więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Bernarda, Biruty, Erwina , 16 kwietnia 2024

Mistrzowie świata nie pozwolili na rozhartowanie Stali

2016-07-31, Żużel

Żużlowcy gorzowskiej Stali kontynuują zwycięski marsz na własnym torze. Po zaciętym meczu pokonali wicemistrzów Polski z Wrocławia 48:42.

medium_news_header_15623.jpg

Dla wielu miał to być kolejny spacerek liderów PGE Ekstraligi, ale zespół Betardu Sparty wiedział o co jedzie. Wygrana w Gorzowie mocno by ich przybliżyła do czwórki najlepszych po rundzie zasadniczej i goście bardzo zmotywowani podeszli do pojedynku. Już w pierwszej odsłonie Tai Woffinden z łatwością pokonał Nielsa Kristiana Iversena oraz Michaela Jepsena Jensena, uzyskując jednocześnie najlepszy czas dnia (59,33). Po chwili planowe zwycięstwo odnieśli nasi młodzieżowcy, ale już w trzecim biegu Matej Zagar i Przemysław Pawlicki nie nawiązali walki z Maciejem Janowskim oraz Tomaszem Jędrzejakiem. Na zakończeniu pierwszej serii Krzysztof Kasprzak uporał się z Vaclavem Milikiem, zaś Adrian Cyfer pokonał Damiana Drożdża i w tym momencie nad stadionem zgromadziły się szare chmury.

Spoglądający w niebo sędzia Marek Wojaczek postanowił po krótkiej kosmetyce toru rozegrać nie trzy biegi drugiej serii, jak to zwyczajowo bywa, ale cztery, żeby w razie nadejścia rzęsistego deszczu można było zaliczyć wynik spotkania. Wyścigi numer 5-8 odbyły się więc w ekspresowym tempie. Najciekawszy i zarazem najbardziej nerwowy był szósty bieg, w którym Zmarzlik i Kasprzak przegrali start z Jędrzejakiem oraz Janowskim. Dosyć szybko wyprzedzili tego drugiego, ale dwukrotnie potem pojechali tak nadambitnie, że ponad 11 tysięcy kibiców zebranych na trybunach wstrzymało oddech.  Niewiele zabrakło do kraksy z ich udziałem. Kasprzak nawet spadł na czwartą pozycję, lecz na ostatnim okrążeniu kapitalnym, choć ryzykownym atakiem wyprzedził przy krawężniku Janowskiego.

Po ośmiu biegach mieliśmy remis 24:24 i zaczął padać spodziewany deszcz. Na szczęście był on drobny i nie miał większego wpływu na jakość nawierzchni, stąd udało rozegrać się mecz do końca. W dziewiątym biegu kapitalnie pojechali nasi Duńczycy, a kiedy w 12 wyścigu Zmarzlik ze słabo jeżdżącym Pawlickim przywieźli wygraną 4:2 wydawało się, że sprawa jest już rozstrzygnięta. Wystarczyło jednak chwilowe gapiostwo na starcie Iversena oraz Zagara i przed wyścigami nominowanymi każde rozstrzygnięcie było jeszcze możliwe.

Na szczęście po niemrawym początku w drugiej fazie błysk odzyskał Zmarzlik i razem z Zagarem załatwił sprawę trzech punktów w 14 biegu, wygrywając z bardzo dobrze spisującym się na torze przy ul. Śląskiej Jędrzejakiem oraz Szymonem Wożniakiem. Ostatni wyścig, choć był ciekawy, nie miał już znaczenia dla losów meczu.

- Zabrakło nam czterech punktów, żeby wywieźć z Gorzowa wygraną – mocno żałował trener gości Piotr Baron. Z kolei trener Stanisław Chomski przyznał, że trudno się jeździło, gdyż tor nie był najlepiej przygotowany.

- Brakowało mu przed zawodami wody, ale osoby decyzyjne uznały, że ze względu na zagrożenie opadami deszczu nie będzie polewania – wyjaśnił.

Samo spotkanie trzymało w napięciu, ale niewiele było interesujących wyścigów. Większość rozstrzygała się po wyjeździe zawodników z pierwszego łuku. W Stali znakomicie spisali się nasi drużynowi mistrzowie świata Kasprzak i Zmarzlik oraz w pierwszej fazie zawodów Iversen. Rozczarował za to Pawlicki, dla którego było to najsłabsze spotkanie w tym sezonie. W ekipie gości tłem byli juniorzy i Janowski, który tylko w inauguracyjnym swoim biegu spisał się jak przystało na zawodnika tej klasy.

Robert Borowy

Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław 48:42

Stal: Niels Kristian Iversen 9 (2,3,3,1,0), Michael Jepsen Jensen 4+2 (1*,1,2*,0), Przemysław Pawlicki 1 (0,0,-,1,-), Matej Zagar 7+1 (1,2,2,d,2*), Krzysztof Kasprzak 12+1 (3,1*,2,3,3), Bartosz Zmarzlik 12+1 (3,2,1*,3,3), Adrian Cyfer 3+1 (2*,1,0).

Betard Sparta: Tai Woffinden 10+1 (3,1,3,2,1*), Szymon Woźniak 6 (0,3,1,2,0), Maciej Janowski 5+1 (3,0,1,1*), Tomasz Jędrzejak 8+2 (2*,3,0,2*,1), Vaclav Milik 12 (2,2,3,3,2), Adrian Gała 0 (d,d,d), Damian Dróżdż 1 (1,0,0).

Bieg po biegu:
1. (59,33) Woffinden, Iversen, Jensen, Woźniak 3:3
2. (59,60) Zmarzlik, Cyfer, Dróżdż, Gała (d) 5:1 (8:4)
3. (59,78) Janowski, Jędrzejak, Zagar, Pawlicki 1:5 (9:9)
4. (59,79) Kasprzak, Milik, Cyfer, Dróżdż 4:2 (13:11)
5. (60,11) Woźniak, Zagar, Woffinden, Pawlicki 2:4 (15:15)
6. (60,50) Jędrzejak, Zmarzlik, Kasprzak, Janowski 3:3 (18:18)
7. (59,53) Iversen, Milik, Jensen, Gała (d) 4:2 (22:20)
8. (59,59) Woffinden, Kasprzak, Woźniak, Cyfer 2:4 (24:24)
9. (59,39) Iversen, Jensen, Janowski, Jędrzejak 5:1 (29:25)
10. (60,16) Milik, Zagar, Zmarzlik, Dróżdż 3:3 (32:28)
11. (60,08) Kasprzak, Woźniak, Janowski, Jensen 3:3 (35:31)
12. (59,96) Zmarzlik, Woffinden, Pawlicki, Gała (d) 4:2 (39:33)
13. (60,47) Milik, Jędrzejak, Iversen, Zagar (d) 1:5 (40:38)
14. (60,16) Zmarzlik, Zagar, Jędrzejak, Woźniak 5:1 (45:39)
15. (60,60) Kasprzak, Milik, Woffinden, Iversen 3:3 (48:42)

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x