Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2025

Fama głosi

2016-01-13 10:18:22, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

Tak zwane dobrze poinformowane źródła donoszą, że prezydent Wójcicki nie ma już swojego osławionego doradcy. Odwołany został  Adam Piechowicz, który przez wielu był uważany za niemal demona, byli i tacy, którzy uważali iż  opętał on prezydenta stając się powodem wszelkiego zła na gorzowskim ratuszu.  Tak go oceniali nie tylko ludzie niezbyt życzliwi prezydentowi, ale nawet niektórzy działacze  Ludzi dla Miasta, którzy jak wiadomo stanowią (nie jestem pewien, czy czas teraźniejszy jest w tym momencie uprawniony) polityczne zaplecze Jacka Wójcickiego.

Adam Piechowicz wspierał swymi radami prezydenta Wójcickiego jeszcze w czasach gdy pełnił on funkcję wójta Deszczna, niewątpliwie był autorem i pomysłodawcą wielu działań marketingowych i promocyjnych, które wykreowały jego pozytywny wizerunek i  pomogły Jackowi Wójcickiemu  wygrać ubiegłoroczne wybory prezydenckie. Jego warszawska kariera, choćby u boku samej premier Kopacz także robiła wrażenie i działała na wyobraźnię. Jednak z drugiej strony oczywisty był brak znajomości gorzowskich realiów i problemów, co w sytuacji powierzenia mu roli doradcy do spraw gospodarczych budziło uzasadnione wątpliwości. Podstawowym błędem popełnionym na samym początku wypełniania roli doradcy było zatajenie wysokości wynagrodzenia doradcy, co stało nie tylko w sprzeczności z przedwyborczymi zapowiedziami Jacka Wójcickiego, że teraz wszystko będzie jawne, ale przede wszystkim wzbudziło różnego rodzaju podejrzenia. Wszystko zgodnie z odwieczną zasadą, skoro coś ukrywają, to znaczy, że mają wiele na sumieniu. Start był więc fatalny, a konsekwencje tego poszły na konto prezydenta, co musiało budzić wątpliwości co do kompetencji doradcy, skoro jego działania szkodzą klientowi.

Jacek Wójcickie zatrudniając pana Piechowicza miał niewątpliwie świadomość możliwości negatywnego odbioru tej decyzji przez opinię publiczną, ale chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, jak to będzie powszechne, także wśród ludzi niewątpliwie mu życzliwych. Cytując klasyka, był to już nie tylko błąd, ale wręcz wielbłąd.

Niewiele wiadomości o konkretnych działaniach pana Piechowicza docierało do opinii publicznej, stąd było  coraz więcej negatywnych emocji wobec jego osoby. To oczywiste, że rolą doradcy jest pozostawanie w cieniu szefa, jednak wieści docierające z magistratu, a mówiące o stylu i czasie prac prezydenckiego doradcy jedynie ten negatywny odbiór jego obecności w ratuszu potęgowały.

Prezydent Wójcicki zatrudniając pana Piechowicza wykazał nie tylko uznanie dla jego umiejętności i kwalifikacji, ale także dał dowód swojej lojalności wobec niego w sytuacji, gdy zawaliła się jego warszawska kariera. Lojalność to piękna cecha, zwłaszcza w odniesieniu do podwładnych, wielu szefów bowiem uważa, iż obowiązuje ona tylko w jedną stronę. Prezydent Wójcicki w odróżnieniu do swego poprzednika tę cechę charakteru posiadł, co pokazał powierzając ważne ratuszowe funkcje swoim sprawdzonym wcześniej współpracownikom.

Ale lojalność nie może oznaczać tworzenia synekur i ciepłych posadek, a tego rodzaju spekulacje i przypuszczenia pojawiały się przy różnych okazjach. 

Jacek Wójcicki dziękując za współpracę Adamowi Piechowiczowi udowodnił, iż tego rodzaju podejrzenia nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości i wykonał krok oczekiwany przez wiele osób.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x