2021-03-02, Kronika policyjna
Został zatrzymany przez policjanta kryminalnego po służbie.
32-latek potwierdził swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem to, że wsiadanie do samochodu będąc pod działaniem narkotyków i alkoholu nie kończy się najlepiej. Po uderzeniu w drzewo zostawił auto i próbował jeszcze uciec ale uniemożliwił mu to jadący po służbie policjant służby kryminalnej. Dodatkowo mężczyzna był poszukiwany i najbliższe 14 miesięcy spędzi w areszcie.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w miniony weekend w powiecie strzelecko-drezdeneckim. Jej świadkiem był policjant Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp., który po służbie jechał swoim prywatnym samochodem. W pewnym momencie zauważył jak kierowca osobowego forda traci panowanie nad autem i uderza w przydrożne drzewo. W pierwszej kolejności, jak zawsze w takich przypadkach, towarzyszyło przekonanie o pomocy poszkodowanemu. Ale policjant szybko przekonał się, że ta nie jest potrzebna po tym, jak mężczyzna zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Pościg pieszy nie trwał jednak zbyt długo. Funkcjonariusz szybko zatrzymał mężczyznę i próbował ustalić powód ucieczki. Pierwszym było szczere wyznanie mężczyzny, że wcześniej pił niewielkie ilości alkoholu. To zostało zresztą po chwili potwierdzone przez policjantów ruchu drogowego ze Strzelec Krajeńskich w przeprowadzonym badaniu. Drugi powód był znany po wizycie w szpitalu. Tam przeprowadzono kolejne badanie. Tym razem na zawartość narkotyków. Wynik pozytywny wskazał, że 32-latek zanim wsiadł za kierownicę zażywał środki odurzające. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Ale ta kara z pewnością się wydłuży. To za sprawą tego, że mężczyzna ten był bowiem poszukiwany i miał do odbycia karę 14-stu miesięcy pozbawienia wolności. Za kratki trafi dzięki zaangażowaniu policjanta po służbie. To kolejny dowód na to, że policjantem jest się cały czas, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.
podinsp. Marcin Maludy
Rzecznik Prasowy
KWP w Gorzowie Wlkp.
Gorzowscy policjanci od wczoraj poszukiwali 28-letniej Wiolety Bednarz, z którą nie było kontaktu od 11 kwietnia.