Młodzi historycy – na start

2015-04-01, Czytaj ze mną

Gorzowski Oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego wydał numer drugi rocznika zatytułowanego „Forum Historyczno-Społeczne”. Pierwszy ukazał się w 2012 roku i poświęcony był głównie problematyce ukraińskiej.

Numer drugi niesie także rozprawy dość daleko wykraczające poza granice Gorzowa.

Pierwszą część z tytułem „Historia i społeczeństwo” wypełniają artykuły przygotowane przez członków Towarzystwa Miłośników Polesia i Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Przypomniano tu publikowane wcześniej dwa artykuły nieżyjącego już Piotra Frankowa o procesie zasiedlania Gorzowa i okolic oraz o działalności miłośników Lwowa, którym autor przewodził w 1989 -2007. Zaś Poleszucy wspominają swoich ziomków, którzy wyróżnili się w różnych dziedzinach życia Gorzowa. Natomiast Jerzy Sygnecki przypomina swój artykuł o wysiedleniach ludności polskiej przez Niemców i Rosjan w okresie II wojny światowej.

Jeszcze bardziej zróżnicowany jest drugi dział, co usprawiedliwia jego tytuł – „Varia”. Tu obok analizy przemian modelu rodziny (pisze o tym Radosław Domke) znalazł się artykuł o sytuacji w Polskim Związku Piłki Nożnej w 1989 roku (autor Filip Górecki), a następnie analiza polityki zagranicznej i bezpieczeństwa obecnej Republiki Czeskiej z bardzo obszerną bibliografią dotyczącą zagadnień geopolitycznych (oba autorstwa Pawła Leszczyńskiego). W tym zestawie najciekawszy i najważniejszy wydaje mi się krótki szkic dotyczący historii Gorzowa autorstwa Zofii Nowakowskiej „Co Gorzów zawdzięcza „wągrowiakom”?” Jest tu także obszerny rejestr przygotowany przez Ryszarda Turko „Odbudowa gospodarki Gorzowa po zniszczeniach wojennych i rozwój ważniejszych gałęzi przemysłu do lat dziewięćdziesiątych XX wieku”, ale już wcześniej publikowany.

Tom zamyka artykuł Haliny Uchto na temat współpracy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Jakuba z Paradyża z trzema uczelniami ukraińskimi w Iwano-Frankiwsku, Humaniu i Ostrogu z wykazem udziału w konferencjach naukowych, spisem wygłoszonych referatów, publikacji, imprez kulturalnych i z zapewnieniem, że równie żywe są osobiste kontakty pracowników naukowych i studentów.

Jak wynika z powyższego wyliczenia zarówno tematyka jak i forma artykułów są ogromnie zróżnicowana. Obawiam się, że nie są to wyniki nowych badać, a reasumpcja wcześniejszych. Zdarzają się nawet sądy dawno już odłożone do lamusa, jako obowiązujące w czasach minionych.

Ważne jednak, że obok starszych autorów, prezentuje się tu kilku nowych, a mam nadzieję, że możliwość publikacji w roczniku będzie inspirować badania. Dwa znacznie mniejsze niedalekie miasta – Międzyrzecz i Kostrzyn – doczekały się swoich historycznych roczników, a wokół ich redakcji skupiło się grono młodych naukowców. W Gorzowie mamy zasłużony „Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny”, który wysoko stawia poziom merytoryczny publikacji, swoim zasięgiem znacznie przekracza granice miasta i ma szerokie grono autorów. Mimo to – moim zdaniem – ciągle jest miejsce na dobry rocznik bliski historii Gorzowa. W tym zakresie historycy mają bardzo dużo do zrobienia.

***

„Forum Historyczno – Społeczne” Rocznik Polskiego Towarzystwa-Historycznego. Oddział w Gorzowie Wielkopolskim, red. nacz. Paweł A. Leszczyński; oprac. Jerzy Kaliszan, wydawca: Wojewódzki Ośrodek Metodyczny w Gorzowie Wlkp., 2014.

Czytaj ze mną

Jaromir

„Pegaz Lubuski” nr 80

Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.