Zmarzlik trenuje w Gnieźnie. Co z derbami i Złotym Kaskiem?

2018-03-20, Żużel

W Gorzowie nadal nie można trenować na żużlowym torze, dlatego zawodnicy brązowego medalisty ubiegłorocznych rozgrywek o drużynowe mistrzostwo Polski szukają różnych lokalizacji, żeby wreszcie rozpocząć jazdę.

Bartosz Zmarzlik w ubiegłym tygodniu trenował w Chorwacji na torze w Gorican. Wybrał się tam razem z Martinem Vaculikiem. Natomiast w Polsce swoje próbne jazdy zaczął dzisiaj (wtorek, 20 marca) w Gnieźnie.

Na piątek został zaplanowany sparing gorzowian z Falubazem na zielonogórskim torze. Jego rozegranie jest praktycznie niemożliwe ze względu na leżący na stadionie śnieg. Być może uda się przygotować tor, ale pod warunkiem, że nocą temperatury nie będą minusowe, co powoduje teraz zamarzanie nawierzchni. Podobnie jest w Gorzowie, choć u nas warunki są nieco lepsze. Mało prawdopodobne jest jednak, że w niedzielę dojdzie do towarzyskich derbów lubuskich na stadionie im. Edwarda Jancarza, choć od piątku pogoda ma być łaskawa też w nocy. Obecnie w dzień mamy co prawda słońce, ale nocami temperatura spada do kilku stopni poniżej zera. Od piątku mają być plusowe temperatury przez całą dobę.

W sobotę planowany jest ponadto czwórmecz Zenona Plecha w Gdańsku. Na zawody została zaproszona Stal oraz dwie angielskie drużyny. Tor w Gdańsku jest w dobrym stanie, odbywają się tam już treningi, choć temperatury też są nadal niskie, ale plusowe. Pojawia się jednak pytanie, czy jest sens startowania w silnie obsadzonych zawodach bez odpowiedniej ilości treningów? Niewykluczone jest więc przełożenie również tej imprezy ze względów bezpieczeństwa zawodników.

Za tydzień we wtorek planowane są eliminacje Złotego Kasku na torach w Gdańsku, Poznaniu i Ostrowie. Trudno w tej chwili przewidzieć, czy uda się wszędzie rozegrać te turnieje, którego stawką jest awans do finału. Decydująca batalia ma odbyć się 31 marca w Pile, a stawką nie będzie tylko Złoty Kask, lecz awans do eliminacji mistrzostw świata i Europy. W Gdańsku mają pojechać Krzysztof Kasprzak oraz Szymon Woźniak, natomiast w Poznaniu na liście startowej widnieje nazwisko Rafała Karczmarza.

Jak widać, wszystko jest tak dynamiczne, że trudno przewidzieć, co będzie jutro, a co dopiero spekulować o wydarzenia planowanych na najbliższy weekend i jeszcze później. Najlepszym tutaj doradcą jest cierpliwość.

PS. W Zielonej Górze w piątek derbowego sparingu nie będzie. Taką właśnie decyzję podjęły zainteresowane kluby.