Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Nasze rozmowy »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Gorzów wcale nie ma pod górkę w Zielonej Górze!

2012-12-26, Nasze rozmowy

Z Pawłem Tymszanem, radnym sejmiku z SLD, rozmawia Jan Delijewski

- To był dobry rok dla pana?

- W sumie to był bardzo fajny dla mnie rok. Dziecko rośnie zdrowo, w pracy nie było najgorzej, skończyłem kolejne studia podyplomowe. Mam więc powody do zadowolenia.

medium_news_header_2442.jpg

- A dla województwa jaki to był rok?

- Dla województwa to był raczej średni rok. Wiadomo jaka jest sytuacja finansowa samorządu, ale najgorszy też chyba nie był. Mnie osobiście cieszy, że zostały dopięte inwestycje w Kanał Siedlicki za 17 milionów czy przepompownia Koszęcin za 4 miliony, bo to są inwestycje, które spowodują, że gorzowskie Zakanale czy gmina Deszczno przestaną się obawiać powodzi.

- To jakie jest to nasze województwo, komu ono służy?

- Służy lubuszanom, także mieszkańcom Zielonej Góry i Gorzowa. Małe gminy, takie jak Deszczno, Bogdaniec, Kłodawa, Lubiszyn, Santok czy Witnica nie maja powodów do narzekania, szczególnie na podział środków unijnych. My tu żadnych antagonizmów nie odczuwamy, żadnej wojny między północą a południem nie prowadzimy. Gorzów także nie ma problemów z pozyskiwaniem środków, jeśli tylko ma dobre pomysły, projekty i aplikuje o te środki. Jedyny projekt, na jaki wspólnie nie dostaliśmy pieniędzy, to był „Łączą nas rzeki”, ale może nie był dopracowany, może przedwczesny i być może znajdą się pieniądze na jego realizację w przyszłości.

- Zrównoważony rozwój to codzienna praktyka czy jednak tylko slogan wymyślony na użytek mieszkańców regionu?

- Trudno mówić o zrównoważonym rozwoju, skoro różni nas demografia i potencjał, skoro po naszej stronie jest jedna trzecia wszystkiego. Siłą rzeczy na południu jest więcej wszystkiego i dzieje się też więcej. Szkoda jednak, że tylko jeden przedstawiciel północy jest w zarządzie województwa. Kiedy było ich tam dwóch, łatwiej nam się rozmawiało, łatwiej przychodziły pewne rzeczy. Teraz jest trudniej.

- Jak pan ocenia przyszłoroczny budżet województwa?

- To jest słaby budżet, jest zachowawczy, ale takie są budżety wielu samorządów, które zbierają siły i środki na przyszłe lata.

- A strategia rozwoju województwa do 2020 roku budzi pański entuzjazm?

- Nie przywiązuje większej wagi do tego, co tam jest zapisane. Ważne będzie to, co zostanie z niej zrealizowane. Dlatego istotne jest aby lobbować, naciskać na realizację tych inwestycji, na których nam najbardziej zależy. Ta strategia ma bardzo krótki horyzont czasowy, a i środków zapewne na wiele spraw może nie wystarczyć.

- To jak będzie wyglądało woj. lubuskie za te parę lat?

- Mam nadzieję, że będzie zelektryfikowana linia kolejowa Kostrzyn – Krzyż, że do Zielonej Góry z Gorzowa bardziej będzie się opłacało jechać pociągiem. Dokończona zostanie trasa S3, z dodatkowymi jezdniami i obwodnicą Gorzowa, może także obwodnica Strzelec Krajeńskich powstanie. I zapewne parę innych inwestycji jeszcze nam przybędzie.

- A szpital w Gorzowie jaki będzie?

- Oby w ogóle był, bo nie wiem jaki będzie.

- Trafiają panu do przekonania argumenty za przekształceniem szpitala w spółkę i zapewnienia, że szpital nadal będzie się rozwijał a pacjenci na tej zmianie nie stracą?

- Nie bardzo wierzę w te zapewnienia, gdyż widzę co się dzieje ze szpitalem w Kostrzynie po jego przekształceniu. Jego zakres i możliwości działania zostały znacznie pomniejszone. Spółka kapitałowa, a taką ma być szpital gorzowski, zawsze musi się bilansować, a to oznacza, że nie ma w niej miejsca na nierentowne procedury i usługi. Poza tym nie ma pewności, że za parę lat samorząd województwa nie zechce sprzedać część udziałów firmie prywatnej. Co wówczas?

- Nie uważa pan, że samorząd województwa powinien mocniej zaangażować się w tworzenie akademii w Gorzowie, skoro od początku bardzo mocno wspiera Uniwersytet Zielonogórski?

- To na pewno. Potrzebna jest jednak większa aktywność, działania, impulsy ze strony Gorzowa. Już wcześniej należało postawić na młode kadry, na ich rozwój. Dzisiaj mielibyśmy już doktorów, którzy dobijaliby się habilitacji. A swoja drogą, tworzenie medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim uważam za nieporozumienie. To nie jest pierwszoligowy uniwersytet i wywoływanie – teraz - na nim medycyny może trwać bardzo długo, i nie wiadomo z jakim skutkiem. Także złym pomysłem jest wydział prawa, z podobnych powodów.

- Nie ma pan wrażenia, że jeżeli chodzi o różne przedsięwzięcia w Zielonej Górze czy na południa regionu, zarząd województwa nie tylko wykazuje dużą aktywność, ale czasami wręcz kreuje pewne zjawiska? Natomiast w odniesieniu do Gorzowa i północy jest raczej pasywny.

- Tak się dzieje, bo tam są ku temu podstawy, bo tam już coś jest, funkcjonuje i popycha wszystko do przodu. Poza tym dzieje to często nie tyle z inspiracji zarządu, co ludzi tam pracujących – pracowników urzędu marszałkowskiego, dyrektorów placówek i instytucji, rektora uniwersytetu, prezydenta miasta i innych. To oni często są inicjatorami wielu przedsięwzięć, inwestycji czy społecznych działań.

- Dostrzega pan różnice w rozwoju Zielonej Góry i Gorzowa?

- Widać je wyraźnie. Te miasta od lat inaczej się rozwijają, podążają jakby w innych kierunkach. W dużej mierze dzieje się to jednak za sprawą władz tych miast, a nie władz województwa.

- Jakie płyną z tego wnioski?

- Na pewno nie takie, jak myśli wielu gorzowian. Gorzów wcale nie ma pod górkę w Zielonej Górze. Rzecz w tym, że trzeba mieć pomysły, ciekawe projekty i na różne sposoby zabiegać o pieniądze na ich realizację. Samo nic nie przyjdzie, nic się nie zrobi.

- To co nas czeka jako województwo, kiedy skończą się unijne pieniądze?

- Zawsze będą jakieś następne pieniądze. Nie ma co się martwić na zapas.

- Dziękuje za rozmowę

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x