więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Zawodnicy do 24 lat obniżą poziom rozgrywek

2020-10-26, Żużel

Za kilka dni, dokładnie 1 listopada otwarty zostanie żużlowy rynek transferowy, podczas którego kluby będą mogły podpisywać kontrakty z zawodnikami na przyszły sezon.

Rafał Karczmarz skorzystał na nowym przepisie i podpisał kontrakt ze Stalą na 2021 rok
Rafał Karczmarz skorzystał na nowym przepisie i podpisał kontrakt ze Stalą na 2021 rok Fot. Bogusław Sacharczuk

Kto dokładnie interesuje się zmianami kadrowymi wie, że zdecydowana większość znaków zapytania została już odłożona na bok, szczególnie jeżeli chodzi o żużlowców pozostających w dotychczasowych klubach. Większość z nich uczyniła to już oficjalnie, choć podpisy będą mogli złożyć dopiero w okienku transferowym. Niektórzy zaś ujawnili, że opuszczają dotychczasowych pracodawców. Z Gorzowa odchodzi Krzysztof Kasprzak i bardzo bliski tego jest Niels Kristian Iversen.

- To co podają media odnośnie zmian kadrowych w poszczególnych zespołach zapewne w całości się potwierdzi, bo rynek jest tak bardzo ubogi, że inaczej tych wszystkich puzzli nie idzie poukładać – uważa Marek Towalski. - Kluby nie mają po prostu wyboru, ich możliwości wykonania jakiś ruchów personalnych jest bardzo mały. Dlatego pojawił się pomysł, żeby w każdej drużynie znalazł się dodatkowo jeden zawodników do 24 lat – zauważa.

Pomysł, żeby wprowadzić kolejne ograniczenie do składów wzbudza jednak wiele kontrowersji. Przypomnijmy, że już mamy ograniczenia w postaci obowiązkowych startów dwóch młodzieżowców oraz dwóch polskich seniorów. Dokładając do tego zawodnika U-24 widzimy, że aż na siedmiu zawodników (rezerwowi nie muszą być zgłaszani) pięciu musi spełniać określone warunki, żeby móc jechać w najsilniejszej lidze świata.

Jeżeli chodzi o żużlowców do 24 lat, to sportowo rozgrywki w najbliższym sezonie na tym ucierpią, bo na torze ujrzymy paru słabszych żużlowców, a lepsi od nich, ale trochę starsi wylądują w niższych ligach – kontynuuje Marek Towalski. -  Zastanawiam się za to, czy w perspektywie kilku sezonów ten pomysł się opłaci, to już czas pokaże. Osobiście uważam, że nie powinno się w sposób świadomy osłabiać poziomu rywalizacji, ale skoro podjęto taką decyzję nie ma co już nad nią rozpaczać, należy się do niej dostosować – kończy.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x