Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

Nobel odkurza Patricka Modiano

2014-12-11, Czytaj ze mną

Po raz pierwszy odstępuję od żelaznej (dotąd) zasady, że będę pisać wyłącznie o książkach związanych  z regionem. Wyjątek robię dla laureata tegorocznej Nagrody Nobla – Patricka Modiano, któremu 10 grudnia 2014 r.  tę nagrodę wręczono.

medium_news_header_9729.jpg

Francuski pisarz, Patrick Modiano, uważa, że nasza przeszłość jest ważniejsza od naszej przyszłości. Jego zdaniem osobowość człowieka kształtują zdarzenia, w których braliśmy udział, i ludzie, z którymi się zetknęliśmy. A nasza przyszłość jest tylko konsekwencją tamtych wpływów. Tematem wszystkich książek Modiano jest więc przeszłość. Ale nie ta zwyczajna, zapamiętana lub zapisana, lecz taka, do której z trudem się dociera, którą się odkrywa. Poszukiwanie przeszłości w jego książkach łączy się z tajemnicą, z niespodzianką, czasami ma walor kryminalny, a na pewno połączone jest z mozolnym drążeniem tego, co minęło.

Modiano urodził się w 1945 roku, debiutował w 1968, a Wikipedia podaje 30 tytułów jego francuskich książek. Na język polski przetłumaczono osiem, raczej z wcześniejszego okresu twórczości. Wszystkie są krótkie, każda liczy około 100 stron. Przeczytałam trzy, ale na ich podstawie wyrobiłam sobie zdanie o twórczości noblisty Anno Domini 2014.

Najwyżej notowaną książką Patricka Modiano była dotąd „Ulica ciemnych sklepików”, za którą w 1978 roku dostał najwyższą francuską literacką nagrodę – Nagrodę Goncourtów. Jej bohaterem jest pomocnik paryskiego antykwariusza, który 10 lat wcześniej doznał amnezji, ale dopiero teraz próbuje odnaleźć siebie z przeszłości. Stara fotografia jest pretekstem do odszukania osób – jednych właściwych, innych będących mylnym tropem – w różnych środowiskach, a nawet krajach. Wracają lata sprzed, a potem czas wojny wymagający zachowań tak różnych od tych z okresu pokoju. Niestety, bohater jest mało ciekawy, bez osobowości, bez siły, jakiej wymagają tego rodzaju dociekania. Autor pozwala czytelnikowi uczestniczyć w tylko wybranych scenach tych poszukiwań, które w zasadzie się nie kończą, bo ostatni rozdział jest jakby otwarciem nowej furtki.

x

Bohaterem „Zagubionej dzielnicy” jest mieszkający w Anglii pisarz kryminałów, który przyjeżdża do Paryża, aby podpisać umowę z japońskim wydawcą jego książek. Początkowo miał zamiar zaraz po przeprowadzeniu tej transakcji wrócić do żony i dzieci, ale dopiero w Paryżu uświadamia sobie, że nie może tego zrobić. Bo on urodził się w Paryżu, tu wzrastał, dojrzewał, ale także doznawał przykrości, z powodu których jako dwudziestolatek postanowił zmienić nie tylko miasto, ale nawet kraj zamieszkania. Wszystko to, co go łączyło z Paryżem, po prostu wypał z pamięci. Tymczasem na miejscu okazało się, że to nieprawda, że Paryż ciągle w nim żyje. Znów chodzi znanymi niegdyś ulicami, odwiedza dawnych znajomych, wraca do zatartych spraw. Szuka siebie sprzed lat.

x

Trzecią z moich lektur – pt. „Nawroty nocy” Patrick Modiano napisał najwcześniej, bo w 1969 roku. Tu wyraźnie widać, jak młody autor szuka swojego języka i swojego sposobu na snucie opowieści. Książka rozpoczyna się od jakiegoś przyjęcia w okresie wojny. Francuska wojna była całkiem inna niż polska, tam można było urządzać przyjęcia z udziałem wielu, często nieznanych sobie osób. Czytelnik dostaje strzępy różnych rozmów, jest wprowadzany w rozmaite sytuacje widziane raz z jednego, a potem z innego punktu widzenia, mieszają się ludzie z ruchu oporu ze zwolennikami Hitlera. Narrator jest zagubiony w tym świecie nie mniej niż czytelnik. Znów brak wyraźnej akcji i rozwiązania naszkicowanych problemów. Najciekawszym elementem konstrukcyjnym książki są właśnie tytułowe nawroty, tak jakby sprawy i czas zataczały kolejne koła.

Cechą wspólną wszystkich książek Modiano jest drobiazgowa wręcz autentyczność miejsc, łącznie z ich klimatami. Podobno mogą służyć jako przewodnik, pokazując nawet ludzi, którzy zwykli przychodzić na przykład do opisywanej kafejki. Paryż przegląda się w tych książkach. Modiano ma niezwykłą umiejętność budowania nastroju, głównie smutku i tęsknoty. I choć po zakończeniu lektury nie wiadomo, co się stanie z głównymi bohaterami, to pozostaje w pamięci nostalgia, mglistość, nastrój rozmycia uczuć, dążeń, spraw…

Ze względu na tę nastrojowość utworów Patricka Modiano jego książki świetnie nadają się do słuchania. Aktualnie w drugim programie Polskiego Radia w cyklu „To się czyta” (godz.9.45) Tomasz Borkowski czyta obszerne fragmenty książki „Cyrk przyjechał”. Słucham ich z wielką przyjemnością, bo właśnie ta forma – moim zdaniem – lepiej ukazuje walory języka i stylu Particka Modiano.

Szwedzka Akademia przyznała swoją nagrodę Partickowi Modiano „za sztukę pamięci i dzieła, w których uchwycił najbardziej niepojęte l

udzkie losy i odkrywał świat czasu okupacji". Okupacja dawno za nami, w najnowszych książkach pisarza już jej w ogóle nie ma. Zapewne na przełomie lat 60. i 70. taki sposób pisania mógł być nowatorski, ale życie zweryfikowało walory literackie tych książek. Są one skromniutkie. Sądzę, że gdyby nie nagroda Nobla, dorobek tego pisarza zwyczajnie poszedłby w zapomnienie. Z jej okazji został nieco odkurzony.

Niedawno ukazała się jedna z nowszych książek Particka Modiano – „Perełka” Wydawca tak ją reklamuje: „Historia poszukiwania tożsamości, korzeni, równowagi w świecie narratorki składanym z fragmentów wspomnień na poły rzeczywistych, na poły onirycznych. Element po elemencie czytelnik ów świat poznaje, odkrywa jego cząstki, które stopniowo pozwalają sobie uświadomić, jak nieznośnie tytułowa bohaterka czuje się w swym bycie”. Choć główną bohaterką jest tu kobieta, a nie, jak wcześniej, mężczyzna – ciągle to samo.

***

Prezentowane książki wypożyczyłam z Filii nr 10 Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Są niepozorne, cieniutkie, wydrukowane na kiepskim papierze. Przede mną były czytane przed około dwudziestu laty. Kierowniczka filii, pani Maria Gapska sama się dziwi, że ich nie wyrzuciła na makulaturę. Widocznie miała przeczucie, że ich autor dostanie nagrodę Nobla.  

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x