więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Rekord wyrównany, choć grudziądzanie pojechali ambitnie

2017-06-18, Żużel

Żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów pokonali MRGARDEN GKM Grudziądz 54:35 i tym samym wyrównali swój klubowy rekord z lat 1965, 1981 i 2016 siedmiu z rzędów meczów ligowych bez porażki na starcie rozgrywek.

medium_news_header_18749.jpg

Zaległe z piątku spotkanie PGE Ekstraligi pomiędzy liderem z Gorzowa i outsiderem z Grudziądza odbyło się w bardzo dobrych warunkach pogodowych, ale przy dosyć skromnej - jak na gorzowskie warunki - frekwencji. Tym razem na ,,Jancarzu'' zasiadło 8300 widzów.

W porównaniu do wcześniej awizowanego składu trener gości Robert Kempiński wycofał Rafała Okoniewskiego i w jego miejsce desygnował do walki Kaia Huckenbecka. Niemiec już w pierwszym wyścigu miał spore problemy, zostając wyraźnie z tyłu po starcie. Podobnie jak Antonio Lindbaeck i gospodarze nie mieli problemów z odniesieniem podwójnego zwycięstwa. Nieco więcej emocji mieliśmy w biegu młodzieżowym, bo dobrze ze startu wyszedł Kamil Wieczorek. Na przeciwległej prostej został wyprzedzony najpierw przez Rafała Karczmarza, a po chwili Alana Szczotkę. W trzecim wyścigu do ostatnich metrów trwała zacięta walka o zwycięstwo pomiędzy Krzysztofem Buczkowskim i Przemysławem Pawlickim. Chwilę później Bartosz Zmarzlik i Rafał Karczmarz nie mieli problemów z pokonaniem Artioma Łaguty i po pierwszej serii stalowcy prowadzili już 18:6.

Kiedy przed rozpoczęciem piątego wyścigu taśmy dotknął Antonio Lindbaeck zanosiło się na prawdziwy pogrom. Ostrzeżenie w tym samym biegu otrzymał Przemysław Pawlicki i w powtórce wyraźnie spóźnił start, a w konsekwencji przegrał z Kaiem Huckenbeckiem. W następnej odsłonie Alan Szczotka nie był w stanie podjąć walki z Krzysztofem Buczkowskim i Krystianem Pieszczkiem, a druga seria zakończyła się pewną wygraną Artiona Łaguty, który znalazł optymalnie ustawienie sprzętu i był bardzo szybki. Jednocześnie dał on sygnał kolegom, że w Gorzowie można się pościgać i powalczyć o honorowy wynik.

I rzeczywiście, w drugiej połowie meczu walka była bardziej wyrównana, goście wygrali z ostatnich siedmiu biegów aż sześć indywidualnie. Do tego widzowie obejrzeli sporo dobrej walki. W ósmym wyścigu dzielnie poczynający sobie Rafał Karczmarz trzymał się za kołem Antonio Lindbaecka, potwierdzając tym samym, że z każdym kolejnym występem czyni widoczne postępy. Ciekawe, jak teraz będzie on radził sobie w zbliżających się meczach wyjazdowych. W 10 wyścigu stalowcy początkowo prowadzili podwójnie, lecz Artiom Łaguta szybko wyprzedził Przemysława Pawlickiego, a przy wyjściu z drugiego łuku wykorzystał gapiostwo Martina Vaculika. Do niecodziennej sytuacji doszło w następnej odsłonie. Jadący na czwartej pozycji Krzysztof Kasprzak na początku czwartego okrążenia zjechał z toru, a po chwili wykluczony za przejechanie dwoma kołami wewnętrznej linii został Antonio Lindbaeck. Dużo zaciętej walki mieliśmy w biegach nominowanych, w których gorzowianie próbowali wyprzedzić liderów Grudziądza, lecz im to się nie udało.

- Naszym problemem jest fatalna postawa juniorów. Staraliśmy się walczyć, w rezerwach taktycznych zdobyliśmy siedem punktów, ale cóż z tego, jak nasi zawodnicy raz potrafią zdobyć dziesięć punktów, by w następnym spotkaniu uzbierać zaledwie 2-3 punkty. Brakuje nam równości i stabilności – mówi trener gości Robert Kempiński.

Trener Stanisław Chomski przyznał, że zależało mu na wysokim zwycięstwie w perspektywie rewanżowego pojedynku w Grudziądzu.

- To jest trudny teren, pamiętamy jakie kłopoty mieliśmy przed rokiem ze zdobyciem punktu bonusowego. Jeżeli chodzi o naszą postawę w obecnym spotkaniu to w drugiej fazie trochę się pogubiliśmy, dlatego goście zaczęli seryjnie wygrywać indywidualnie. W końcówce tylko Iversen zrobił prawidłową korektę w sprzęcie i to przyniosło mu sukces – dodał szkoleniowiec Stali.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

Cask Broker Stal Gorzów – MRGARDEN GKM Grudziądz 54:35

Cask Broker Stal: Niels Kristian Iversen - 10+2 (2*,2,1*,3,2), Krzysztof Kasprzak - 6+1 (3,1*,2,d), Przemysław Pawlicki - 9 (2,1,2,2,2), Martin Vaculik - 8+4 (1*,3,1*,2*,1*), Bartosz Zmarzlik - 12+1 (3,3,3,2,1*), Alan Szczotka - 3+2 (2*,0,1*), Rafał Karczmarz - 6+1 (3,2*,1).

MRGARDEN GKM: Kai Huckenbeck- 2 (0,2,0,-,0), Antonio Lindbaeck - 9 (1,t,2,w,3,3), Krzysztof Buczkowski - 9 (3,2,0,3,1,0), Krystian Pieszczek - 1+1 (0,1*,-,-), Artiom Łaguta - 13 (1,3,3,3,0,3), Kamil Wieczorek - 1 (1,0,0,0), Mike Trzensiok - 0 (0,0,0).

Bieg po biegu:
1. (59,58) Kasprzak, Iversen, Lindbaeck, Huckenbeck 5:1
2. (59,66) Karczmarz, Szczotka, Wieczorek, Trzensiok 5:1 (10:2)
3. (60,68) Buczkowski, Pawlicki, Vaculik, Pieszczek 3:3 (13:5)
4. (59,89) Zmarzlik, Karczmarz, Łaguta, Trzensiok 5:1 (18:6)
5. (59,60) Vaculik, Huckenbeck, Pawlicki, Wieczorek (Lindbaeck - t) 4:2 (22:8)
6. (59,33) Zmarzlik, Buczkowski, Pieszczek, Szczotka 3:3 (25:11)
7. (58,95) Łaguta, Iversen, Kasprzak, Wieczorek 3:3 (28:14)
8. (59,54) Zmarzlik, Lindbaeck, Karczmarz, Huckenbeck 4:2 (32:16)
9. (59,70) Łaguta, Kasprzak, Iversen, Buczkowski 3:3 (35:19)
10. (60,30) Łaguta, Pawlicki, Vaculik, Trzensiok 3:3 (38:22)
11. (61,07) Buczkowski, Zmarzlik, Kasprzak (d3), Lindbaeck (w) 2:3 (40:25)
12. (59,85) Lindbaeck, Pawlicki, Szczotka, Wieczorek 3:3 (43:28)
13. (60,17) Iversen, Vaculik, Buczkowski, Łaguta 5:1 (48:29)
14. (60,71) Lindbaeck, Pawlicki, Vaculik, Huckenbeck 3:3 (51:32)
15. (60,56) Łaguta, Iversen, Zmarzlik, Buczkowski 3:3 (54:35)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x