Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Kronika policyjna »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Dowódca, który mówił „Za mną", a nie „Naprzód”

2018-10-05, Kronika policyjna

28 lat w policyjnym mundurze, które stworzyły niezwykłą historię.

medium_news_header_22942.jpg

Historię, z której płynie wyraźny sygnał dla społeczeństwa, że może liczyć na stróżów prawa oraz tę wewnątrz policyjnej rodziny, dla której mł. insp. Sławomir Łukaszewicz zawsze kojarzyć się będzie z profesjonalizmem, charyzmą i skutecznością. Teraz cechy te wykorzystane będą poza służbą.

Mł. insp. Sławomir Łukaszewicz po 28 latach służby kończy swą policyjną misję. Dowódca, który wyznaczał standardy i nie oglądał się za siebie. Swoje doświadczenie, które budował latami, przekazywał młodym adeptom policyjnego rzemiosła. Dla nich zawsze był autorytetem. Posiadał cechy, które predysponowały go do roli dowódcy. Zaczynał w prewencji, a od 2005 roku związany jest z oddziałami prewencji. Wcześniej jako zastępca, a od 2013 roku już jako dowódca. Uczestniczył w zabezpieczeniu wielu imprez masowych w kraju. Zawsze wyróżniał się swym zaangażowaniem, wiedzą i charyzmą. Współuczestniczył w zabezpieczeniu Światowych Dni Młodzieży, corocznym festiwalu „Pol'And'Rock” czy „Święta Niepodległości” w Warszawie. Widoczny w pierwszym szeregu podczas zabezpieczania lubuskich derbów na żużlu i zapewnieniu bezpieczeństwa najważniejszych osób w kraju podczas ich wizyt w regionie. Zawsze inni dowódcy z kraju patrzyli na niego z uznaniem. Ale to nie tylko szacunek wysokich oficerów. Wyjątkowa zdolność do zjednywania i przekonywania do siebie znalazła swe potwierdzenie wśród policjantów oddziałów prewencji w garnizonie lubuskim. Zawsze był za swymi ludźmi. Nie tylko w służbie. Pomagał im też prywatnie nie chcąc nic w zamian. Ale uznanie i gotowość do profesjonalnej służby zawsze była automatyczną reakcją zwrotną. To naturalna zdolność do zarządzania jednostką ludzką, której nie sposób nauczyć się w najlepszych uniwersytetach. Z tym trzeba się urodzić. Podobnie jak z szykowną postawą, wytwornością i elegancją oraz dystynkcją podczas prowadzenia uroczystości Lubuskiej Policji.

Mł. insp. Sławomir Łukaszewicz nigdy nie nosił  wysoko głowy. Wysoko jedynie postawił poprzeczkę swym następcom, dając im jednocześnie przykład idealnego dowódcy. Tym bardziej, że reagował na łamanie prawa także poza służbą.

O Nim rozmawiałem z kilkoma Dowódcami Oddziałów Prewencji z kraju. Opisanie sylwetki tego wyjątkowego policjanta zawsze sprowadzało się do zachwytu nad Jego osobą.

insp. Robert Kasprzyk Dowódca Oddziałów Prewencji Policji w Poznaniu- Wieloletnia współpraca pozwala mi wypowiadać się o Sławku w samych superlatywach. Mimo, że podczas wielu zabezpieczeń miałem okazję dowodzić, to zawsze ceniłem sobie wsparcie tak doświadczonego dowódcy jakim był Sławek. Mieć u boku takiego gliniarza, który wraz ze swoimi ludźmi często pomagał w zapewnieniu bezpieczeństwa w Wielkopolsce, sprawiało, że pracowało się swobodniej”.

Insp. Rafał Stanek Dowódca Oddziału Prewencji Policji w Katowicach- Sławek? Świetny kolega, doskonały fachowiec, doświadczony i kompetentny glina. Na takie umiejętności pracuje się latami. Zawsze doskonale dowodził siłami z Polski podczas „Woodstocku” w Kostrzynie nad Odrą. Można było liczyć na jego pomoc. Miał wielkie serce i dar do tej roboty”.

Insp. Ryszard Gan - Dowódca Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie. „Profesjonalista w każdym calu. Wyróżniała go zawsze wyjątkowa symbioza ze swoimi ludźmi. Był jak mądry ojciec, który przez lata inwestował w najmłodszych policyjnych adeptów, by za kilka lat to oni skutecznie uczyli innych. Wskoczyłby za nimi w ogień. Nie bał się ryzyka i miał dar do tej pracy. Wielka charyzma połączona z doświadczeniem oraz szacunkiem dla policjantów oddziałów sprawiała, że był niezwykle skuteczny i rozpoznawalny”.

Policjanci Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Policji w Gorzowie Wlkp. i w Zielonej Górze:

Policjant z krwi i kości, który poświęcał się całym sobą. Był dla nas opiekunem i darzył nas zaufaniem. Potrafił motywować do trudnych zadań. Wstawiał się zawsze za nami u najwyższych przełożonych. To człowiek o spokojnym usposobieniu ale jednocześnie o wielkiej charyzmie. Szedł pierwszy i wyznaczał już przetarty szlak innym. Posiadał wyjątkowy dar zjednywania i przekonywania do siebie ludzi. Jego doświadczenie imponowało innym. Był za ludźmi, a ludzie byli za nim. Kochał tę robotę. Dla policjantów stawał się autorytetem. Często angażował się w pomoc policjantom czy im rodzinom poza służbą. Nie zostawił kogoś z problemem. Sytuacje kryzysowe rozwiązywał wyjątkowo skutecznie. Nie bał się tłumu ale i umiał z nim się komunikować unikając tym samym eskalacji emocji. Szef nam się trafił jednym słowem”.

Trudno znaleźć słowa, które w proporcjonalny sposób oddałyby uznanie wszystkich lubuskich policjantów za zasługi mł. insp. Sławomira Łukaszewicza. Świadomość, że Lubuska Policja mogła mieć w swych szeregach tak dobrego policjanta wypełnia nas dumą. Szczere podziękowania za tak profesjonalne reprezentowanie tej instytucji, a przede wszystkim tak skuteczne działania na rzecz bezpieczeństwa nie tylko Lubuszan. Sławku zapisałeś się w kartach Lubuskiej Policji godnie i trwale. Dziękujemy!

nadkom. Marcin Maludy
Rzecznik Prasowy
KWP w Gorzowie Wlkp.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x