więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Przepraszał trenera, choć zdobył komplet punktów

2017-05-23, Żużel

Pojedynek na szczycie PGE Ekstraligi pomiędzy Cash Broker Stalą Gorzów i Fogo Unią Leszno mógł przypaść do gustu nawet najwybredniejszym fanom speedwaya. Było na co naprawdę popatrzeć, a do tego gospodarze pokazali wielką moc.

medium_news_header_18462.jpg

- Gorzowianom należą się szczere gratulacje, bo byli znakomicie przygotowani do pojedynku, a przede wszystkim idealnie spasowali swój sprzęt – mówił zaraz po ostatnim wyścigu Piotr Baron, trener gości. – W naszym zespole jedynie Bartosz Smektała stanął na wysokości zadania. Pozostali znaleźli się pod kreską. Przez całe zawody szukali najlepszych ustawień, ale nie mogli dogonić stalowców. Byliśmy ciągle o krok spóźnieni – uważa.

W miejscowym zespole świetny ponowny debiut zaliczył Linus Sundstroem. Szwed miał ,,coś tam przywieźć’’, a szybko okazało się, że jest gotowy do walki na wysokim poziomie.

- Zostałem w Gorzowie ponownie ciepło przyjęty, wszyscy naokoło mi pomagali, koledzy również i dobrze wypadł ten mój występ. Cieszę się oczywiście z wygranej drużyny, bo mieliśmy bardzo silnego rywala – dodał.

Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Bartosz Zmarzlik. Wywalczył on 14 punktów oraz jednego bonusa, co tak naprawdę stanowi komplet. A jednak po meczu gdzieś tam doszukiwać się jeszcze błędów.

- Ciągle się uczę, sam widzę, że mam spore rezerwy, pomimo że bardzo intensywnie przygotowywałem się do pojedynku z Fogo Unią. Nawet przepraszałem trenera, że tak długo trenuję, ale szukałem najlepszych rozwiązań w sprzęcie, bo po raz pierwszy ścigaliśmy się w Gorzowie na nowej nawierzchni przy tak wysokiej temperaturze. Cieszę się, że mogłem też daj frajdę kibicom, bo kilka wyścigów było chyba ciekawych. Chwilami ta jazda była na centymetry, ale wszyscy to lubią, o ile jest bezpiecznie – podkreślił.

W drużynie gości imponować mogła jazda wspomnianego juniora Bartosza Smektały. Przyjechał on do Gorzowa prosto ze szwedzkiej Eskilstuny i choć nie miał wiele czasu zdołał znakomicie przygotować się do zawodów.

- Miałem szybkie starty, a potem potrafiłem odjeżdżać od rywali. Szkoda, że problemy z tym mieli moi koledzy. Starałem się im podpowiadać, chciałem nawet, żeby korzystali z moich motocykli, ale każdy tak naprawdę ma inną charakterystykę i chyba na niewiele by to się zdało – uważa.

Zadowolony i chyba nawet trochę zaskoczony efektowną wygraną swojej drużyny był trener Stanisław Chomski. Po meczu zachowywał jednak spokój, choć przyznał, że bardzo obawiał się tego spotkania.

- Fogo Unia to jeden z najpoważniejszych faworytów do mistrzostwa, ale ona wciąż jest uśpiona. Przecież, gdyby nie kilka pechowych zdarzeń mogliśmy mieć więcej punktów i ta wygrana byłaby wyższa. Może nie wszyscy u nas jeszcze idealnie pojechali, dlatego były chwile, że obawiałem się o wynik, lecz ważną rolę spełnił Linus Sundstroem. W obliczu trochę nierównej postawy Nielsa Kristiana Iversena Szwed przywoził ważne punkty. Szkoda upadku Przemka Pawlickiego, spowodowanego zatarciem się dobrego silnika – przyznał nasz szkoleniowiec.

 A już w najbliższą niedzielę czekają nas 91. derby lubuskie. Emocje zapewne nie mniejsze od tych, co mieliśmy w spotkaniu z Fogo Unią. Oby tylko władze żużlowe nie wpadły na jakiś kolejny wspaniały pomysł i nie storpedowały kolejki ligowej.

RB

Fot. Bogusław Sacharczuk

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x