Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Aliny, Anety, Benona , 16 czerwca 2025

Po co są spółki

2016-03-16 09:53:06, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

Onegdaj, kiedy Ratusz przygotowywał się do oceny działalności miejskich spółek, wysoki urzędnik magistracki stwierdził, że niedostatecznie realizują one politykę władz miasta i w niewystarczającym stopniu są związane z miastem. Opinia dosyć mocna w swej wymowie, dla niektórych kontrowersyjna, ale sądzę że w znacznym stopniu uzasadniona. Manegment poszczególnych spółek skupia bowiem swą uwagę i wysiłki na osiągnięciu jak najlepszych wyników finansowych zapominając, że nie zostały one powołane wyłącznie  do generowania zysków, ale przede wszystkim do realizowania określonych celów społecznych. Naturalnie nie może to oznaczać beztroski w wydawaniu komunalnych w końcu pieniędzy, braku kontroli i umiaru nad kosztami, czy też częstej niestety nadmiernej dbałości o osobiste interesy. Miejskie spółki winny unikać stosowania umów śmieciowych, bo to po prostu nie uchodzi, mimo iż mogłyby one poprawić wynik finansowy spółki. Oznacza to, iż obok Kodeksu Spółek Handlowych nie mniej ważnym dokumentem winny być przepisy Kodeksu Pracy, czy choćby zasady zwykłej przyzwoitości w stosunku do pracowników spółek. Zysk wypracowany przez poszczególne spółki winien być przeznaczany nie tylko na rozwój i niezbędne inwestycje, ale także na realizację zadań, na które władzom miasta najzwyczajniej nie wystarcza pieniędzy. Oto dziś słyszymy, że państwowe spółki, które często mają gigantyczne dochody ze swej operacyjnej działalności mają przeznaczyć astronomiczną kwotę 1,5 miliarda złotych na ratowanie polskiego górnictwa węglowego. Pomijając polityczny aspekt tych zamiarów trzeba przyjąć, że pomysł może przynieść konkretny pożytek w postaci rozwiązania wielkiego społecznego problemu, z którym nie mogły sobie poradzić poprzednie rządy i stanowić przykład choćby dla władz poszczególnych samorządów.

W Gorzowie, za poprzedniego reżimu były podejmowane próby tego rodzaju działań, ale nie miały one charakteru systemowego, a co za tym idzie brakowało często większego sensu i logiki. Bywało bowiem i tak, że niektóre dochodowe spółki komunalne pod pretekstem działań reklamujących ich działalność przekazywały poważne środki  na działalność Filharmonii Gorzowskiej. Było i tak, że rozochocony nastrojem jubileuszowych obchodów rocznicy klubu Pod Filarami prezydent Tadeusz Jędrzejczak złożył publiczną deklarację wykupienia pomnika Kazimierza Furmana, który tkwi gdzieś tam w magazynach odlewniczego warsztatu, gdyż został "zaaresztowany" przez odlewnika, który za swą pracę nie otrzymał należnego wynagrodzenia. Kiedy przyszło do rozliczenia się ze swej obietnicy powstał pomysł, by za pomnik Kazia został wykupiony przez komunalne spółki. Niestety, nie starczyło już czasu by ten nie najgłupszy pomysł zrealizować, a obietnica złożona przez prezydenta Jędrzejczaka powiększyła długi wykaz niedotrzymanego przez niego słowa.

Ale są i bardzo pozytywne przykłady działań zarządów spółek komunalnych w tym względzie. Oto z inicjatywy szefostwa Zakładu Utylizacji Odpadów, czyli popularnego ZUO (nie mam pojęcia jak to się teraz ma nazywać), dokonano rekultywacji terenu byłego wysypiska śmieci i stworzenia na tym miejscu pola golfowego, niewątpliwej atrakcji naszego miasta. Oczywiście kosztowało to spore pieniądze, całkiem niemałe trzeba przeznaczać na jego utrzymanie. Nie brakuje więc głosów, że to fanaberia prezesa Wróblewskiego, która przyczyniła się do utraty przez niego posady. Czy jednak wszystko trzeba traktować wyłącznie kategoriami ekonomicznymi?

Pewnie, zdarzają się pomysły niewydarzone, jak choćby te autorstwa poprzedniego prezesa GRH, który nie szczędził wydatków na grodzenie terenu rynku, stawianie bezużytecznych szlabanów, zakup koszmarnych budek rozstawianych bez większego powodzenia w różnych punktach naszego miasta. Zresztą wiele podobnych grzeszków mają na sumieniu także inni miejscy menagerowie. Wydanie ponad miliona złotych na projekt hotelu przy Słowiance, którego pani prezes była, jak się po latach okazało, zdecydowanym przeciwnikiem, obciąża niewątpliwie jej konto i stawia pod znakiem zapytania poczucie odpowiedzialności. Nie może więc dziwić, że nic z tych planów nie wyszło.

Na przeciwnym biegunie można postawić działania szefostwa gorzowskich wodociągów, które nie tylko z pełnym powodzeniem zrealizowało wielką inwestycję wartą kilkaset milionów złotych, w znacznej większości pochodzących ze źródeł zewnętrznych, ale także przy tej okazji przyjęło na siebie rolę mecenasa badań archeologicznych prowadzonych na terenach budowanej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Rezultaty tych działań można podziwiać na otwartej przed kilku tygodniami wystawie w gorzowskim muzeum. Niewielka sala ekspozycyjna w muzealnej oficynie z trudem pomieściła w trakcie wernisażu tłumy gorzowian pragnących zobaczyć znaleziska archeologiczne z prawobrzeżnego Santoka. To piękny przykład działań wskazujących na to, że w ważnej firmie komunalnej ludzie nią kierujący wykazują się umiejętnością wznoszenia się ponad poziom doraźnego interesu i podejmowania działań wykraczających poza zakres podstawowych obowiązków. Niedawno, będąc we Wrocławiu, dowiedziałem się, że miejscowe wodociągi zorganizowały i sfinansowały wielką ekspozycję zatytułowaną Hydropolis, w opinii wielu przypominającą to, co prezentuje warszawskie Centrum Nauki Kopernik. Niestety nie starczyło mi czasu, by tę atrakcyjną wystawę zobaczyć. Ona także wykracza poza standardowe działania firmy, której zadaniem jest produkcja wody i odbiór ścieków. I choć w tym przypadku również nie brakowało głosów, że po co, że to kosztuje, że cena wody przez takie fanaberie musi być wyższa, przeważa pozytywny odbiór tego projektu. Myślę, że właśnie takie działania zasługują na najwyższe uznanie i naśladowanie, także przez gorzowskich prezesów.  Natomiast dla mnie oznacza to zobowiązanie odwiedzenia tej wystawy przy najbliższym pobycie we Wrocławiu.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x