Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Piękno z destrukcji, czyli stypendium rozliczone

2016-12-31, Czytaj ze mną

Mikołaj Leszczyk wydał „Album – Spacerownik” po Gorzowie jako formę rozliczenia się z przyznanego mu stypendium prezydenta miasta. Jest plastykiem, stąd wybrane przez siebie miejsca pokazuje na rysunkach lub akwarelach. Namalowane miejsca wskazał na planie miasta i zaproponował, aby odbiorcy udali się na tę trasą. Sam jednak dotąd jej nie przeszedł.

medium_news_header_17188.jpg

We wstępie tak Mikołaj Leszczyk deklaruje swoje wybory miejsc:

Stworzony przeze mnie przewodnik jest subiektywną wizją Gorzowa opartą o istniejące miejsca i elementy, które wydały mi się szczególnie ciekawe, bliskie. Dzięki nim czuję się w tym mieście jak w domu, a czasami z zaskoczeniem odkrywam nowy element otoczenia i stwierdzam, że zachwyca mnie w swojej powszedniości.

W części zasadniczej znalazły się rysunki kilku starych kamienic. Przy każdej lokalizacja i bardzo często dopisek: obiekt opuszczony. Dalej: stary tramwaj, pusta hala produkcyjna (obiekt nieistniejący), ruiny innej hali w trakcie rozbiórki, bocznica kolejowa odgrodzona bramą z siatki. Bo Mikołaja Leszczyka najbardziej frapuje destrukcja. Jemu podoba się to, co przestało być potrzebne lub  użyteczne, co straciło swoją funkcję, a teraz w te miejsca wkracza czas i natura. Jerzy Synowiec wydał album „Sto miejsc wstydu”, w którym pokazuje obiekty zaniedbane, ale po to, by je wyremontować, odnowić, przywrócić życiu. Mikołaja Leszczyka zachwyca przemijanie. W odniesieniu do ludzi jest to proces naturalny, a więc dlaczego rzeczy także nie miałyby jemu podlegać? Zdaniem Mikołaja wiele miejsc w Gorzowie mogłoby służyć jako naturalna sceneria do filmów katastroficznych lub fantastycznych.

Jest tylko jeden problem. Z rysunków ta destrukcja rzeczy wcale nie wynika. A pokazywane podczas promocji w dużym powiększeniu, obiekty wręcz mogły się podobać. Zwłaszcza, że autor dodał jeszcze kilka rysunków starych, ozdobnych drzwi, jakby dla podkreślenia, że takie ładne, a usuwane są na naszych oczach.

Te drzwi, a także przeniesiony na okładkę stary numer domu „48”, bo ma oryginalną grafię, są dla mnie dowodem, że Mikołaj Leszczyk jest czuły na prawdziwą urodę starych miejsc, a ideologię związaną z pięknem z destrukcji trochę sobie dorobił dla fasonu.   

*

Nie wiem, kto się wybierze na spacer trasą wyznaczoną przez Mikołaja Leszczyka. Ja nie, bo miejsca obejmują dość rozległy teren i po drodze na pewno coś zwróci moją uwagę. Coś ładnego albo coś brzydkiego. Wolę ładne miejsca, ale Mikołaj Leszczyk pokazał mi, że to co brzydkie też ma w sobie swoistą urodę.

*

Spojrzenie na miasto, dobre rysunki i akwarele – to bezsporne atuty tego rozliczenia się stypendysty. Ale zarobienie albumu to kolejny próg, którego autor jeszcze nie pokonał. Bo nawet nie wiem, jaki tytuł nosi publikacja. Nie ma karty tytułowej, a z graficznej koncepcji okładki nie jestem pewna, czy „Gorzów Wlkp.” jest częścią tytułu, czy elementem graficznym. Małe rysunki, choć miejsca na ich powiększenie trochę by się znalazło. Błędy rzeczowe w tekście: jest ulica Jana Henryka Dąbrowskiego, a nie Wojciecha Dąbrowskiego, na rogu Obotryckiej nie „mieścił się ratusz”, a budynek ten pełnił funkcję ratusza. Innych nie wyciągam. Wniosek: nawet dla plastyka przygotowanie albumu może być trudne.

*

Mimo wszystkich moich uwag, jestem zdania, że Mikołaj Leszczyk rozliczył się z przyznanego mu stypendium. Pokazał nam inny Gorzów. I dowiódł, że umie dobrze rysować.

***  

Mikołaj Leszczyk, „Album – Spacerownik” a może „Gorzów Wlkp. Album – Spacerownik”. Brak miejsca i roku wydania, brak wydawcy. Partnerem wydawnictwa była Drukarnia „Sonar”. 32 s.

Podczas promocji w Miejskim Ośrodku Sztuki egzemplarze były rozdawane za darmo. Radzę tam zasięgnąć informacji, gdzie zdobyć książkę.  

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x