więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Przeszedł operację, teraz czeka go rehabilitacja

2020-08-13, Żużel

Niels Kristian Iversen po wypadku w niedzielnym spotkaniu z Motorem Lublin przeszedł operację złamanej kości łódeczkowej lewej ręki i opuścił już szpital.

medium_news_header_28307.jpg

Niels Kristian Iversen jest jednym z największych tegorocznych pechowców. Na jednym z pierwszych treningów przed inauguracją ligową tak mocno się poobijał, że musiał opuścić dwa pierwsze spotkania, a trzeci w Rybniku kompletnie mu nie wyszedł. Potem też wcale lepiej nie było, przełamał się dopiero w Lesznie, gdzie wygrał dwa wyścigi.

Niestety, już w pierwszym biegu z Motorem Duńczyk upadł i początkowo wydawało się, że nie odniósł poważniejszego obrażenia. Jeździł nawet dalej, ale po szczegółowych badaniach wykonanych już po meczu okazało się, że doszło do złamania kości łóżeczkowej.

Obecnie Iversena rozpoczyna przygotowania do rehabilitacji, gdyż jego celem jest powrót na tor za dwa tygodnie na pierwsze dwa turnieje Grand Prix, które odbędą się 28 i 29 sierpnia we Wrocławiu.

- Zwykły śmiertelnik jak ja zapewne leczyłby tę kontuzję przez trzy miesiące, inni może daliby radę pozbierać się najszybciej w sześć tygodni, a Duńczyk musi ten czas jeszcze skrócić o połowę - mówi trener gorzowskiego zespołu. - Najważniejsze będzie czucie ręki, bo jak nie ma się odpowiedniego komfortu w trakcie jazdy, to trudno potem o dobry wynik. Ból zapewne będzie mu doskwierał dłuższy czas, ale z tym można sobie poradzić. Chodzi o to, żeby wszystko dobrze się zagoiło i żeby można było sprawnie poruszać całą dłonią – dodaje.

Czy Duńczyk, nawet jak zdąży wyleczyć do końca miesiąca kontuzję, zdoła jeszcze pojechać w tym sezonie w Stali? 30 sierpnia gorzowian czekają derby lubuskie, a 6 wrześnie ostatni mecz rundy zasadniczej we Wrocławiu. Trener Stanisław Chomski nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie, zauważając jednak, że po pierwszej tegorocznej kontuzji jego powrót na tor był długi i trudny.

- Pamiętamy, jaką klapą zakończył się jego występ w Rybniku, kiedy powrócił po kontuzji. Potem naprawdę ciężko pracował i kiedy już powoli zaczął wchodzić na wysokie obroty przytrafił mu się drugi uraz. To jest twardy zawodnik, ale tegoroczny sezon jest bardzo szybki, jeździmy co kilka dni i naprawdę trudno jest mi wyrokować, co będzie za kilka tygodni - kończy opiekun stalowców.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x