więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy , 18 kwietnia 2024

Mekka Grand Prix otwiera bramy. W sobotę wielkie ściganie

2018-07-20, Żużel

Walijskie Cardiff w sobotę (21 lipca) będzie areną piątej tegorocznej eliminacji indywidualnych mistrzostw świata na żużlu i będzie to półmetek rywalizacji o medale.

Przed dwoma laty Bartosz Zmarzlik w debiucie na torze w Cardiff zajął trzecie miejsce. Wygrał Antonio Lindback przed Taiem Woffindenem
Przed dwoma laty Bartosz Zmarzlik w debiucie na torze w Cardiff zajął trzecie miejsce. Wygrał Antonio Lindback przed Taiem Woffindenem

Grand Prix Wielkiej Brytanii zostanie rozegrane po raz 24. Do tej pory na jednym z piękniejszych obiektów sportowych w Europie odbyło się 17 turniejów. Pod tym względem Cardiff ustępuje tylko Pradze, w której zawodnicy ścigali się 22 razy. Wcześniej na Wyspach dwukrotnie ścigano się na torze Hackney w Londynie, dwa razy w Coventry i raz w Bradford. Od 2001 roku jedynym obiektem, na którym walczą najlepsi żużlowcy świata jest Principality Stadium, wcześniej znany jako Millennium Stadium.

Dotychczasowym liderem zwycięstw w Grand Prix Wielkiej Brytanii jest Jason Crump, który triumfował aż pięciokrotnie. Dogonić go cały czas może Greg Hancock, mający cztery zwycięstwa. Trzykrotnie na najwyższym stopniu podium stanął Tony Rickardsson a dwukrotnie Chris Holder. Mamy również grupę dziewięciu żużlowców, którzy zwyciężali po jednym razie.  Wśród nich jest jeden Polak, Maciej Janowski, który wygrał przed rokiem. Ponadto nasi zawodnicy siedmiokrotnie stawali na podium, z czego sześciokrotnie w Cardiff. Zanim cały cyrk przeniósł się do Walii mieliśmy jedno trzecie miejsce Tomasza Golloba w Coventry. Potem już w stolicy Walii dobrze szło szczególnie Jarosławowi Hampelowi, który trzykrotnie stanął na podium (raz drugi i dwukrotnie trzeci). Tomasz Gollob również miał okazję fetować jedno trzecie miejsce. Z kolei przed sześcioma laty Krzysztof Kasprzak był drugi, a przed dwoma Bartosz Zmarzlik trzeci. Ten ostatni mógł stanąć na podium również przed rokiem, ale jadąc w wielkim finale na trzeciej pozycji zaliczył defekt na ostatnim okrążeniu. Powodem była pęknięta zapinka od łańcucha.

– Szkoda, bo już nie skupiałem się w tym momencie na atakowaniu drugiej pozycji, lecz chciałem spokojnie przywieźć do mety ten jeden punkt. Cieszę się jednak, że to Cardiff mi służy – mówił Bartosz Zmarzlik zaraz po zawodach.

W Cardiff naszym żużlowcom generalnie nigdy nie szło dobrze, ale ubiegłoroczny turniej pokazał, że może być naprawdę dobrze. Dwóch Polaków pojechało w wielkim finale, jeden wygrał, drugiemu tylko wspomniany defekt zabrał miejsce na podium. Dlatego w sobotę liczymy na powtórkę. Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik ostatnio błysnęli w Grand Prix Szwecji, stając w Hallstaviku na podium, a i broniący tytułu indywidualnego wicemistrza świata Patryk Dudek w każdej chwili może odzyskać wysoką formę. Może wreszcie dobrze pojedzie też Przemysław Pawlicki, choć on jest, póki co, bardzo pogubiony w Grand Prix.

Faworytami, poza nieprzewidywalną polską młodzieżą, będą tradycyjnie Tai Woffinden, Fredrik Lindgren, ale także wysoko akcję stoją Jasona Doyle’a i Grega Hancocka. Ci dwaj ostatni jeszcze nie błyszczą formą, ale to jest kwestia czasu, kiedy ponownie zaczną bić się o podium. Tor w Cardiff powinien im temu sprzyjać. Natomiast gospodarze liczą, że wreszcie zwycięży ich rodak. Ostatni raz, i jedyny dotychczas, taką radość na obiekcie w stolicy Walii brytyjscy fani przeżyli w 2007 roku, gdy wygrywał Chris Harris. Tai Woffinden był bliski tego dwukrotnie, ale w 2014 i 2016 roku zajmował drugie miejsca.

Ciekawe, jak zaprezentują się Rosjanie. Emil Sajfutdinow już miał okazję świętować sukces, gdyż wygrał na tym obiekcie w 2013 roku. Z kolei Artiom Łaguta dopiero zadebiutuje w Cardiff, bo w 2011 roku, gdy był stałym uczestnikiem mistrzostw, nie otrzymał wizy na wjazd do Wielkiej Brytanii. Teraz już ma odpowiedni wpis w paszporcie i na pewno pojawi się na stadionie.

Oczywiście są jeszcze inni zawodnicy, z których każdy może zaskoczyć. Nawet Craig Cook, który pojedzie u siebie. Może ciężko będzie mu powalczyć o wygraną, ale do półfinału jest w stanie awansować. Gorzowscy kibice będą trzymać też kciuki za Martinem Vaculikiem. Słowakowi na razie nie idzie w mistrzostwach, lecz pojedzie on bez obciążenia, a wtedy łatwiej będzie mu pokazać się z dobrej strony.

Początek zawodów o godzinie 18.00, transmisja telewizyjna tradycyjnie w Canal+.

Robert Borowy

Fot. BSI

Klasyfikacja po pięciu rundach SGP: 1. Tai Woffinden 65, 2. Fredrik Lindgren 54, 3. Emil Sajfutdinow 48, 4. Maciej Janowski 47, 5. Greg Hancock 41, 6. Artiom Łaguta 41, 7. Patryk Dudek 36, 8. Bartosz Zmarzlik 36, 9. Jason Doyle 35, 10. Chris Holder 31, 11. Matej Zagar 28, 12. Nicki Pedersen 25, 13. Przemysław Pawlicki 14, 14. Craig Cook 9, 15. Niels-Kristian Iversen 9, 16. Krzysztof Kasprzak 7, 17. Andreas Jonsson 7, 18. Vaclav Milik 6, 19. Martin Vaculik 4, 20. Michael Jepsen Jensen 4, 21. Maksym Drabik 2, 22. Bartosz Smektała 2, 23. Mikkel Michelsen 1.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x