więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Trudny mecz Stali. Zwycięstwo wyrwane w ostatnim biegu

2022-04-24, Żużel

W trzeciej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Moich Bermudów Stali Gorzów odnieśli pierwsze w sezonie zwycięstwo.

medium_news_header_33410.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego pokonali For Nature Solutions Apator Toruń 47:43 i wykonali postawione przed nimi zadanie, bo w innym przypadku byłby problem w dalszej fazie sezonu z walką o udział w play-offie.

Gorzowianie do meczu trochę niespodziewanie przystąpili z nowym zawodnikiem. Działacze klubu z niemal z dnia na dzień wypożyczyli z Rzeszowa Jakuba Stojanowskiego, który w składzie zastąpił Oliwiera Ralcewicza. Dla 19-latka debiut nie był łatwy, ale na pewno nie można było odmówić mu ambicji.

Spotkanie, na które przyszło około 7,5 tysiąca rozpoczęło się od biegowego remisu, choć gospodarze po starcie prowadzili podwójnie. Martin Vaculik już na drugim łuku został wyprzedzony przez Pawła Przedpełskiego i Patryka Dudka. Po chwili odbił trzecią pozycję, ale nie na długo i ostatecznie przyjechał do mety na końcu stawki. W biegu młodzieżowym od startu do mety torunianie prowadzili 4:2 i po tym wyścigu objęli prowadzenie w meczu 7:5.

Kolejne dwa biegi zamykające pierwszą serię też niczym wielkim nie zaimponowały. Oba biegi, to jest trzeci i czwarty były praktycznie bez historii. Co prawda Anders Thomsen po starcie fajnie zaczął się napędzać po szerokiej i na prostej uzyskał dosyć dużą prędkość, ale jadący na czele stawki Dudek umiejętnie zamknął Duńczykowi ,,bramę'' i emocje w tym momencie się skończyły.

Dużo emocji widzom dostarczył piąty bieg. Przed blisko cztery okrążenia Vaculik ścigał prowadzącego Przedpełskiego i efektownym atakiem po szerokiej wyprzedził go na ostatnim  okrążeniu. Gorzowianie tym samym odrobili dwa oczka, ale nadal przegrywali i widać było, że ciężko przychodzi im zdobywanie punktów.

Od lewej: Paweł Nizioł, Jakub Stojanowski, Wiktor Jasiński i Bartosz Zmarzlik

W szóstym wyścigu mieliśmy bardzo efektowną jazdę Zmarzlika, którego próbował gonić Dudek, natomiast w siódmym ,,obudził się’’ lubiący startować na gorzowskim torze Jack Holder, który pewnie pokonał parę stalowców i po dwóch seriach nadal mieliśmy niewielką, dwupunktową przewagę gości.

Po dziewiątym biegu ta przewaga wzrosła o następne dwa punkty, gdyż zdecydowane zwycięstwo odniósł Robert Lambert, a trzeci był Dudek. W tym momencie sytuacja gorzowian stawała się coraz trudniejsza, bo poza Zmarzlikiem nie było widać zawodników mogących seryjnie wygrywać wyścigi. Dlatego bardzo ważne było starcie w kolejnej odsłonie Holdera i Vaculika.  Obaj dobrze wystartowali, ale na wyjściu z pierwszego łuku doszło do upadku Australijczyka. Sędzia Paweł Słupski po telewizyjnych analizach uznał, że nie jest w stanie wskazać winnego i powtórzył wyścig w pełnej obsadzie. I w powtórce na pierwszym okrążeniu mieliśmy wspaniałe ściganie między tymi dwoma zawodnikami. Wygrał Słowak i Stal odrobiła dwa punkty, ale nadal w lepszej sytuacji byli torunianie.

 

ZOBACZ: Transfer Stali last minute

Ostatnie biegi widzowie w większości oglądali na stojąco. Dużo emocji dostarczyła jedenasta odsłona, w której to miejscowi długo jechali na podwójnym prowadzeniu, ale na ostatnim okrążeniu Przedpełski wyprzedził Patricka Hansena.  Stalowcy długo z remisu się nie cieszyli, bo chwilę potem goście zwyciężyli 4:2 i ponownie wyszli na prowadzenie.

Końcówka spotkania należała już do żółto-niebieskich. W trzynastym wyścigu świetnie pojechał Thomsen, który przebił się z ostatniego miejsca na drugie i gorzowianie wygrali podwójnie. W pierwszym biegu nominowanym ,,Anioły’’ doprowadziły do wyrównania i o wszystkim musiała zadecydować ostatnia gonitwa. W niej bardzo twardo pojechał Woźniak, który najpierw wyprzedził obu torunian na drugim łuku, a potem na prostej przeciwległej startowej przyblokował przy bandzie Przedpełskiego.

- W takim wyścigu trzeba walczyć twardo, ale na pewno nie na tyle ostro, żeby ryzykować zrobienie komuś krzywdy. I ten margines zachowałem do końca, czułem na ile mogę pozwolić sobie w tej akcji przy bandzie – powiedział Woźniak.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

MOJE BERMUDY STAL GORZÓW - FOR NATURE SOLUTIONS APATOR TORUŃ 47:43

STAL: Woźniak 12+1 (3, 2, 2, 3, 2*); Thomsen 5+2 (2, 1*, 0, 2*, 0); Vaculik 10 (0, 3, 3, 2, 2); P. Hansen 3 (0, 1, 1, 1); Zmarzlik 15 (3, 3, 3, 3, 3); Stojanowski 0 (0, 0, d); Bartkowiak 2 (2, 0, 0).

APATOR: Dudek 10+1 (1*, 3, 2, 1, 0, 3); Lambert 11+1 (2, 1*, 2, 3, 3, 0); Przedpełski 8 (2, 2, 1, 2, 0, 1); Z/Z; J. Holder 8+1 (1*, 0, 3, 2, 1, 1); Lewandowski 4 (3, 1, 0); Zieliński 2 (1, 0, 1).

Wyścig po wyścigu:

  1. Woźniak, Przedpełski, Dudek, Vaculik 3:3
  2. Lewandowski, Bartkowiak, Zieliński, Stojanowski 2:4 (5:7)
  3. Zmarzlik, Lambert, J. Holder, P. Hansen 3:3 (8:10)
  4. Dudek, Thomsen, Lewandowski, Stojanowski 2:4 (10:14)
  5. Vaculik, Przedpełski, P. Hansen, J. Holder 4:2 (14:16)
  6. Zmarzlik, Dudek, Lambert, Bartkowiak 3:3 (17:19)
  7. J. Holder, Woźniak, Thomsen, Zieliński 3:3 (20:22)
  8. Zmarzlik, Lambert, Przedpełski, Stojanowski (d) 3:3 (23:25)
  9. Lambert, Woźniak, Dudek, Thomsen 2:4 (25:29)
  10. Vaculik, J. Holder, P. Hansen, Lewandowski 4:2 (29:31)
  11. Woźniak, Przedpełski, P. Hansen, Dudek 4:2 (33:33)
  12. Lambert, Vaculik, Zieliński, Bartkowiak 2:4 (35:37)
  13. Zmarzlik, Thomsen, J. Holder, Przedpełski 5:1 (40:38)
  14. Dudek, Vaculik, J. Holder, Thomsen 2:4 (42:42)
  15. Zmarzlik, Woźniak, Przedpełski, Lambert 5:1 (47:43)
X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x