więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Krystyna, Marii, Marka , 7 października 2025

Stadion przy Śląskiej to dla niego drugi dom

2025-10-07, Żużel

Kibice Gezet Stali Gorzów odetchnęli z ulgą, choć o całkowitym spokoju mówić jeszcze nie mogą.

medium_news_header_44884.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Żółto – niebiescy baraż o pozostanie w PGE Ekstralidze rozstrzygnęli na swoją korzyść i w sezonie 2026 nadal będą rywalizować w krajowej elicie.

Zadowolenia po zakończonym meczu nie krył trener Piotr Świst.

- Cieszę się niesamowicie. Plan był taki, aby utrzymać się i został on wykonany, aczkolwiek mam niedosyt, bo można to było zrobić prędzej. Jednak lepiej późno niż wcale. Wszyscy zawodnicy dobrze pojechali, drużyna stanowiła monolit, wszyscy sobie wzajemnie pomagaliśmy tak, jak zawsze zresztą.  Spadło ciśnienie, niedobre powietrze zeszło z człowieka, bo jesteśmy nadal w tej upragnionej lidze - powiedział szkoleniowiec Stali.

Bohaterem gorzowskiej drużyny był Oskar Paluch, który w pojedynku z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zdobył 16 punktów plus dwa bonusy.

- 18 punktów z bonusami jest to naprawdę coś niesamowitego. Wszystko szło tak, jak bym sobie to wyobraził.  Podczas meczu czułem się naprawdę dobrze – powiedział młody żużlowiec.

- Ostatni czas był dla nas ciężki dlatego bardzo stresowałem się i przejmowałem tym meczem. Cieszę się, że udało nam się z całą drużyną utrzymać w ekstralidze – to jest najważniejsze. Mój wynik także mnie cieszy. Jest to szczęśliwe zakończenie dla naszej drużyny. Ten rok był naprawdę dla nas bardzo ciężki, więc tym bardziej cieszy, że udało nam się to wszystko przetrwać i miejmy nadzieję, że teraz już będzie tylko z górki. Opuszczamy stadion w dobrych nastrojach – dodał.

Dla wychowanka nadwarciańskiego klubu rewanż z Gryfami był szczególnie ważny również z uwagi na fakt, że chciał on zmazać plamę z pierwszego pojedynku w mieście nad Brdą, gdzie totalnie mu nie poszło.

- Mecz w Bydgoszczy kompletnie nie poszedł po mojej myśli, więc był stres. Zależało mi bardzo, żeby się utrzymać w lidze, ponieważ spędzam na stadionie praktycznie codziennie dużo czasu, jest to dla mnie drugi dom i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli jeździć w pierwszej lidze. Chciałem zrobić wszystko, żeby Stal Gorzów utrzymała się w ekstralidze, udało nam się to, więc jestem mega szczęśliwy – zakończył Oskar Paluch.

Zawodnicy cel sportowy, jakim było utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, osiągnęli. Teraz czas na działaczy klubu, którzy stoją przed bardzo ciężkim zadaniem, mianowicie uregulowaniem wszelkich zobowiązań finansowych, które warunkują otrzymanie licencji na sezon 2026.

DW

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x