więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Bogaty dorobek medalowy stalowców

2020-10-19, Żużel

Kolejny sezon żużlowy za nami. Analizując występy zawodników Moich Bermudów Stali Gorzów 2020 rok można uznać za bardzo udany.

Wicemistrzowie Polski - Stal Gorzów
Wicemistrzowie Polski - Stal Gorzów Fot. Stal Gorzów

To był jeden z najdziwniejszych sezonów w historii polskiego, a przede wszystkim światowego żużla. O ile w naszym kraju jakoś poradziliśmy sobie z przeprowadzeniem rozgrywek, to w żużlowym świecie zanotowaliśmy prawdziwe trzęsienie ziemi. Nigdzie, poza Polską, nie zdołano przeprowadzić normalnych rozgrywek ligowych. Najbardziej dramatycznie wyglądała sytuacja w Anglii i Danii. Nieco lepiej było w Szwecji, bo tam pojechano, ale w mocno skróconej wersji. W innych krajach ścigano się sporadycznie i teraz pojawia się pytanie, czy w przyszłym roku żużel powróci na właściwe tory po tegorocznej zapaści? Zobaczymy, choć sytuacja epidemiologiczna nie nastraja optymistycznie.

W naszym kraju udało się przy wzmożonej kontroli sanitarnej przeprowadzić pełne rozgrywki w PGE Ekstralidze i niepełne w niższych ligach (zabrakło play offów). Ważne, że potrafiono ponadto zorganizować inne mistrzowskie rozgrywki. Nasz kraj stanowił też ratunek dla międzynarodowego żużla, gdyż u nas odbyły się wszystkie finałowe turnieje indywidualnych mistrzostw Europy seniorów i juniorów oraz drużynowe mistrzostwa Europy juniorów. W Polsce wreszcie odbyło się sześć z ośmiu turniejów Grand Prix. Nie wszystkim to się może podobało, ale tu nie chodziło o to, gdzie pojadą zawodnicy, ale czy w ogóle pojadą o medale. W ostatniej chwili, niemal rzutem na taśmę, Polska uratowała też Speedway of Nations, choć rozegranie tej imprezy w fatalnych warunkach pogodowych i szybkie jej przerwanie po zaledwie 14 wyścigach zakrawało na skandal, ale to już jest inna historia.

Podsumujmy szybko tegoroczne występy gorzowskich żużlowców, zaczynając od wydarzeń międzynarodowych. To był ponownie świetny sezon Bartosza Zmarzlika. W Grand Prix, jako pierwszy Polak w historii, nie tylko obronił mistrzowski tytuł wywalczony rok wcześniej, ale jednocześnie został pierwszym naszym podwójnym mistrzem świata. Nikomu wcześniej to się nie udało, bo nasi pierwsi złoci medaliści – Jerzy Szczakiel i Tomasz Gollob – cieszyli się z tytułów tylko po jednym razie.

Bartosz Zmarzlik potrafił ponadto poprowadzić polski team do srebrnego medalu w Speedway of Nations. Formalnie w składzie było trzech zawodników, ale na torze jeździło tylko dwóch i tym drugim był kolejny stalowiec Szymon Woźniak. Na rezerwie pozostał leszczynianin Dominik Kubera.

Na krajowym podwórku największe sukcesy były udziałem drużyny oraz wspomnianych już Zmarzlika i Woźniaka, ale też na wyróżnienie zasłużył Krzysztof Kasprzak. Zacznijmy od tego, że Moje Bermudy Stal Gorzów wywalczyła srebrny medal w rozgrywkach PGE Ekstraligi, co jest sporym osiągnięciem, jeśli przypomnimy sobie, że zespół rozpoczął sezon od sześciu z rzędu porażek. Potem było już tylko naprawdę dobrze i nie zmieni tego wysoka porażka w finałowym meczu w Lesznie.

Kolejne dwa medale mistrzostw Polski gorzowianie zdobyli w rywalizacji indywidualnej. Srebrnym medalistą, trzeci raz w karierze, został Zmarzlik, a na najniższym stopniu podium stanął Woźniak. Niewiele zabrakło do medalu w parach, ale w gdańskim finale wspomniani zawodnicy zajęli czwarte miejsce. Także czwarty w finale młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski w Zielonej Górze był Rafał Karczmarz. Sporą niespodziankę sprawili nam Wiktor Jasiński, Kamil Nowacki i będący na rezerwie Kamil Pytlewski, którzy w młodzieżowych parach wywalczyli brązowy medal. W sumie w mistrzostwach Polski tegoroczny bilans naszych żużlowców, to cztery medale, z czego dwa srebrne i dwa brązowe.

To nie wszystko, bo zdobywcą Złotego Kasku – pierwszy raz w karierze – został Zmarzlik, a trzeci w Bydgoszczy był Kasprzak. Ten ostatni awansował do przyszłorocznej edycji Grand Prix.

Pogratulować trzeba również gorzowskim obcokrajowcom, którzy również odnieśli kilka wartościowych sukcesów. Największe były udziałem Andersa Thomsena. Razem z ekipą Danii (w której jechał też Marcus Birkemose) wywalczył brązowy medal w Speedway of Nations, otrzymał stałą kartę na przyszłoroczne starty w Grand Prix oraz został indywidualnym mistrzem Danii. Jeden z najbardziej utalentowanych duńskich juniorów Marcus Birkemose ma wieloletnią umowę ze Stalą, ale w tym sezonie reprezentował na zasadzie wypożyczenia barwy drugoligowego PSŻ Poznań. Warto jednak wspomnieć, że został on mistrzem Europy juniorów, był drugi w finale Pucharu Europy Juniorów do 19 lat oraz z drużyną młodzieżową Danii sięgnął po srebrne medale w drużynowych mistrzostwach świata i Europy juniorów. Był ponadto trzeci w mistrzostwach Danii.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x