więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Żużel dopiero w maju? Wszystko możliwe

2020-03-09, Żużel

Nie będzie żużlowej inauguracji sezonu w Gorzowie 15 marca.

medium_news_header_27145.jpg

Zaplanowany na 15 marca w Gorzowie sparingowy mecz żużlowców truly.work Stali Gorzów z MrGarden GKM Grudziądz został już odwołany i to nie wcale przez koronowirusa. Jak podała gorzowska strona, powodem odwołania tego sparingu, jak też planowanego na 14 marca meczu tych drużyn w Grudziądzu są prace prowadzone na obu torach i mające na celu jak najlepsze przygotowanie tych obiektów do sezonu.

Brak sparingów nie wstrzymuje jednak treningów. Zawodnicy gorzowskiego zespołu już odbyli pierwsze jazdy, choć jeszcze nie wszyscy. Pierwsze kółka na torze zaliczyli Anders Thomsen i Niels Kristian Iversen, a dzisiaj w Toruniu swój pierwszy trening miał Bartosz Zmarzlik.

Kłopot w tym, że w wyniku rozprzestrzeniania się koronowirusa pojawiło się zagrożenie rozgrywania imprez sportowych z udziałem publiczności. Już jest zalecenie, żeby nie organizować imprez z udziałem więcej niż tysiąca widzów. Na razie dotyczy to obiektów zamkniętych, ale jeżeli nie uda się powstrzymać epidemii to należy przypuszczać, że restrykcje zostaną rozszerzone na imprezy odbywające się na wolnym powietrzu. A to bezpośrednio dotknęłoby choćby żużel. Na 16 marca w Bydgoszczy jest planowane w tej sprawie spotkanie prezesów klubów PGFE Ekstraligi, ale już dzisiaj wiadomo, że nikt nie zgodzi się na jazdę przy pustych trybunach lub ograniczonej liczbie widzów.

W żużlu budżety klubów są mocno osadzone na wpływach z karnetów i biletów, a ponadto sponsorzy wykupując reklamy kierują je często do odbiorców będących na stadionie, a nie tylko telewidzów. W przypadku zamknięcia trybun sponsorzy mieliby prawo domagać się rekompensaty. Z dużym więc prawdopodobieństwem działacze klubów zrobią wszystko, żeby mecze rozgrywano przy pełnych stadionach, nawet jeżeli będzie trzeba przełożyć pierwszych kilka kolejek i zacząć sezon ligowy przykładowo pod koniec kwietnia lub w maju.

- Zewsząd słychać, żę przy wyższych temperaturach koronowirus powinien odpuścić i wtedy będzie można nadrobić stracony czas - mówi Marek Towalski, wielokrotny mistrz Polski ze Stalą Gorzów. - Dla mnie nie ma wątpliwości, że trzeba jeździć tylko przy pełnych trybunach, bo w innym przypadku 95 procent klubów zbankrutuje. Nawet warto zmienić system rozgrywek, jeżeli będzie za mało czasu. Dotyczy to również Grand Prix - podkreśla. 

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x