więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Tym żyje Gorzów »
Geraldy, Honoriusza, Wery, 30 września 2025

Co dalej ze Stalą? Prezydent powiedział wprost o upadku

2025-09-30, Tym żyje Gorzów

Podczas trwającej sesji Rady Miasta miała odbyć się szeroka i otwarta dyskusja nad sytuacją Stali Gorzów i częściowo była, choć wszystko odbywało się w cieniu totalnego zamieszania.

Wiceprezes Patryk Broszko
Wiceprezes Patryk Broszko

Przed przyjęciem ostatecznego porządku obrad pojawiła się propozycja prezydenta, żeby radni wprowadzili do porządku projekt uchwały zwiększającej kompetencje prezydenta w zakresie poręczenia kredytu z dwóch do trzech milionów złotych.  Pojawiła się też propozycja wprowadzenia punktu związanego ze stanowiskiem radnych dotyczącego poręczenia kredytu. 

Gdyby te dwa projekty zostały wprowadzone do porządku, łatwiej byłoby podjąć dyskusję na temat poręczenia kredytu dla Stali, nie przesądzając o jego wyniku. Z chwilą, kiedy radni nie zgodzili się na poszerzenie porządku obrad o te dodatkowe punkty, stało się jasne, że dalsza dyskusja jest pozbawiona sensu. A gdy prezydent Jacek Wójcicki niemal pogrzebowym głosem stwierdził, że w tym momencie praktycznie nie ma szans już na uratowanie Stali, w gronie radnych nastąpiło zaskoczenie.

- Nie miałbym pretensji, gdybyście jako Rada Miasta nie przyjęli uchwały zwiększającej kwotę poręczenia kredytu, ale wprowadzając ją do porządku obrad dalibyście przynajmniej szansę na rozbudowaną dyskusję na temat obecnej sytuacji klubu – zwrócił uwagę wyraźnie zdenerwowany prezydent i dodał, że to było 78 lat pięknej historii.

Nie wszyscy radni z nim się zgodzili, dyskusja rozgorzała na dobre, chwilami była burzliwa, przewodniczący Robert Surowiec często zwracał uwagę prezydentowi i radnym, żeby nie atakowali swoich adwersarzy ,,Ad personam’’.

Niestety, dyskusja ta przez długi czas była pozbawiona jednak najważniejszego -przedstawienia sytuacji finansowej spółki przez wiceprezesa Patryka Broszko, o którą domagali się radni. Otrzymał on propozycję zabrania głosu dopiero na sam koniec sesji. Przewodniczący Surowiec tłumaczył, że może oddać mu głos dopiero w punkcie ,,Sprawy rożne’’, czym  zaskoczył nie tylko prezydenta Wójcickiego, ale chyba wszystkich głęboko zainteresowanych tematem.

Po kilkunastu minutach przewodniczący Surowiec zmienił jednak swoją decyzję i w drodze wyjątku pozwolił zabrać przedstawicielowi Stali głos jeszcze w punkcie ,,Wolne wnioski'', po czym prezes Broszko powiedział, że może poczekać nawet kilka godzin, jak trzeba. Ostatecznie mógł on przedstawić sytuację finansową klubu i wyjaśnić, dlaczego doszło do wielomilionowych zadłużeń.  

Na obecną chwilę wymagalne zadłużenie Stali wynosi około 5,9 miliona złotych. Dokładne dane będą znane po rozegraniu ostatniego meczu 5 października. Na stan zadłużenie składają się głównie zaległości wobec zawodników, wobec podmiotów pomagających przy organizacji meczów, a także pracowników i współpracowników klubu.

Do tego dochodzi kredyt w wysokości 1 mln zł z terminem spłaty na maj 2026 roku oraz 2 mln zł kredytu obrotowego z terminem spłaty na wrzesień 2026 roku.

Przed rokiem o tej samej porze zadłużenie Stali sięgało prawie 17 milionów złotych, z czego niemal ,,od ręki’’ trzeba było spłacić 9,5 mln złotych. Z tego głównie powodu część tegorocznych wpływów została przeznaczona na spłatę starych zadłużeń.

- Mówimy tutaj  o kwocie około sześciu milionów, a wpływy na 2025 rok wyniosły 18 milionów. Oznacza to, że ten rok zakończymy na niewielkim plusie. Niestety, nie mogliśmy w ciągu roku spłacić wszystkich zadłużeń – tłumaczy Patryk Broszko.  

PGE Ekstraliga poinformowała Stal, że może ona ubiegać się o licencję na przyszły rok pod warunkiem uregulowania wszystkich zaległości. Oznacza to, że klub musi wziąć jeden konsolidacyjny kredyt, z którego spłacić musi poprzednie kredyty.

- Dlatego musimy wziąć wyższy kredyt niż sześć milionów, ale to nie będzie miało wpływu na wysokość zadłużenia, gdyż jednym kredytem spłacimy inny lub inne. Zobaczymy, jakiej wysokości będzie to ostatecznie kredyt. Okaże się to po dalszych rozmowach z PGE Ekstraligą, ponieważ mamy wątpliwości, czy powinniśmy konsolidować kredyt obrotowy – tłumaczył wprost P. Broszko.

Broszko zadeklarował, że jako członek zarządu również znajdzie się w gronie osób, które poręczą kredyt dla klubu. Wyjaśnił też, że temat emisji kolejnego pakietu akcji dla kibiców nie został porzucony, ale obecnie to nie jest najlepszy moment na ten ruch. – Nie chcemy ,,spalić’’ tego temu – dodał wiceprezes.

Były kandydat na prezydenta Gorzowa Piotr Wilczewski zaproponował, żeby dalszą dyskusję przełożyć na następną sesję, choć wiadomo, że do końca października klub musi wyprostować wszystkie finanse, bo inaczej nie otrzyma licencji i będzie można zamknąć stadion na kłódkę.

Co dalej? Niewykluczone może być zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, ale musi to nastąpić bardzo szybko albo właściciele spółki uznają, że dwumilionowe poręczenie ze strony prezydenta wystarczy do wzięcia kredytu, gdyż na pozostałe 5-7 milionów poręczenie zapewnią inni właściciele spółki. Niewykluczone jest też złożenie wniosku o upadłość.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x