Pięknie nie jest, ale może być jeszcze bardziej niepięknie

2025-10-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

No i bum, no i masz. Uczestnicy mediów społecznościowych, w tym także zawodowi architekci konkursowo rozjechali najnowszy pomysł magistratu. A przecież tyle jest ważniejszych rzeczy do zrobienie, niż ruszanie tych pierzei.

Widać urzędnicy się nudzą i to na potęgę, oraz mają zbyt dużo pieniędzy, skoro wymyślają takie rzeczy. Mam na myśli opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego dla Starego Rynku. Wygląda on teraz, jak wygląda. Jednym się podoba, innym nie. Turystom, co tu z rzadka zaglądają, podoba się nawet. Wiem, bo pracuję jako przewodniczka miejska i nie raz, nie dwa słyszałam, że ładny kawałek miasta tu mamy.

A tu masz, bum. Miasto zleciło przygotowanie plany i pokazało wczoraj, w którą stronę to ma pójść. Ma pójść w stronę funkcjonalizmu, ładu przestrzennego. Jak mówi autor - Projekt rewitalizacji podkreśla autentyczność architektury PRL, nadaje jej nową estetykę poprzez modularne mozaiki, światło i zieleń, a jednocześnie tworzy elegancką ramę dla zabytkowej katedry.

No i natychmiast odbił się od ściany niechęci, wrogości wręcz. Nie ma ani jednej pozytywnej opinii. Ten projekt nie podoba się nikomu i wcale się nie dziwię. Mnie się też nie podoba, choć lubię minimalizm.

Słusznie zauważają krytykujący, że bloki te nie są żelbetowe, że nie jest to wielka płyta, że nie o to chodzi w historycznym centrum średniowiecznego jednak miasta. Krytycy pokazują dobre przykłady przebudowy centrów – jak choćby w Poczdamie albo innych miastach.

Dobrze mówiłam, że jak urzędnicy zaczynają się za coś brać, to ciarki mi po krzyżu latają. I tym razem latały.

Może zamiast poprawiać cos, co się jednak jakiegoś szkieletu trzyma, urzędnicy pomyślą, co zrobić z budynkiem Szkoły Muzycznej przy Chrobrego albo z dotychczasową siedzibą Miejskiego Centrum Kultury lub jak tu zmusić Tytoń Polski do zadbania o swoją kamienicę. Jak tu odzyskać były LOK? Jak zmusić właściciela, aby zadbał o Zawarciański Zameczek?

Nie? To za trudne? No tak… Najlepiej ponaprawiać coś, co naprawy nie potrzebuje i uzyskać efekt gorszy niż się można jednak było spodziewać. Vide – Wełniany Rynek, coś maks obrzydliwego w pięknym niegdyś mieście.

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie dziesięć laty od chwili, gdy w Gorzowie zakończyła się dwudniowa Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Tatarzy w Polsce po 1945 r. Tatarska tożsamość wobec asymilacji”, zorganizowana z okazji 70-lecia osadnictwa tatarskiego na Ziemiach Zachodnich. Honorowy patronat nad konferencją objął Tomasz Miśkiewicz, Mufti Rzeczypospolitej Polskiej, Przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.