Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Tam Gorzów nazywa się Papuszów

2015-07-08, Czytaj ze mną

Czy wiecie, Państwo, gdzie leży Nowa Amerika? Tak tak, „Amerika” zawsze z „i” w środku? Całkiem niedaleko nas. A było to tak:

medium_news_header_11831.jpg

W trakcie osuszania terenów nad dolną Wartą powstało wiele wiosek lub folwarków. Pruski król Fryderyk II zalecił nadawanie im nazw amerykańskich, aby osiedleńcy nie wyjeżdżali za ocean, a tutaj czuli się jak w Ameryce. I tak od połowy XVIII wieku w sąsiedztwie Kostrzyna, Słońska i Krzeszyc leżał np. Nowy Jork, była Pensylwania, Floryda, Luisa, Savannah, Quebeck, Saratoga, nawet Cejlon, Sumatra i Malta. Gdy w 1945 roku wprowadzano polskie nazwy, wyrzucono nie tylko niemieckie, ale także te amerykańskie. W ten sposób skończyła się Ameryka nad Wartą. Zawsze mi jej było szkoda, bo to chyba wielka przyjemność w ciągu jednego dnia być w kilku amerykańskich miastach.

Idea ta frapowała także innych, na przykład Michaela Kurzwellego, twórcy Słubfurtu, czyli miasta z wyobraźni łączącego Słubice i Frankfurt. Razem z innymi rzecznikami współpracy polsko-niemieckiej wymyślili oni nowe państwo, którego kręgosłupem będzie Nysa i Odra, a rozciągać się będzie w obie strony nieskończenie daleko. I to jest właśnie Nowa Amerika. Czyli ta nasza, spod Kostrzyna i Słońska rozrosła się na tereny od Śląska po Bałtyk oraz od Berlina aż do Warszawy.

Opowiadam o przeszłości i o współczesnym pomyśle, by przedstawić ciekawy, dwujęzyczny album „Nowa Amerika – kraj pomiędzy”. Na 450 stronach przedstawiono to, co powinno zainteresować turystę po obu stronach polsko-niemieckiej granicy. Główny akcent położono na formy przygranicznej współpracy, na tworzenie nowych wartości wynikających z naszej bliskości i ze wspólnej obecności w Unii Europejskiej.

Twórcy Nowej Ameriki w integracji posunęli się tak daleko, że stworzyli nowe nazwy geograficzne tak jak Słubfurt zbudowane z cząstek polskich i niemieckich. Zamiast Stargardu jest Altgard, zamiast Eberswalde – Dzikwalde i tak dalej. Gorzów dostał w tym języku całkiem nową nazwę. Nosi teraz miano „Papuszów”, od najbardziej znanej gorzowskiej Cyganki – Papuszy. Ładnie. Prawda?

Zrozumiałe więc, że w prezentacji Gorzowa pierwszy rozdział oddano właśnie tej cygańskiej poetce. Ale już drugi nosi tytuł „O czymś oryginalnym, czyli konstrukcje rzeczywistości” i traktuje o… dominancie. Czytam: „Wszelkie próby opisania tej konstrukcji można przyjąć jako próbę ograniczenia wolności wypowiedzi projektanta. Forma przestrzenna jest klasycznym przykładem nowoamerikanckiej szkoły architektury bezużytecznej. Główną funkcją obiektu jest istnienie”. Za najważniejsze inne gorzowskie miejsca warte obejrzenia uznano pomniki zwykłych ludzi, jak Szymon Gięty czy Paweł Zacharek.

W jednym albumie zaprezentowano ciekawe miejsca leżące od Bałtyku po źródła Nysy w miejscowości Nova Ves nad Nysou w Czechach. Ogromny obszar. Zrozumiałe więc, że notki są stosunkowo krótkie, bo przecież trzeba było je podać w dwóch językach. W wizytówkach autorzy kładli nacisk na mało znane ich oblicza, prezentują miejsca dotąd rzadko odwiedzane, a warte odkrycia. Specjalnie podkreślono gdzie i w jaki sposób rozwijają się polsko-niemieckie relacje.

Album jest bogato ilustrowany świetnymi zdjęciami wielu autorów, bardzo dobrze wydany, a na dodatek można go dostać za darmo. Ale tylko wtedy, gdy uczestniczy się w imprezach organizowanych w ramach Nowej Ameriki.

Idea Nowej Ameriki jest jednocześnie zwariowana, jak i sensowna. We Frankfurcie, tuż obok mostu łączącego nasze dwa kraje, znajduje się plac Nowej Ameriki. Na jego środku ustawiono duży, okrągły biały namiot z napisem „Parlament”. Wewnątrz dookoła ścian siedziska zapraszające, by usiąść i dyskutować. Na stołach dużo materiałów propagandowych po polsku i po niemiecku. Także omawiany album. Po sąsiedzku miejsce zabaw dla dzieci, także zabawne instalacje. Pojedźcie, zobaczcie. Można także dowiedzieć się więcej na stronie internetowej www.nova-amerika.net.      

***

„Nowa Amerika. Ein Land dazwischen / Kraj pomiędzy”, redakcja – Michael Kurzwelly (kierownik) oraz zespół, wydawca: Słubfurt, współwydawca – Słubicki Miejski Ośrodek Kultury, 444 s.  

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x