Choć to pizzeria, ale placki też mają

2016-06-16, Tanio ze smakiem

Coś smacznego i niedrogiego można także zjeść w wielkich centrach handlowych. W Askanie warto zajrzeć do pasażu z jedzeniem, bo mają tu placki ziemniaczane.

Pasaż jedzeniowy znajduje się na środkowym poziomie Askany. Mieści się tu obecnie restauracja z chińskim jedzeniem, właśnie pizzeria Biesiadowo oraz kram z greckim jedzeniem. Stoi tam kilkanaście stolików, tak, że posilić się jednocześnie może sporo osób. Miejsce jest na bieżąco sprzątane. Klimatu dodają malutkie fontanny i zieleń.

Placki i nie tylko

Głównie w karcie są pizzze i to bardzo różne, bo i mięsne, bo jarskie, ale można sobie zamówić pizzę choćby z dodatkami morskimi. Ceny są też bardzo różne, bo w zależności od wymiaru pizzy, a są trzy, płaci się od 14 zł do 30 zł.

Karta jednak nie składa się tylko z włoskich placków z dodatkami. Można tu też zamówić hamburgery w cenie 10 zł, cheesburgery w takiej samej cenie. Ale już za gyros na talerzu płaci się 15 zł. Od 7 do 11 zł kosztują zapiekanki. Najdroższa jest ciekawą kombinacją pieczarek, sera, kurczaka i ananasa. Kartę uzupełniają sałatki. Za klasyczną grecką zapłacić przyjdzie 15 zł. O jedną złotówkę droższe są sałatki z kurczaka lub tuńczyka. Kartę uzupełniają pierogi albo inne lokalne jedzenie.

Placki, placki i raz jeszcze placki

Ja tym razem wybieram placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną. Od zawsze je jadam w takiej postaci, choć kiedyś próbowałam na słodko, znaczy posypane cukrem, ale się nie dało. Za porcję złożoną pięciu placków płacę 10 zł. Czekam na nie około 15 minut i dostaję prawie prosto z patelni. Do tego wystarczająca ilość śmietany.

Wrażenia? Pozytywne. Choć muszę poprosić o sól, bo mogłyby być bardziej słone, ale lepiej sobie dosmaczyć, niż cierpieć z nadmiaru przypraw.

Jak dla mnie porcja jest wystarczająca, nie muszę mieć niczego więcej na obiad. A ponieważ wydałam dyszkę na jedzenie, to mogę jeszcze zainwestować 3,50 w dobrą herbatę, ale to już w innym miejscu.

Renata Ochwat