Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Nasze rozmowy »
Geraldy, Honoriusza, Wery, 30 września 2025

Nie pompujemy balonika, robimy swoje

2025-09-30, Nasze rozmowy

Z Piotrem Książkiem, prezesem Stilonu Gorzów, rozmawia Przemysław Dygas

medium_news_header_44742.jpg
Fot. Przemysław Dygas

– Jak pan ocenia dotychczasowe wyniki Stilonu w czwartej lidze?

– Jest dobrze, a nawet lepiej niż mogliśmy to sobie wyobrazić tuż po spadku. Już od początku sezonu miałem przeczucie, że ten zespół ma potencjał. Choć kilku zawodników odeszło, to nie widać żadnej próżni, w ich miejsce wskoczyli inni i radzą sobie doskonale. Mamy młodych chłopaków wspartych doświadczeniem Emila Drozdowicza i Filipa Wiśniewskiego. Trener to wszystko świetnie poukładał i są efekty w postaci miejsca na szczycie tabeli.

– Miejsce Stilonu to jednak nie czwarta liga. Czy są plany, aby awansować w tym sezonie?

– Uważam, że na razie za wcześnie o tym mówić i choć nasza drużyna spisuje się bardzo dobrze, to jednak mamy dopiero początek sezonu i wiele trudnych pojedynków przed nami. Nie pompujemy balonika. Chłopcy mają się dobrze prezentować i grać bez zbędnej presji. My robimy swoje.

- Podczas meczu domowego z Dozametem Nowa Sól trybuny były wypełnione kibicami, a oprawa z pirotechniką dodała widowisku klimatu. Niestety, takie wydarzenia często wiążą się z karami finansowymi. Jak klub podchodzi do tego tematu?

- Mamy ambiwalentne odczucia. Całość wyglądała efektownie, tym bardziej, że przyjechali także kibice z Nowej Soli. Z drugiej strony wiemy, że pirotechnika niesie za sobą ryzyko sankcji, jednak trzeba podkreślić, że to przede wszystkim inicjatywa kibiców, którzy w ten sposób wyrażają swoje zaangażowanie i przywiązanie do klubu. Cieszymy się z niezłej frekwencji oraz z tego, że kibice dopingują drużynę także na spotkaniach wyjazdowych.

– Po spadku do czwartej ligi nie otrzymujecie wsparcia miasta w zakresie pierwszej drużyny. Jak radzicie sobie finansowo?

- Radzimy sobie na tyle, na ile możemy. Szukamy sponsorów, a miasto wspiera nas przede wszystkim w zakresie piłki młodzieżowej. Wiedzieliśmy, że w czwartej lidze nie możemy liczyć na większą pomoc, dlatego odpowiednio się przygotowaliśmy i musieliśmy obniżyć część kosztów. Liczę jednak, że z czasem ktoś dostrzeże fakt, iż stawiamy na zawodników z naszej akademii. Postawiliśmy na młodzież i na razie ten kierunek przynosi bardzo dobre efekty.

– Dumą Stilonu jest drużyna występująca od tego sezonu w Centralnej Lidze Juniorów U-17, która rywalizuje z zespołami z ekstraklasy. Jak radzą sobie młodzi piłkarze?

– Młodzi chłopcy prowadzeni przez trenerów Łukasza Maliszewskiego i Adriana Łuszkiewicza spisuje się bardzo dobrze. Wygrali już trzy spotkania, a w tych rozgrywkach występują m.in. drużyny Śląska Wrocław, Zagłębia Lubin, Rakowa Częstochowa, Lecha Poznań czy Pogoni Szczecin i naprawdę na ich tle spisują się nieźle To dla nas ogromny powód do dumy.

– Po spadku z trzeciej ligi miał pan myśli, żeby zrezygnować z funkcji prezesa?

– Różne to były myśli. To ciężka praca, rozwiązujesz jeden problem, a zaraz pojawiają się kolejne. Postanowiłem jednak dalej zarządzać klubem i mam wsparcie osób z zarządu.

- Kto jeszcze oprócz pana jest w zarządzie klubu?

- W zarządzie jest Mariusz Słomiński, Artur Cegielski, Wojciecha Jessa i Adam Szadaj.

- Dziękuję za rozmowę.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x