Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czy warto nad Wartą? »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2024

Miasto potrzebuje pozytywnej (prorozwojowej) energii

2024-04-11, Czy warto nad Wartą?

Wyborcze emocje za nami. Jednym poszło lepiej, innym trochę gorzej.

medium_news_header_39888.jpg

Summa summarum, polityczne logo na poszczególnych listach miało istotne znacznie. Lewarowało w górę lub ściągało z chmur ku ziemi.

Lewica, mimo kuszących obietnic uwolnienia lubuskiego od Polregio…w praktyce skończyła na politycznym oucie. Trzecia droga utrzymała pułap lotu z wyborów parlamentarnych. Lubuskim zwycięzcą jest Koalicja Obywatelska. Natomiast pogłoski o totalnej agonii PiS w skali kraju okazały się przedwczesne. Lubuskie to jednak nie ściana wschodnia. Tu ludzie myślą proeuropejsko. Pakiet „Bóg, honor, ojczyzna” sprzedaje się gorzej niż na Podkarpaciu.

Na miejskim podwórku komitet prezydenta Wójcickiego wyszedł z wyborczej potyczki poobijany. Lider wciąż w grze, ale w radzie miejskiej to nie jego team będzie rozdawał karty. Piotr „Wilk” Wilczewski także nie powiedział ostatniego słowa. 21 kwietnia ostatecznie okaże się, czy mieszkańcy finalnie zgrillują pieczonego kurczaka nad „wilczym ogniskiem”, czy będą szamać odgrzewaną trzecią porcję tego specjału wedle receptury z Deszczna. Jedno jest pewne. Miasto potrzebuje pozytywnej (prorozwojowej) energii, by skutecznie rywalizować z Zieloną Górą.

 

 

Zaskoczeniem był nie najlepszy wynik lokalnych komitetów społecznych. Historyczny sukces „Ludzi dla miasta”, którzy dziewięć lat temu wywrócili miejski stolik KWW Jędrzejczaka, się nie powtórzył. Żyjemy w mocno spolaryzowanym świecie. To krajowa polityka jest dominującym akceleratorem także na lokalnym podwórku. Nie bez znaczenia są także struktury i…fundusze. Bez tego trudno przebić się do powszechnej świadomości mieszkańców. 

Wielkim wyborczym demotywatorem okazała się pogoda. Pospolitego ruszenia, jak 15 października, nie było. Wierny elektorat prawicy karnie potupał do lokali wyborczych, podczas gdy młodzi piwkowali przy grillach. Poniekąd rozumiem, że młodzież z pokolenia Y, Z na politykę (użyję kolokwializmu) ma wywalone. To jednak krótkowzroczna strategia.  Może warto czasem oderwać się od TikToka, by zabezpieczyć swoje interesy w realnym świecie? Pewnego dnia „dziadersi” po wygranych mogą wyborach owego TikToka… wyłączyć, a wtedy nie będzie chillout'u nad Wartą z nieodłącznym smartfonem w ręku. Udział w wyborach to pragmatyczne zadbanie o własny interes, co zwłaszcza młodszym polecam pod rozwagę.

Robert Trębowicz

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x