więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Pojechać w derbach lubuskich z Falubazem to jest wydarzenie

2019-04-29, Żużel

Gorzowscy żużlowcy przegrali 39:51 w Lesznie, ale można było odnotować kilka pozytywnych elementów po tym ciekawym spotkaniu, w którym walka o zwycięstwo toczyła się do wyścigów nominowanych.

Mateusz Bartkowiak razem z Bartkiem Zmarzlikiem po zwycięskim biegu w Lesznie
Mateusz Bartkowiak razem z Bartkiem Zmarzlikiem po zwycięskim biegu w Lesznie

Jednym z najważniejszych wydarzeń było zdobycie pierwszych w karierze ligowych punktów przez Mateusza Bartkowiaka. Nasz 16-latek zadebiutował kilka tygodni temu w Częstochowie, gdzie pojechał dwa wyścigi, ale w obu przypadkach był czwarty. Potem w pojedynku na gorzowskim torze ze Speed Car Motorem Lublin ponownie dwukrotnie ujrzeliśmy go pod taśmą startową i również nie udało mu się przywieźć żadnego punktu. W Lesznie w wyścigu młodzieżowym Mateusz był ostatni, ale potem błysnął znakomitym startem oraz mądrym wyborem ścieżki na pierwszym łuku, po czym wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Jednocześnie zdobył więc premierowe punkty i wygrał swój pierwszy bieg w PGE Ekstralidze. Jak skomentował to wydarzenie?

- Miałem niezły dojazd do łuku i pojechałem na krawędzi odsypanego materiału. Widząc, że nabieram szybkości pojechałem blisko bandy. W trakcie już samego wyścigu udało mi się uniknąć błędów, skupiałem się na jeździe a nie obserwowaniu, co dzieje się za moimi plecami. Takim jestem już zawodnikiem, który nie lubi spoglądać za siebie. Nie kryję, że radość z tego wygranego biegu była u mnie przeogromna – zaznaczył.

Chwilę później zwrócił uwagę, że miał poza tym dwa starty, w których nie przywiózł punktów, ale jednocześnie podkreślił, że wie dlaczego tak się stało.

- Wiem, jakie popełniłem błędy – mówi dalej. – Istotne jest też to, że z każdym kolejnym wyścigiem zaczynam nawiązywać walkę z rywalami. Dlatego pozytywnie oceniam mój występ w Lesznie, bo nawet te pierwsze punkty stanowią dla mnie małe przełamanie. Do tego moja jazda wygląda coraz pewniej, widać ten progres. Nie będę już myślał o tym, kiedy zdobędę premierowy punkt, kiedy wygram pierwszy wyścig. To już jest za mną. Nikt presji oczywiście na mniej nie wywierał, ale sam dla siebie chciałem przełamać tę barierę. Wiem, na ile mnie stać i wiem, że musiał przyjść taki udany bieg, który mam nadzieję, będzie początkiem czegoś fajnego. Teraz dalej muszę pracować nad sobą, szczególnie na startami. Nad tym elementem ostatnio trenuję bardzo dużo i chyba było to widoczne na torze Fogo Unii, choć nadal jestem jeszcze wolny na startach. Dlatego wracam do dalszej pracy, bo widzę, że popełniał sporo prostych błędów. Większość z nich wynika z braku doświadczenia, ale niektóre trzeba wyeliminować właśnie poprzez systematyczną pracę – podkreśla.

Mateusz Bartkowiak już myśli o zbliżających się derbach lubuskich, które odbędą się w Gorzowie w najbliższą niedzielę, 5 maja.

- Szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłem terminarz od tamtej pory nie mogę doczekać się tego meczu. Pojechać w derbach lubuskich z Falubazem to jest wydarzenie, ale też nie mogę się podpalać, lecz muszę skupić się na spokojnej pracy podczas treningów – zakończył.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x