2018-07-20, Czytaj ze mną
Najstarszą świątynią przedwojennego Kostrzyna był kościół farny pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny. To on – obok zamku – był widoczną z daleka, najważniejszą budowlą twierdzy.
Odbudowywany do czasu
Odegrał bardzo ważną rolę nie tylko dla życia religijnego, ale jednoczył mieszkańców, formował ich obyczaje i kulturę. Choć był wielokrotnie niszczony, zawsze go odbudowywano. Aż do 1945 roku. Po zbombardowaniu i ostrzale armatnim w ostatnich dniach drugiej wojny światowej, pozostał w stanie ruiny. Wówczas zniszczone zostało całe miasto. Stary, historyczny Kostrzyn skurczył się do wysokości piwnic swoich domów. To, co pozostało po kościele i zamku, w latach 60. ostatecznie wysadzono, a gruz wywieziono. Miejsca opuszczone przez człowieka zajmowała przyroda. Ulice, place, domy i kościół zarosły chaszczami.
Nowe życie ruiny
24 kwietnia 1994 roku na gruzach kościoła odprawiono pierwsze ekumeniczne nabożeństwo, które dało początek odgruzowaniu i oczyszczaniu terenu twierdzy, czyli Starego Miasta. Celem było udostępnienie turystom tej niezwykłej pamiątki po minionej wojnie. Już rok później archeolodzy rozpoczęli intensywne prace badacze w podziemiach i ruinach kościoła, a także wokół niego. Prowadzone były do 2000 roku, głównie pod kierunkiem Eugeniusza Wilgockiego. Mimo niemal całkowitego zniszczenia murów kościoła, zachowało się to, co najcenniejsze: krypty pod prezbiterium, w tym krypta tzw. książęca. Okazała się ona kryptą nie samego księcia Jana Kostrzyńskiego, a jego żony Katarzyny Brunszwickiej. W tych kryptach zachowało się bardzo dużo materiałów ruchomych, jak szkło, kafle, fajki, muszle, drewniane elementy trumien, metalowe antaby, okucia, a nawet fragmenty jedwabnych ubrań. Większość pochodzi ze średniowiecza, ale znaleziono także przedmioty z okresu wojny.
Wyniki badań opracowywano dość długo i o ich wynikach dotąd pisano zaledwie fragmentarycznie.
Co znaleziono?
Dopiero teraz wydano książkę „Staromiejski kościół farny pw. Najświętszej Maryi Panny w Kostrzynie nad Odrą. Studia archeologiczno-architektoniczne” pod redakcją muzealnego archeologa Krzysztofa Sochy i jego małżonki Julianny Sójkowskiej-Sochy. Znalazły się tam artykuły 17 autorów, badaczy różnych aspektów zrujnowanego kościoła. Po omówieniu historii kościoła, archeolodzy pracujący pod wodzą Eugeniusza Wilgockiego szczegółowo przedstawiają prace prowadzone w kolejnych latach. Najobszerniejszy rozdział dotyczy analizy wydobytego materiału. Specjaliści z różnych archeologicznych dziedzin relacjonują wyniki badań nad ceramiką, kaflami piecowymi, fajkami, wyrobami ze szkła, zabytkami metalowymi, odzieżą jedwabną, drewna, a nawet mięczakami słodkowodnymi i morskimi. W ten sposób powstało kompendium wiedzy na temat przeszłości świątyni.
A jednak w podsumowaniu Krzysztof Socha pisze: „Przeprowadzone w latach 1996 – 2000 badania archeologiczno-architektoniczne znacząco poszerzyły naszą wiedzę na temat kościoła. Jednak pula pytań badawczych nie została wyczerpana i na wiele z nich nadal nie udzielono odpowiedzi. Mogą je przynieść tylko dalsze badania”. Bo w nauce każde odkrycie niesie nowe pytania.
***
„Staromiejski kościół farny pw. Najświętszej Maryi Panny w Kostrzynie nad Odrą. Studia archeologiczno-architektoniczne” pod redakcją Krzysztofa Sochy i Julianny Sójkowskiej-Sochy. Wydawnictwo Fundacji Archeologicznej w Zielonej Górze, Zielona Góra 2017, 308 s.
Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.