głęboko zakorzenionych różnic narodowościowych, wyznaniowych, kulturowych lub majątkowych.

Pszczewskie abecadło, czyli Pszczew i jego możliwości[28] Pawła J. Sochackiego jest zwykłym informatorem o miejscowości. Dla historyków publikacja mało istotna.

Rzepin

W 2015 roku 70-lecie obchodziło miejscowe Liceum Ogólnokształcące i z tego powodu absolwenci opracowali książkę Wspomnień czar. Wydana z dużą starannością i za niemałe pieniądze.

Santok

Santok wczoraj i dziś = Santok gestern und heute[29] to zgrabny albumik autorstwa Roberta Piotrowskiego. Tu po raz pierwszy publikowane zdjęcia dotyczące budowy wieży w 1935 roku.

Skwierzyna

Skwierzyna ma długie tradycje wojskowe, ale budowę koszarów ukończono dopiero w 1939 roku. Tak więc po 1945 roku polskie wojsko mogło zająć całkiem nowe obiekty. Co tu było, jakie formacje i jacy ludzie opowiada Zygmunt Kadłubiski w książce Garnizon Skwierzyna – rys historyczny[30]. To pierwsza publikacja o wojsku w tym garnizonie. 

Sulęcin

Stefan Wiernowolski prześledził najważniejsze wydarzenia w swoim mieście w kolejnych samorządowych kadencjach, ze szczególnym podkreśleniem ścierających się partii i grup społecznych. Z lokalnej prasy wydobył ważne artykuły i opinie, sięgnął do dokumentów i w ten sposób pokazał przemiany ostatnich 25 lat. Swoje gorzkie refleksje zatytułował Demokracja po sulęcińsku 1990 – 2015[31]. Książka rozrachunkowa, ale bardzo ważna dla śledzących aktualne procesy społeczne.

Dłuższej historii miasta, a szczególnie oświaty dotyczy książka 70 lat I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Sulęcinie, czyli wydanie okolicznościowe z okazji jubileuszu.

Witnica

W 2015 roku jubileusz 85-lecia obchodził zasłużony mieszkaniec miasta – Zbigniew Czarnuch. Z tej okazji przyjaciele z Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenie Educatio Pro Europa Viadrina przygotowali mu prezent ze wspomnieniami o jubilacie. Powstała książka dokumentująca aktywność Zbigniewa Czarnuch na wielu polach i rozmaite wartości, jakie dał ludziom. W tytule podkreślono jego postawę: Zbigniew Czarnuch – jego misją jest edukacja = seine Mission ist die Vermittlung von Bildung[32]. Książka w dwóch językach, bowiem bohater pracuje zarówno dla Polaków, jak i Niemców.

Aż dwie witnickie serie wydawnicze zainaugurowano w 2015 roku. Miejska Biblioteka Publiczna w Witnicy rozpoczęła wydawanie Zeszytów Witnickich[33] pod redakcją Władysława Wróblewskiego. We wstępie czytamy: „Zamierzamy zamieszczać teksty poświęcone różnym dziedzinom życia naszej „Małej Ojczyzny”, np. historii, przyrodzie, gospodarce, kulturze fizycznej. Będą wśród nich artykuły napisane specjalnie dla „Zeszytów” oraz przedruki z publikacji, które nie są dobrze znane witniczanom.  Znajdzie się tu miejsce na fragmenty ciekawych prac magisterskich i licencjackich”. W numerze zwraca uwagę artykuł Stanisława Sinkowskiego o osadnictwie pradziejowym i średniowiecznym na terenie Witnicy.

Druga seria to „Studia i szkice witnickie”, której wydawcą jest Wydawnictwo Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, a redaktorem naczelnym ksiądz Ryszard Tomczak. W 2015 r. ukazały się w niej dwie książki: „Bezdroża New Age” oraz szczególnie dla regionalistów ważna Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Witnicy (1945 – 2015)[34]. Mimo czasowych ograniczeń w tytule, książka zawiera wiele ciekawych informacji o kościołach z gminy od ich zbudowania. W treści szczegółowa analiza różnych form funkcjonowania parafii. 

Popularnie

Jak zaznaczyłam na początku, zainteresowanie historią powoduje, że tematy związane z przeszłością są stale obecne na łamach prasy, a także w mediach elektronicznych. Czołowym propagatorem przeszłości Gorzowa jest Robert Piotrowski, autor kilku książek, a jego artykuły ukazują się systematycznie na łamach „Gazety Lubuskiej” i pisma „Strywald Blisko Ciebie”. Konsekwentnie wiedzę o niemieckiej przeszłości miasta propaguje Dariusz Barański na łamach lokalnego wydania „Gazety Wyborczej”. W „Gazecie Lubuskiej” o walorach turystycznych i przeszłości regionu najczęściej piszą Dariusz Chajewski i Jakub Pikulik. Wiele tekstów dotyczących bliższej, powojennej historii miasta napisała Renata Ochwat, a prezentowane są na stronie internetowej www.echogorzowa.pl oraz w miesięczniku „Echo Gorzowa”. W prasie katolickiej, przede wszystkim w „Aspektach” o przeszłości Kościoła, ale nie tylko, pisze Adrian Put. 

Informacje o historii Gorzowa i regionu znaleźć można także w internecie, na stronach poświeconych tylko przeszłości lub tam, gdzie przeszłość jest jedną z płaszczyzn danej strony. Podstawowe dokumenty są dostępne na stronie Archiwum Państwowego, czyli www.gorzow.ap.gov.pl. Dział Historia na stronie Muzeum Lubuskiego www.muzeumlubuskie.pl prezentuje zasoby tej instytucji do 1945 i po 1945 roku. Multimedialną Encyklopedię Gorzowa Wielkopolskiego prowadzi Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna na swojej stronie internetowej www.wimbp.gorzow.pl. Tu także Lubuska Bibliografia Regionalna i zakładki z prezentacją książek wydanych przez bibliotekę oraz nabytków dotyczących regionu w dziale Regionalia. Planowany od dawna Dom Historii Gorzowa jest obecny w Internecie na www.facebook.com/Dom-Historii-Miasta-Gorz%C%83w-Landsberg, na której swoją prywatną kolekcję prezentuje Robert Piotrowski. Bardzo dobrze zapowiadała się strona www.gorzow.historia.pl prowadzona przez Towarzystwo Promocji Kultury, ale ostatnio Towarzystwo nie otrzymuje dofinansowania na ten cel z budżetu miasta i z tego względu spowolniło swoje działania. Biblioteka Pedagogiczna Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego gromadzi materiały dokumentujące historię oświaty regionu gorzowskiego i udostępnia je na stronie www.wom.gorzow.edu.pl w zakładce Dzieje oświaty regionalnej. Co najmniej na kilku stronach można się zapoznać z widokówkami starego Gorzowa, które udostępniają ich kolekcjonerzy. Wymienione strony cieszą się sporym zainteresowaniem internautów.

***

W 2015 roku ukazało się opracowanie podstawowe dla dziejów naszego regionu. To prof. Edwarda Rymara Historia polityczna i społeczna Nowej Marchii w średniowieczu (do roku 1535), którego wartość oceniono przyznając autorowi Lubuski Wawrzyn Naukowy za najlepszą książkę naukową dotyczącą województwa lubuskiego wydaną w 2015 roku. Dzieło profesora Rymara jest ogromne i bardzo ważne jako pierwszy tom wnikliwie opracowanej historii. Nie sądzę, aby następne okresy mógł przedstawić jeden autor. Nad tego typu dziełami pracuje zazwyczaj kilku badaczy.

W powyższym zestawieniu dominują prace zbiorowe jako kolejne tomy wydawnictw ciągłych lub publikacje referatów wygłoszonych na tematycznych konferencjach naukowych. Ze względu na rozproszenie, dotarcie do nich jest zazwyczaj dość trudne. Pomagają w tym doroczna bibliografia zamieszczona w każdym „Nadwarciańskim Roczniku”, Lubuska Bibliografia Regionalna na stronie internetowej gorzowskiej biblioteki, a także – mam nadzieję – moje doroczne omówienia publikacji. 

W 2015 roku obchodziliśmy 70-lecie polskiej obecności na ziemiach zachodnich, stąd kilka książek i artykułów o charakterze jubileuszowym. Natomiast zwraca uwagę brak nowych przewodników i map propagujących walory turystyczne Gorzowa i regionu.

***

Artykuł opublikowany w „Nadwarciańskim Roczniku Historyczno-Archiwalnym” nr 23, s. 467 – 481, wydawca: Archiwum Państwowe w Gorzowie Wlkp. i Towarzystwo Przyjaciół Archiwum i Pamiątek Przeszłości, Gorzów Wlkp. 2016.

 

[1] Drogi łemkowskiej tożsamości, 2015-10-28

[2] Szósty cykl ciekawych rozmów, 2015-15-11

[3] Szkoły jako dziedzictwo, 2016-05-09

[4] Wokół naszej literatury, 2016-04-01

[5] Z podziwem dla profesora Rymara, 2016-01-30

[6] Dokumenty o rzeczach i luziach, 2015-08-09

[7] O pierwszych latach gorzowskiej stołeczności, 2015-03-27

[8] Muzeum szczegółowo opisane, 2015-12-16

[9] O biskupie Wilhelmie Plucie prawie wszystko, 2016-03-23

[10] Artyści powiedzieli, 2016-03-07

[11] 21 wsi z gminy Bogdaniec z ciekawą historią, 2015-10-02

[12] O Dębnie z wiedzą i z miłością, 2015-09-21

[13] O badaniu nieba i ziemniakach w mundurkach na królewskim dworze, 2015-11-05

[14] Kompozytor i malarze jako reklama Drezdenka, 2016-04-18

[15] Dwa miasta z podobną historią, 2015-06-30

[16] Przewodnik po dniach pierwszych Gorzowa, 2015-12-29

[17] Legenda i historia „Wenecji”, 2015-12-04

[18] Skarby naszej biblioteki, 2015-08-31

[19] Architektoniczna perełka, 2016-05-12

[20] Małe działa, wielka sztuka, 2015-11-24

[21] Twierdza w Kostrzynie z polskiej perspektywy, 2015-06-09

[22] O mieście, które przestało istnieć, 2015-05-27

[23] Monumentalne dzieło o wczesnym Międzyrzeczu, 2015-08-14

[26] Naukowcy o kościele w Ośnie, 2016-03-29

[29] Santocka wieża – główna bohaterka, 2015-11-18

[33] Witnica się prezentuje, 2015-11-22

[34] O trudnej pracy księży i aktywności religijnej wiernych, 2016-07-29

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x