Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Nasze rozmowy »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Nie fałszowałem żadnych podpisów

2012-08-01, Nasze rozmowy

Z Marcinem Gucią, radnym Gorzowa z klubu PO, rozmawia Jan Delijewski

medium_news_header_1041.jpg

 

- Prokuratura postawiła panu zarzuty fałszowania podpisów pod deklaracjami przystąpienia do gorzowskich struktur PO. Pan jednak nie przyznaje się do winy. Dlaczego?

- Nie przyznaję się do winy, bo nie czuję się w żaden sposób winny. Nie popełniłem żadnego przestępstwa, ponieważ tak naprawdę żadnych tzw. martwych dusz nie było, gdyż wszystkie te osoby, za które postawiono mi zarzuty, były w Platformie Obywatelskiej, część nawet aktywnie działała. Nie rozumiem tych zarzutów, nie fałszowałem żadnych podpisów.

- A może kryje pan kogoś?

- Nie, nikogo nie osłaniam.

- To jak jest pańska wina w tym wszystkim?

- Nie wiem, czekam na zapoznanie się z prokuratorską dokumentacją ze śledztwa. Wtedy będę mógł coś więcej powiedzieć. Na razie znam jedynie charakter postawionych mi zarzutów.

- Ale ma pan świadomość, ze pańskie dotychczasowe  milczenie w tej sprawie, bywa interpretowane na pańską niekorzyść ?

- Każdy interpretuje jak chce, ja wiem swoje. Będę współpracował z prokuraturą, najpierw tam składał wyjaśnienia, a dopiero później wypowiadał się w mediach.

- I z mandatu radnego pan nie zrezygnuje?

- Nie widzę takiego powodu.

- Nikt pana do rezygnacji nie namawia ?

- Znam jedynie medialne wypowiedzi kolegów z PiS-u, które wskazują, że ktoś oczekuje mojej rezygnacji. Wśród moich partyjnych koleżanek i kolegów nie ma takich oczekiwań. Inni także chyba rozumieją moja sytuację i nie artykułują takich postulatów.

 - Polityków nie powinny obowiązywać jakieś standardy, jakieś minimum przyzwoitości?

- Ale ja nie łamię żadnych standardów. To prawda, że postawiono mi zarzuty, ale absolutnie z nimi się nie zgadzam.

- Kiedy oskarżano prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka przedstawiciele m.in. pańskiej partii wzywali go do złożenia rezygnacji…

- To jednak zupełnie inny ciężar zarzutów. Tam była mowa o niegospodarności, o działaniu na szkodę miasta. Ja żadnej takiej szkody nie wyrządziłem. Mnie oskarża się o podrabianie deklaracji członkowskich osób, które rzekomo nigdy nie przystępowały do PO, a ja wiem, że  były one świadomie w naszej partii.

- Zasłynął pan najpierw z tego, że chciał kulinarnym symbolem Gorzowa uczynić bułkę z pieczarkami. Tak panu te bułki zapadły w sercu i żołądku ?

- Bardziej zapadły w sercu niż w żołądku. To są bardziej wspomnienia niż dzisiejsze moje smaki. Pomysł wziął się stąd, że chciałem pokazać nasze lokalne potrawy, które mogłyby nas jakoś wyróżnić. Wymieniłem trzy takie rzeczy: bułkę z pieczarkami, potrawy z renety landsberskiej i piwo z Witnicy. Media podchwyciły tylko ową bułkę i o niej zrobiło się głośno. Nie zmienia to postaci rzeczy, że powinniśmy szukać naszych lokalnych specjałów, promować je i w ten sposób budować naszą tożsamość.

- Później z troską pochylił się pan nad dolą matek z  małymi dziećmi. Co pana do tego skłoniło?

- Przede wszystkim to, że dostrzegam zasadniczą różnicę pomiędzy życiem w krajach zachodu a Polską. Pierwsze lata życia mojego syna spędziliśmy w Wielkiej Brytanii i pewne doświadczenia stamtąd chciałem przenieść na nasz grunt. U nas koszmarem jest jazda wózkiem po chodnikach, brak podjazdów i przewijaków w instytucjach o charakterze publicznym. Nie ma kącików zabaw dla dzieci. To są elementarne problemy, których u nas się nie rozwiązuje.

- Coś z tego wyszło, ktoś się tym przejął?

- Właściwie nikt się tym specjalnie nie przejął. Z odpowiedzi, jakie otrzymałem na swoje interpelacje, wynika, ze lepiej nie będzie, bo nie będzie. I tyle. Ale nie tracę nadziei.

- Z laptopami dla radnych też panu nie wyszło?

- Raczej z tabletami. Moja propozycja miała wygenerować oszczędności dla budżetu miasta, których wszyscy szukają. Kilka tygodni temu kupiłem sobie tablet za 700 zł i znakomicie się sprawdza w pracy radnego. Pomyślałem więc, że gdyby wszyscy radni mieli takie tablety, na które otrzymywaliby wszelkie materiały w formie elektronicznej, to byłaby to wielka oszczędność na druku, papierze. Przecież każdy z nas przed sesją dostaje 100-150 kartek różnych wydruków, które przy tabletach stałyby się zbędne.

- Skoro to takie proste i oczywiste, to dlaczego takie trudne do wdrożenia?

- Podejrzewam, że wynika to z niechęci wielu radnych do tej formy komunikowania się i pracy. Konserwatywne przyzwyczajenia biorą górę. Nie uciekniemy jednak od tego. W Opolu dokładnie policzyli i się przekonali, że jest to duża oszczędność.

- To jaki będzie pański następny pomysł na lepsze i ciekawsze życie w Gorzowie?

- Pomysłów mam jeszcze wiele. Ciągle je zgłaszam. Właśnie otrzymałem odpowiedź na jedną z ostatnich swoich interpelacji. Zaproponowałem zrobienie takiego  mini ronda koło Nova Park, w miejsce tego skrzyżowania ze światłami, żeby można było z galerii bezpośrednio wyjeżdżać w kierunku Zakanala, Deszczna. Podobne rozwiązanie zasugerowałem na skrzyżowaniu ulic Kombatantów i Szarych Szeregów, gdzie często dochodzi do kolizji. Z otrzymanej odpowiedzi wynika, że służby miejskie zastanowią się na nad tym. Żadnych konkretów jednak nie ma.

- To prawda, że gorzowska PO ma już gabinet cieni, gotowy w każdej chwili przejąć władzę w mieście?

- Nie nazywałbym tego gabinetem cieni, ale rzeczywiście posiadamy wiele osób z odpowiednim dorobkiem zawodowym i doświadczeniem, które są przygotowane do objęcia określonych stanowisk. To nie jest jednak tak, że szykujemy się za wszelka cenę do szybkiego przejęcia władzy. Inna sprawa, że zadaniem każdej partii politycznej jest staranie się o przejęcie władzy i przygotowywanie się do tego. I my to robimy od lat.

- Dziękuje za rozmowę.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x