Do Torunia po bonus, ale niespodzianka mile widziana

2016-08-06, Żużel

W kolejnym spotkaniu żużlowej PGE Ekstraligi Stal Gorzów wybiera się na toruńską Motoarenę.

Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego tym razem faworytem nie będą. Torunianie na własnym torze jeżdżą w tym sezonie znakomicie i podobnie jak nasi żużlowcy u siebie, nie doznali jeszcze porażki. Często do tego odprawiają rywali sporą różnicą punktową. Co ciekawe, najniższą różnicą, bo zaledwie sześcioma punktami, przegrała w Toruniu ekipa tarnowskiej Unii.

Niedzielny mecz tak naprawdę nie ma większego znaczenia dla obu drużyn, które są pewne udziału w play off. Torunianie walczą jeszcze o drugie miejsce na koniec rundy zasadniczej. Przy wyjątkowym zbiegu okoliczności mogą jeszcze wygrać, ale jest to jedynie rozważanie czysto teoretyczne. Gorzowianie zapewne będą chcieli obronić punkt bonusowy, z czym większych kłopotów chyba nie będą mieli, bo muszą zdobyć zaledwie 29 punktów. Faktem jest, że w ostatnich sezonach toruński tor nie sprzyjał naszym żużlowcom, czego dowodem są wyniki. Na Motoarenie Stal wygrała tylko raz. Było to w 2010 roku (47:43). Póki w gorzowskiej Stali jeździł Tomasz Gollob, to poza tą jedną wygraną, pozostałe mecze stalowcy przegrywali w jednakowym stosunku 40:50. Było to w 2009, dwukrotnie 2011 oraz raz w 2012. Po odejściu Golloba, który zawsze na tym obiekcie zdobywał dla Stali sporo punktów, odnotowaliśmy serię wysokich przegranych. W 2013 roku było 54:36 dla gospodarzy, rok później 55:35, natomiast w 2015 roku 56:33. Jeżeli ta tendencja się utrzyma to powinniśmy jednak obronić punkt bonusowy.

Mecz zaplanowano na niedzielę (7 sierpnia) o godzinie 19.30 i będzie on transmitowany przez stację nSport+.

Awizowane sklady

Stal Gorzów:
1. Niels Kristian Iversen
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Przemysław Pawlicki
5. Krzysztof Kasprzak
6. Bartosz Zmarzlik

7. Adrian Cyfer

Get Well Toruń:
9. Martin Vaculik
10. Kacper Gomólski
11. Chris Holder
12. Adrian Miedziński
13. Greg Hancock
14.
15. Paweł Przedpełski