więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

Ma otwarte drzwi do wszystkich boksów w zespole

2019-03-25, Żużel

Rozmowa z Mateuszem Bartkowiakiem, 16-letnim młodzieżowcem truly.work Stali Gorzów

Mateusz Bartkowiak na torze prezentuje ładną sylwetkę i nieustępliwość w jeździe
Mateusz Bartkowiak na torze prezentuje ładną sylwetkę i nieustępliwość w jeździe Fot. Robert Borowy

- Czym w twoim przypadku różnią się tegoroczne przygotowania już do startów w PGE Ekstralidze od tych ubiegłorocznych, gdzie głównym celem było zdanie licencji oraz występy w zawodach młodzieżowych?

- Najistotniejszą zmianą było podjęcie bliższej współpracy z panią psycholog Julią Chomską. Już w zeszłym sezonie ten kontakt się pojawił, ale teraz jest on szerszy i liczę na to, że okaże się bardzo pomocny. Przygotowania fizyczne były podobnie jak przed rokiem, natomiast więcej pracy trzeba było włożyć przy kompletowaniu sprzętu. W tej chwili trwają prace nad jego testowaniem i ustawieniami.

- Za tobą pierwsze sparingi w Grudziądzu i Gorzowie. Jakie wrażenia?

- Cierpliwie krok po kroku uczę się nowej rzeczywistości. Podczas tych jazd popełniłem sporo błędów i teraz będę je eliminował. Szczególnie nie wyszedł mi test na gorzowskim torze, ponieważ zupełnie nie poradziłem sobie ze spasowaniem motocykla do nawierzchni. Do tego przytrafiły się drobne defekty. Mam nadzieję, że teraz wiem co muszę zrobić, żeby uniknąć na przyszłość tych błędów.

- Jak wygląda twój park maszynowy?

- Posiadam cztery silniki oraz dwa podwozia. Sprzętem zajmujemy się sami w teamie, przede wszystkim mój tata oraz Darek, który z jednej strony jest moim dobrym kolegą, z drugiej mechanikiem. Mam nadzieję, że zdołamy wszystko dopracować do pierwszych występów ligowych.

- Nie jest tajemnicą, że gdzie się nie pojawisz wzbudzasz zachwyt swoją postawą na torze. Jak podchodzisz do dużych oczekiwań kierowanych przez kibiców w twoją stronę?

- Staram się nie przywiązywać do tego wagi, lecz skupiam się na płynnej jeździe i stałej nauce. Oczywiście, że będę chciał jeździć jak najlepiej, będę starał się pomagać drużynie, ale podchodzę do pierwszych ligowych występów spokojnie. Najważniejszy jest dalszy rozwój sportowy, czerpanie doświadczenia i podpatrywanie najlepszych.

- Przed jak dużą publicznością do tej pory startowałeś?

- Sporo ludzi pojawiło się na omawianych tutaj sparingach. Zarówno w Grudziądzu, jak i Gorzowie. W zeszłym roku najwięcej widzów na imprezie, w której jeździłem, przyszło na częstochowski finał młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski. Oczywiście wszędzie to i tak jest tylko garstka w porównaniu do tego, co będzie podczas meczów ligowych. Czy pełne stadiony będą mnie motywować czy deprymować, wszystko okaże się w praniu. Spodziewam się bardziej, że im więcej ludzi pojawi się na danym meczu, tym bardziej zmobilizują mnie oni do walki.

- Jesteś najmłodszy w drużynie wicemistrzów Polski. Jak współpracuje ci się z takimi gwiazdami jak Krzysztof Kasprzak, Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak czy Peter Kildemand?

- Bardzo dobrze, wszystkie drzwi do boksów starszych kolegów mam otwarte, mogę o wszystko się ich zapytać. Dobrym takim przykładem współpracy był mój szybki wyjazd na tor, bo już na początku marca pojechałem do Wittstocku, dzięki pomocy Bartka.

- Za tobą kilka treningów indywidualnych, pierwsze sparingi. Czy fizycznie czujesz się już przygotowany do startów w lidze?

- Jeszcze potrzebuję trochę jazd treningowych. W czwartek mamy jechać w Gnieźnie, może wystąpię w memoriale Edwarda Jancarza. Do ligi mamy sporo czasu i na pewno zostanie on dobrze wykorzystany.

- Jesteś aktualnym wicemistrzem świata, ale w klasie 250 ccm. Oczywiście w tym roku nie będziesz już startował w tych rozgrywkach, ale czy planujesz starty międzynarodowe, w innych ligach?

- Nie stawiam przed sobą żadnych konkretnych celów. Wszędzie, gdzie wyjadę na tor będę starał się dobrze pojechać, a jak przyniesie to konkretny sukces będę się z tego cieszył. W innych ligach na razie nie planuję jeździć, gdyż mam bardzo dużo startów krajowych. Szczególnie w rozgrywkach młodzieżowych i na nich będę się skupiał, aczkolwiek zawsze priorytetem będą mecze ligowe. Do tego muszę doliczyć treningi, których też zapewne będę miał dużo. Na treningach można spokojnie eliminował błędy, które pojawiają się w zawodach.

- Dziękuję za rozmowę.

Robert Borowy

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x