2025-10-11, Sport
W piątym spotkaniu Ligi Centralnej szczypiorniści Stali Gorzów zmierzyli się z Anilaną Łódź.
Pierwsze minuty to koncertowa gra naszych zawodników, którzy prowadzili 4:0 i 8:1. Trener gości już w dziesiątej minucie musiał poprosić o czas. Świetnie bronił Krzysztof Nowicki, a bramki po szybkich atakach zdobywał kapitan Mateusz Stupiński.
W kolejnych minutach gra była już bardziej wyrównana i gorzowianie prowadzili do przerwy tylko 16:14.
W drugiej odsłonie gospodarze już na początku odskoczyli na kilka bramek, a zespół Anilany nie potrafił wyrównać. Nadal skuteczny był Stupiński oraz Rafał Renicki. Goście próbowali zmniejszyć straty za sprawą skutecznego Damiana Wawrzyniaka, lecz gorzowianie nie pozwolili złapać kontaktu bramkowego rywalowi.
Dobrze w bramce Stali spisywał się Cezary Marciniak, który zastąpił na początku drugiej połowy Nowickiego. W samej końcówce trener żółto-niebieskich Michał Nieradko wprowadził na plac gry trzeciego bramkarza Jakuba Gawlika, który obronił nawet rzut karny.
Ostatecznie Stal pewnie wygrała 34:28 i zrewanżowała się ekipie z Łodzi za ostatnią porażkę w Pucharze Polski.
- Mecz w naszym wykonaniu był udany, jednak musimy wystrzegać się gry falami. Potrafimy zdobywać wiele bramek, dobrze bronimy, lecz w momentach spadku koncentracji jesteśmy mniej skuteczni i tracimy gole- powiedział po meczu trener Nieradko.
Po tym spotkaniu nasz zespół awansował na drugie miejsce i ma jedenaście punktów. Za tydzień nasza drużyna zagra na wyjeździe w Zamościu.
Przemysław Dygas
STAL GORZÓW- ANILANA ŁÓDŹ 34:28 (16:14)
W piątym spotkaniu Ligi Centralnej szczypiorniści Stali Gorzów zmierzyli się z Anilaną Łódź.