Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Co zastał prezydent Wójcicki?

2015-02-12 10:18:09, Autor: Augustyn Wiernicki | Kategorie: Miasto,

Mamy w Gorzowie nową sytuację, odmłodzoną Radę Miasta i nowego prezydenta. Patrząc na problemy miasta z ostatnich kilkunastu lat  widzimy uzasadnione oczekiwania społeczeństwa z nową nadzieją. Społeczeństwo obdarzyło zaufaniem prezydenta z poza starego układu, jakby mówiąc poprzednikom: wam już dziękujemy. Warto się zastanowić, co zastał nowy prezydent, jaką sytuację gospodarczą, jaki stan źródeł dochodów i jak rozdmuchane koszty utrzymania miasta. Na pewno bilans otwarcia jest potrzebny.

Widzimy, że zastał miasto bez kluczowych gałęzi przemysłu, bez tych gorzowskich niegdyś sztandarowych zakładów. Miasto upadających księgarni, wolnych lokali handlowych do wynajęcia, miasto ciucholandów i kilkuset sklepów z alkoholem, agencji towarzyskich i dilerów narkotyków, wzrastającej liczby bezdomnych i zadłużonych lokatorów miejskich i spółdzielczych mieszkań.

W poprzednich latach za wszelką cenę sprzedawano wszystko, sprowadzano kapitał zagraniczny nie bacząc czy jest on ważny dla rozwoju miasta, jakie korzyści daje w krótkim czasie i czy wywoła efekt rozwojowy w dłuższym okresie. Widzimy, że znaczącego impulsu rozwojowego to nie dało. Po wpompowaniu w miasto kilkaset milionów z funduszy UE gospodarka nawet nie drgnęła. Patrzymy na to wszystko, analizujemy wydatki na stadiony, pola golfowe za miliony, Dominantę, ścieżki rowerowe choć rowery mało kto ma, obiekty kultury, jak choćby filharmonię, na której koncerty ludzi po prostu nie stać. Jest kilka trafionych inwestycji, np. infrastruktura wodno-kanalizacyjna, obwodnice drogowe, bulwar zachodni, ale one nie ruszyły koła zamachowego gospodarki.

Patrząc na to wszystko nie chce się wierzyć, że to prawda, że nie ma gorzowskiego przemysłu, Silwany, Ursusa, Gozametu, Zakładów Stolarki Budowlanej, Fabryki Domów, dużych przedsiębiorstw handlowych WPHW i Społem. Na to miejsce nic nowoczesnego i równoważącego nie powstało. Zniszczono społeczny dorobek wielu pokoleń.

W tym czasie kilka tysięcy, przeważnie młodych i wykształconych, z Gorzowa wyjechało na zachód. Lekarzy, inżynierów ślusarzy i budowlańców już brakuje. Czy w Gorzowie mamy jeszcze jakiś przemysł, który nakręca koniunkturę rozwojową, daje dobrze płatne miejsca pracy i tworzy trwałe fundamenty kooperacyjne z małymi i średnimi przedsiębiorstwami? To pytanie należy adresować do tych parlamentarzystów, którzy zafundowali nam obecny model gospodarki. W niedługim czasie kłopoty podobne do greckich zapewne nas nie ominą.

Próba diagnozy gospodarczej.

Kapitał, który w ostatnich dwóch dekadach często trafiał do Gorzowa miał charakter wypierający. Inwestor zagraniczny wiedział, że po wejściu do miasta wyprze z rynku  miejscowe firmy nieprzystosowane do tzw. konkurencji globalnej. Inwestorzy wypierający wcale nie poprawili lokalnego stanu gospodarki, bo zajęli przestrzeń już istniejących firm, które często nawet nieźle funkcjonowały. Ten kapitał w Gorzowie zlokalizował filie, tzw. córki swych matczynych przedsiębiorstw mających siedziby za zachodnią granicą. Układ córka – matka jest po to, by wygenerowane zyski przekazać do central-matek.

 Kapitał wypierający lokalizował się w bliskim sąsiedztwie lokalnych i często bardzo dobrych przedsiębiorstw z myślą zastosowania agresywnych metod konkurencji. Firmy lokalne z braku środków finansowych na reklamę i możliwości obniżki kosztów nie potrafiły sprostać konkurencji. Ten międzynarodowy kapitał chcąc wyprzeć z rynku firmy lokalne stosował różne chwyty marketingowe i finansowe. Lokalne firmy szybko się zwijały. Hegemon po przejęciu rynku działał na rynku jak klasyczny monopolista uwolniony od tubylczych firm.    

Innym kapitałem, który trafił do Gorzowa to kapitał tzw. goszczący. On siedzi na walizkach, jak je napełni to przenosi się dalej, gdzie jest jeszcze tańsza siła robocza i przyzwolenie na wykorzystywanie niewolniczej pracy. Widzimy, że po niektórych firmach już nie ma śladu, albo pozostały resztki z przeprowadzki. Pozytywny efekt tego kapitału goszczącego jest na krótko. Pieniądze zarobili i przenieśli się dalej.

Tak wyglądał mechanizm likwidacji naszych przedsiębiorstw.                                          

Inwestorzy przejmujący, wypierający  czy goszczący zwykle reprezentują liberalny model gospodarczy oparty na zależności między silnym centrum zarządzania w kraju pochodzenia a podległą jej firmą córką. Filie nie wywołują znaczącego rozwojowego efektu kooperacji. Większość tego co potrzebują do produkcji dostarcza im centrum logistyczne z kraju pochodzenia. One najczęściej kompletują, składają, pakują, a nie produkują. Układ typu córka – matka wytwarza zależny model przepływu zysków w kierunku do centrali. Stąd np. Niemcy mają dzisiaj nadpłynność finansową i nadwyżkę budżetową. Nam natomiast pozostają długi m.in. spowodowane odpływem pieniądza za granicę. Te firmy w małym stopniu zasilają dochody budżetowe. Tego typu filie koncernów zagranicznych nie potrzebują wielu ludzi wykształconych. Największe zapotrzebowanie mają na pracowników przy taśmie montażowej. Jest to ekstensywny model rozwoju, taki bez ambicji na miarę kraju zapóźnionego rozwojowo. Ten model gospodarki nie prowadzi do dobrobytu i do zmniejszenia biedy. Bezrobocie w Gorzowie spadło tylko dlatego, że kilka tysięcy ludzi wyjechało na zachód do pracy. Jak potwierdzają sondaże, wśród maturzystów i studentów, kolejnych kilka tysięcy szykuje się do wyjazdu. Gorzów jest klasycznym przykładem modelu gospodarczego, w którym uruchomiono układ ujemnego bilansu przepływów finansowych. Do tego trzeba dodać jeszcze nietrafione i bardzo drogie inwestycje miejskie obciążające dochody budżetu i generujące trudne do opanowania koszty ich eksploatacji.

Zastanawiam się, co w tej sytuacji i w pierwszej kolejności zrobi  prezydent miasta. Czy ma jakieś pole manewru? Czy ma kadrę, która to rozumie? Zastał bardzo trudną sytuację.

Czy będziemy miastem peryferyjnym?

Tylko jeden rodzaj inwestorów działa rozwojowo na miejscowe otoczenie biznesowe – to ten o trwałym charakterze. Buduje trwale obiekty i wywołuje efekt kooperacji z lokalnymi zakładami. Ma biura badawcze i sekcje wdrażania nowych technologii, zatem tworzy zapotrzebowanie na ludzi wysoko wykształconych, którym dobrze płaci. To z kolei prowadzi do zwiększenia zapotrzebowania na rozwój nauki, tworzenie nowych kierunków studiów i odtwarzania się klasy średniej. W Gorzowie, jak dotąd, takie firmy na palcach jednej ręki policzyćmożna.

Gorzów nabiera cech gospodarki peryferyjnej, skąd daleko do centrów gospodarczych (np. Berlin, Poznań, a niebawem Zielona Góra), jest tu tania siła robocza i otwarty rynek zbytu dla globalnych koncernów. Tam gdzie przedsiębiorstwa córki tam gospodarka peryferyjna, tam gdzie przedsiębiorstwa matki tam centrale eksportowe z zapleczem badawczym i wdrożeniowym. U tych pierwszych zawsze niedobór środków rozwojowych, u tych drugich nadpłynność finansowa, jak u Niemców. Peryferyjność gospodarcza Gorzowa prowadzi do tego, że miejscowe przedsiębiorstwa zamieniają się w firmy o charakterze niszowym. Aby ratować siebie i swoich pracowników, szukają miejsc, w których jeszcze można coś zarobić. Prędzej czy później zostaną wyparte przez międzynarodowe firmy, które jako monopoliści także sięgną po te nisze. Ten napływowy kapitał nie stał się czynnikiem aktywizacji gospodarczej na poziomie  społecznych oczekiwań. Można dziś bez ryzyka powiedzieć, że na dłuższą  metę niewiele daje i utrwala stan neokolonialnego wyzysku naszej taniej siły roboczej. Zafundowano nam wyjątkowo wadliwy model gospodarki. Z tym zmierzy się prezydent miasta.

Czy można to wszystko jeszcze naprawić?

 Wielka sieć zbytu kooperuje głównie z wielkimi producentami i dostawcami. Średnie i małe firmy produkcyjne po prostu plajtują, bo nie ma dla nich zbytu w małych i upadających sklepach i hurtowniach. Handel jest pierwszym i niezbędnym ogniwem sprawnego łańcucha gospodarczego. Drugim są lokalne polskie banki. Dopiero kolejnymi ogniwami, będącymi funkcją tych pierwszych, są zakłady produkcyjne i ośrodki badawcze pracujące dla przemysłu. Całość jest łańcuchem ogniw ze sobą ściśle powiązanych dających zdrowy system narodowej gospodarki. Tak mają Niemcy, Japonia, Korea, USA, Chiny. Na tą drogę próbują wejść Węgry i Chorwacja, a naprawić swój zepsuty system próbuje Grecja i Hiszpania. Mamy skąd brać przykład.  Przemodelowanie polskiej gospodarki jest konieczne, w tym Gorzowa. Do galopu trzeba wziąć parlamentarzystów. Niech nie gadają o dyrdymałach, a zajmą się zagadnieniami determinującymi nasz rozwój gospodarczy. Prezydent USA Clinton  swoją kampanię wyborczą wygrał pod hasłem: „Najpierw gospodarka głupcze”. Naszym politykom to hasło przypominamy. My już nie mamy polskiego przemysłu. Obcy  nam dobrobytu nie zapewni, będziemy mieć głodowe emerytury.

Prezydentowi naszego miasta nic innego nie pozostaje jak pomagać naszym handlowcom, naszym rodzimym firmom, a szczególnie budowlanym. Martwi zapewne prezydenta, że gorzowskie targowiska są marne, giełdy niewykorzystane, centrum Gorzowa umiera, zespół straganowy nad Wartą powoli zamiera. Bez handlu lokalnego nie ma rozwoju produkcji. Należy wszelkimi metodami ratować i wspomagać mały i średni gorzowski handel oraz ten nazywany eksportem, który w innych krajach jest podstawą dobrobytu miast i narodów.

Cieszy, kiedy słyszymy, że prezydent naszego Gorzowa znalazł metodę na obniżenie kosztów niektórych inwestycji prawie o połowę, że uruchamia oszczędności związane z kosztami wynajmu biur administracji miejskiej i nie kończy na tym poszukiwań ograniczania kosztów funkcjonowania miasta. Koszty funkcjonowania miasta ograniczyć trzeba, bo nie będzie środków na zahamowanie dekapitalizacji miejskiego majątku, o rozwoju nie wspominając. W tym wszystkim należy prezydenta wspierać. Zapewne wygospodaruje z  oszczędności środki finansowe, które przeznaczy na prorozwojowe przedsięwzięcia. Rozpoczął dobrze, bo od oszczędzania, a nie od obiecywania. To budzi naszą nadzieję, że kierunek ekonomizacji gospodarki miejskiej trwale utrzyma.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x