więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Początek dla Madsena, Zmarzlik w półfinale

2019-05-18, Żużel

W Warszawie na stadionie PGE Narodowy została zainaugurowana tegoroczna edycja indywidualnych mistrzostw świata na żużlu.

medium_news_header_24844.jpg

Triumfatorem turnieju został aktualny mistrz Europy Leon Madsen, natomiast pierwszym liderem Patryk Dudek, który zebrał 16 punktów. Bartosz Zmarzlik zajął piąte miejsce z dorobkiem 10 punktów.

Zanim najlepsi obecnie żużlowcy świata rozpoczęli walkę o pierwsze w tym sezonie punkty do klasyfikacji indywidualnych mistrzostw świata na torze pojawił się... Tomasz Gollob.  Nie na motocyklu oczywiście,  a szkoda, lecz zrobił rundę honorową jadąc w aucie. Pozdrawiając kibiców jednocześnie życzył polskim zawodnikom udanego występu na warszawskim torze.

Po efektownej prezentacji,  choć najokazalsze ciągle są, nie wiedzieć czemu, w Cardiff, choć to Warszawa gromadzi od czterech lat najwyższą frekwencję,  rozpoczęło się ściganie. Od razu mieliśmy mnóstwo walki, głównie pomiędzy Jasonem Doylem i Antonio Lindbäckiem. Lepszy był Szwed.

W drugim biegu zaskoczył polski mistrz świata juniorów Bartosz Smektała, a największą niespodzianką było ostatnie miejsce najszybszego podczas piątkowych kwalifikacji Mateja Zagara. Potem bój o wygraną stoczyli zielonogórzanie, Dudek i Martin Vaculik. Pomimo ciągłych ataków Słowaka Dudek nie popełnił błędu i pierwszy minął linię mety. A na zakończenie pierwszej serii mieliśmy znakomity bieg w wykonaniu Zmarzlika,  który po nienajlepszym starcie fantastycznie pojechał na dystansie.  Najpierw wyprzedził Artioma Łagutę, a po chwili po wewnętrznej Taia Woffindena

Druga seria zaczęła się pomyślnie dla Janusza Kołodzieja,  który zdobył pierwsze punkty, i to od razu trzy. Dużo emocji było w następnym biegu,  w którym ze startu świetnie wyjechał Vaculik, a Doyle na dystansie wyprzedził Łagutę.  W siódmym biegu  z spod taśmy ponownie wystrzelił Dudek, ale zbyt kurczowo trzymał się wewnętrznej części toru i został wyprzedzony najpierw przez Fredrika Lindgrena, potem Woffindena. Ostatni bieg drugiej serii rozgrywany był na raty, ponieważ w pierwszym podejściu lotny start miał Lindbäck i otrzymał ostrzeżenie. W powtórce bliski wyjścia na prowadzenie był Zmarzlik,  ale zakończył on ten wyścig na... ostatniej pozycji.

Po krótkiej przerwie na równanie toru na starcie ujrzeliśmy  czterech Polaków.  Początkowo prowadził Zmarzlik,  ale na pierwszym łuku drugiego okrążenia pojechał za szeroko i stracił zwycięstwo na rzecz Dudka. Słabo w pierwszej fazie zawodów jechał obrońca mistrzowskiego tytułu Woffinden, co było widoczne choćby w dziesiątej odsłonie. Brytyjczyk długo jechał na końcu stawki, ale ostatecznie udało mu się wywalczyć jeden punkt.

Po trzech seriach na prowadzeniu znajdował się Niels Kristian Iversen z dorobkiem ośmiu punktów. Po siedem punktów mieli natomiast Vaculik oraz Dudek. Bartosz Zmarzlik z pięciopunktowym dorobkiem plasował się na czwartej pozycji razem z Lindbäckiem. 

Czwarta seria zaczęła się od wygranej Lindgrena i... upadku Dudka. Zielonogórzanin nie opanował motocykla po kontakcie z Emilem Sajfutdinowem. Sędzia dopuścił do powtórki cały kwartet zawodników. I Dudek to wykorzystał, wygrywając po raz trzeci. Zaraz po nim na tor wyjechał Zmarzlik i zwyciężył drugi raz, mocno przybliżając się do półfinału.  Szansę taką stracił za to Woffinden, który w czwartym swoim starcie nie zdobył żadnego punktu.

W siedemnastym biegu ostatni do mety przyjechał Vaculik i niespodziewanie wypadł z dalszej gry o zwycięstwo w turnieju.  W ostatnim swoim starcie w fazie zasadniczej jeden punkt zdobył Zmarzlik i zapewnił sobie awans.  Podobnie jak chwilę potem Smektała,  a że wcześniej do czołowej ósemki awansował Dudek, trzech Polaków nadal liczyło się w walce o miejsca na podium Grand Prix Polski.

W pierwszym półfinale trochę problemów miał Dudek, ale zdołał przyjechać do mety za plecami Lindgrena i awansować do finału.  Niestety,  z drugiego półfinału do ostatniego wyścigu wieczoru nie awansował już żaden z Polaków. Szkoda zwłaszcza Zmarzlika,  który w pewnej chwili wyprzedził Madsena i wydawało się,  że dojdzie do mety drugi. Niestety, ale popełnił nie pierwszy tego wieczoru błąd,  odjeżdżając za daleko na szeroką i Duńczyk ponownie wyprzedził kapitana truly.work Stali Gorzów.

Bieg finałowy ponownie dostarczył sporo emocji 55-tysięcznej widowni. Kibice mocno trzymali kciuki za Dudkiem, ale największym sprytem wykazał się Madsen i to on wpisał się na listę triumfatorów Grand Prix w Warszawie.

Robert Borowy

Fot. Marcin Szarejko

Wyniki Grand Prix Polski

1. Leon Madsen 13 (1, 1, 2, 2, 2, 2, 3),

2. Fredrik Lindgren 15 (1, 3, 1, 3, 2, 3, 2),

3. Patryk Dudek 16 (3, 1, 3, 3, 3, 2, 1),

4. Niels Kristian Iversen 14 (2, 3, 3, 0, 3, 3, 0),

5. Bartosz Smektała 10 (3, 0, 1, 3, 3, 0),

6. Bartosz Zmarzlik 10 (3, 0, 2, 3, 1, 1),

7. Antonio Lindbäck 10 (3, 2, 0, 2, 2, 1),

8. Robert Lambert 8 (0, 2, 2, 1, 3, 0),

9. Martin Vaculik 7 (2, 3, 2, 0, 0),

10. Matej Žagar 7 (0, 1, 3, 2, 1),

11. Emil Sajfutdinow 6 (0, 0, 3, 2, 1),

12. Tai Woffinden 6 (1, 2, 1, 0, 2),

13. Jason Doyle 5 (2, 2, 0, 1, 0),

14. Max Fricke 5 (1, 2, 1, 1, w),

15. Janusz Kołodziej 4 (0, 3, 0, 0, 1),

16. Artiom Łaguta 4 (2, 1, 0, 1, 0).

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x