Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego grzybiarza

2014-11-25, Kronika policyjna

Kilkudziesięciu policjantów i strażaków-ochotników poszukiwało wczoraj wieczorem 74-letniego mężczyzny, który zagubił się w lesie.

Zadanie nie było łatwe, gdyż starszy człowiek miał trudności z porozumiewaniem. Sprawa znalazła swój szczęśliwy finał – przed północą do policji dotarł sygnał, że zaginiony odnalazł się ponad 10 km od domu.

W poniedziałek wieczorem policjanci z Żar otrzymali informacje o zaginięciu 74-letniego mężczyzny. Około godziny 19 fakt ten zgłosiła dyżurnemu rodzina. Z informacji wynikało, że starszy człowiek przed południem wyszedł do lasu na grzyby i nie powrócił do domu. Sytuacja nie była łatwa. Mężczyzna nie posiadał przy sobie telefonu, a z uwagi na podeszły wiek i stan zdrowia miał poważne problemy z porozumiewaniem.

Do działań poszukiwawczych włączono kilkudziesięciu funkcjonariuszy. W akcji brali udział policjanci z Posterunku Policji w Trzebielu, służby kryminalne i dyżurne. Do nich dołączyli strażacy-ochotnicy z Trzebiela i Tuplic. Przeszukać należało wiele hektarów lasu. Biorący udział w akcji zdawali sobie sprawę, że starszy człowiek mógł wpaść do jednego z betonowych bunkrów lub nawet dotrzeć do brzegu Odry. W akcji wykorzystywano oświetlacze terenu i noktowizor. Starania kilkudziesięciu osób trwały aż do chwili otrzymania komunikatu o odnalezieniu zaginionego. Szczęśliwie okazało się, że 74-latek pokonał lasem ponad 10 km i dotarł do Lubska. Tam, z wiadrem pełnym grzybów, podszedł do budynku stróża w jednej z firm. We wskazane miejsce dotarli policjanci, którzy mając rysopis potwierdzili, że zaginiony mężczyzna odnalazł się. 74-latek po chwili został przewieziony do rodzinnej miejscowości i przekazany bliskim.

kom. Sławomir Konieczny