więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Kto mistrzem, kto spadnie? Dalej chcą grać pierwsze skrzypce

2018-11-19, Żużel

Okres transferowy w polskim żużlu został już zamknięty. Przyszedł czas na jego podsumowanie.

medium_news_header_23324.jpg

Kolejne okienko zostanie uruchomione już w trakcie przyszłorocznych rozgrywek ligowych pomiędzy 15 i 31 majem. Wcześniej kluby będą mogły jedynie wypożyczać zawodników z innych ośrodków. Z wiadomych jednak względów, wszystko co najciekawsze w transferach jest już za nami. I śmiało można powiedzieć, że tym razem spektakularnych przejść z klubów do klubów było niewiele. Warto jednak podsumować ten czas, jak i ocenić potencjał kadrowy wszystkich drużyn jeżdżących w PGE Ekstralidze. Nasz przegląd zaczynamy od mistrzów Polski – Fogo Unii Leszno.

Drużynowi mistrzowie kraju z dwóch ostatnich sezonów podjęli decyzję o zachowaniu kadrowego statut quo, co jest zapewne odważną, ale i chyba słuszną decyzją. Prezes klubu Piotr Rusiecki wszędzie tłumaczył, że skoro wszystko działa prawidłowo, zawodnicy chcą jeździć razem, to nie ma potrzeby dokonywania jakichkolwiek zmian. Decyzja o tym, że wszyscy żużlowcy pozostaną zapadła jeszcze w trakcie rozgrywek ligowych, o czym oficjalnie poinformowano kibiców tuż po finałowych meczach z Cash Broker Stalą Gorzów. Odejście Wiktora Trofimowa do Lublina oraz ponowne wypożyczenie do Poznania Marka Lutowicza oczywiście nie ma tutaj żadnego znaczenia, skoro ci młodzi zawodnicy nie jeździli w pierwszym zespole.

Leszczynianie dysponują kompletnym zespołem, w którym jest miejsce dla silnych liderów, zawodników drugiej linii oraz dwóch znakomitych młodzieżowców. Eksperci zastanawiają się jednak, czy po zdobyciu dwóch mistrzowskich tytułów nie należało dokonać w składzie drobnego choćby przemeblowania? I przypominają 2015 rok, kiedy to Stal Gorzów po wywalczeniu złotego medalu przespała okres transferowy i potem musiała bronić się przed spadkiem. Unia zresztą znalazła się w podobnej sytuacji rok później, gdy po wywalczeniu mistrzostwa kraju w 2015 roku, w następnym uplasowała się dopiero na siódmej pozycji i tylko dlatego nie pojechała w meczach barażowych, bo zostały one odwołane.

Naszym zdaniem decyzja o nie naruszaniu obecnego składu jest jednak słuszna, ponieważ biało-niebiescy dysponują grupą bardzo ambitnych żużlowców, z których każdy ciągle ma coś do udowodnienia. Jedynym kłopotem dla trenera Piotra Barona może być tylko to, że dwaj jego podstawowi juniorzy Bartosz Smektała i Dominik Kubera coraz głośniej domagają się większej liczby startów. Nic dziwnego, bo skoro prezentują coraz wyższy poziom sportowy, to zrozumiałe, że chcą to podkreślać poprzez częstszą jazdę, a nie siedzeniem w parkingu. Kłopot w tym,, że inni nie odpuszczają i walka w zespole zaczyna być coraz bardziej drapieżna. To jednak może wpłynąć pozytywnie na poziom sportowy całej drużyny. Jest to o tyle ważne, że sporo drużyn się wzmocniło i zapewne o obronę mistrzowskiego lauru popularnym Bykom będzie ciężej niż w tym sezonie. Nie zmienia to opinii, że zespół ten pozostaje głównym kandydatem do zdobycia złotego medalu.

Potencjał kolejnych drużyn zaprezentujemy w następnych dniach.

Robert Borowy

Kadra zespołu:

Emil Sajfutdinow

Piotr Pawlicki

Janusz Kołodziej

Jarosław Hampel

Brady Kurtz

Jasmon Lidsey

Bartosz Smektała

Dominik Kubera

Szymon Szlauderbach

Wiktor Lis

Tymoteusz Picz

Kacper Pludra

Krzysztof Sadurski

Przyszli:

brak

Odeszli:

Wiktor Trofimow (Lublin)

Marek Lutowicz (Poznań)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x