więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Polski hymn w Cardiff. Zmarzlik powrócił do grona najlepszych!

2017-07-22, Żużel

W Cardiff odbyła się szósta w tym sezonie runda indywidualnych mistrzostw świata. Najlepszym w Adrian Flux British FIM Speedway Grand Prix okazał się Maciej Janowski, który w finale wyprzedził Jasona Doyle'a, Mateja Zagara i mającego defekt motocykla Bartosza Zmarzlika. Dla tego ostatniego to był pierwszy w tym sezonie występ w finale.

medium_news_header_19045.jpg

- Nie wytrzymał łańcuch. Takie defekty zdarzają się rzadko,, ale się zdarzają. Szkoda, bo pod koniec biegu skupiłem się na dowiezieniu do mety trzeciej pozycji i zapewne tak by się stało, ale zadecydowała złośliwość rzeczy martwej - powiedział  w rozmowie z naszym portalem Bartosz Zmarzlik.

Zawody na obiekcie Principality Stadium w stolicy Walii tradycyjnie cieszyły się dużym zainteresowaniem i były pod wieloma względami bardzo ciekawe. Już wiele godzin przed pierwszym wyścigiem wokół stadionu zaczęli zbierać się kibice. Ci przyjezdni zwiedzali piękne, stare centrum miasta, miejscowi zaglądali do licznie skupionych wokół stadionu pubów. Im bliżej było zawodów tym atmosfera zaczęła stawać się mocno piknikowa. Sielanka zakończyła się z chwilą odegrania najpierw walijskiego, potem brytyjskiego hymnu. Był to znak, że należy już zacisnąć kciuki i rozpocząć kibicowanie żużlowcom walczącym o kolejne punkty do klasyfikacji Grand Prix.

Inauguracyjny wyścig, który miał dwie odsłony, zakończył się pewnym zwycięstwem idola brytyjskich kibiców Taia Woffindena. Szybko z rywalizacji wycofał się natomiast Greg Hancock, który w przeddzień przyjazdu do Cardiff pechowo spadł ze schodów i wybił sobie bark. Spróbował wyjechać na tor, ale szybko spasował. Polskich kibiców bardziej interesowała druga gonitwa, w której jechało aż trzech biało-czerwonych, w tym Bartosz Zmarzlik. Nerwowo na starcie zachował się Piotr Pawlicki, który zerwał taśmę i został wykluczony. W powtórce zastąpił go Adam Ellis, ale nie odegrał żadnej roli. Wygrał za to Zmarzlik, który wystrzelił spod taśmy na równi z Antonio Lindbaeckiem, ale miał lepszy dojazd do łuku. Potem już pomknął do mety i wreszcie dobrze rozpoczął turniej Grand Prix w tym sezonie. Trzeci wyścig także miał dwie odsłony. Najpierw w taśmę wjechał Craig Cook, a w powtórce najlepiej spisał się Maciej Janowski. Niespodzianką było drugie miejsce Josha Bates'a, dopiero czwarty linię mety minął Martin Vaculik. W pierwszej serii najciekawszy bieg mieliśmy na jej końcu, kiedy to Matej Zagar najpierw wyprzedził Jasona Doyle'a a potem uporał się z Nielsem Kristianem Iversenem. 

Matej Zagar, jadący wyścig po wyścigu, już na starcie drugiej serii miał liczne powody do radości, gdyż miał na koncie sześć punktów. Chwilę później znowu mieliśmy nierówny start i trzeba było powtórzyć bieg, a ostrzeżenie otrzymał Iversen. Nie przeszkodziło to Duńczykowi w ponownym wygraniu startu, ale na trasie szybszy był Fredrik Lindgren. Nerwowo było w siódmym biegu, w którym upadek na trzecim okrążeniu zaliczył Doyle. Sędzia przerwał wyścig, ale zaliczył wyniki, wykluczając Australijczyka. Drugie miejsce zajął Zmarzlik, który długo jechał na końcu stawki, lecz kapitalnie atakował po wewnętrznej i najpierw minął Petera Kildemanda, potem Doyle'a. W ósmym biegu znowu mieliśmy lotny start i dodatkowo upadek w pierwszym łuku. W powtórce najlepiej wystartował Patryk Dudek i pewnie zainkasował komplet punktów.

Trzecia seria zaczęła się od pierwszej wygranej w zawodach Emila Sajfutdinowa. Pierwsze punkty w zawodach stracił z kolei Janowski, nadal bez jakiegokolwiek zdobyczy był Pawlicki. Później pecha miał Lindgren, któremu rozsypał się GTR. Później mieliśmy fascynującą walkę o zwycięstwo pomiędzy aż trzema zawodnikami. Na ostatnich metrach ostatecznie triumfował Peter Kildemand przed Dudkiem i Vaculikiem. Na zakończenie tej fazy turnieju drugie zwycięstwo odniósł Zmarzlik i był jedną nogą w półfinale. Awans, dopiero drugi raz w tym sezonie, gorzowianin zapewnił sobie w 13 biegu, w którym ponownie nie dał szans rywalom. Kroku Zmarzlikowi dotrzymywał Janowski, który po zwycięstwie w następnym wyścigu również zapewnił sobie udział w dalszej części zawodów. Walka o pozostałe miejsca w gronie ośmiu najlepszych żużlowców toczyła się do samego końca. Chwilami było nerwowo i zawodnicy dalej łapali ostrzeżenia, jak choćby Sajfutdinow w 15 wyścigu. To był zresztą jeden z najlepszych biegów zawodów, w którym walka o punkty trwała przez cztery okrążenia. 

Zwycięzcą fazy zasadniczej został Bartosz Zmarzlik, który o dwa oczka wyprzedził Sajfutdinowa i Janowskiego. Czwarty był Peter Kildemand, zaś kolejnych pięciu zawodników zebrało po dziewięć punktów. Ku rozpaczy miejscowych kibiców w półfinale zabrakło miejsca dla Woffindena, a znalazło się aż trzech Polaków, co tylko potwierdziło obecną siłę biało-czerwonych. W pierwszym półfinale Zmarzlik pojechał kolejny raz znakomicie, a przede wszystkim mądrze i pewnie awansował do pierwszego swojego w tym sezonie wielkiego finału. Drugi półfinał zaczął się od atomowego startu, ale sędzia przerwał wyścig, choć o żadnym lotnym starcie nie było mowy. Na szczęście wrocławianin ponownie popisał się świetnym refleksem i dołączył do Zmarzlika, co oznaczało, że zobaczymy przynajmniej jednego Polaka na podium. I tak też się stało. Maciej Janowski został pierwszym Polakiem, który wygrał na stadionie w Cardiff. Szkoda, że razem z nim na trzecim stopniu nie stanął Zmarzlik, ale defekty w żużlu to nie nowość.

Robert Borowy

Wyniki Grand Prix Wielkiej Brytanii:
1. Maciej Janowski (Polska) - 17 (3,3,1,3,1,3,3)
2. Jason Doyle (Australia) - 13 (1,w,2,3,3,2,2)
3. Matej Zagar (Słowenia) - 12 (3,3,2,0,1,2,1)
4. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 16 (3,2,3,3,2,3,d)
5. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 11 (0,2,3,3,3,0)
6. Peter Kildemand (Dania) - 10 (1,1,3,2,3,0)
7. Patryk Dudek (Polska) - 10 (1,3,2,1,2,1)
8. Chris Holder (Australia) - 10 (1,1,3,2,2,1)
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 9 (3,2,2,1,1)
10. Niels Kristian Iversen (Dania) - 7 (2,2,0,0,3)
11. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 7 (2,3,d,2,0)
12. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 7 (2,1,1,1,2)
13. Martin Vaculik (Słowacja) - 4 (0,0,1,2,1)
14. Josh Bates (Wielka Brytania) - 2 (2,0,0)
15. Craig Cook (Wielka Brytania) - 2 (t,1,1,0,0)
16. Piotr Pawlicki (Polska) - 1 (t,0,0,1,0)
17. Adam Ellis (Wielka Brytania) - 0 (0,0,0)
18. Greg Hancock (USA) - 0 (d,-,-,-,-)

Bieg po biegu:
1. Woffinden, Lindgren, Kildemand, Hancock (d)
2. Zmarzlik, Lindbaeck, Dudek, Ellis (Pawlicki - t)
3. Janowski, Bates, Holder, Vaculik (Cook - t)
4. Zagar, Iversen, Doyle, Sajfutdinow
5. Zagar, Woffinden, Lindbaeck, Vaculik
6. Lindgren, Iversen, Cook, Pawlicki
7. Janowski, Zmarzlik, Kildemand, Doyle (u/w)
8. Dudek, Sajfutdinow, Holder, Ellis
9. Sajfutdinow, Woffinden, Janowski, Pawlicki
10. Holder, Doyle, Lindbaeck, Lindgren (d)
11. Kildemand, Dudek, Vaculik, Iversen
12. Zmarzlik, Zagar, Cook, Bates
13. Zmarzlik, Holder, Woffinden, Iversen
14. Janowski, Lindgren, Dudek, Zagar
15. Sajfutdinow, Kildemand, Lindbaeck, Cook
16. Doyle, Vaculik, Pawlicki, Ellis
17. Doyle, Dudek, Woffinden, Cook
18. Sajfutdinow, Zmarzlik, Vaculik, Lindgren
19. Kildemand, Holder, Zagar, Pawlicki
20. Iversen, Lindbaeck, Janowski, Bates

21. Zmarzlik, Doyle, Dudek, Kildemand

22. Janowski, Zagar, Holder, Sajfutdinow

Finał: Janowski, Doyle, Zagar, Zmarzlik (d)

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x