więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Anatola, Jacka, Mirosławy , 3 lipca 2025

Gorzów mój widzę ogromny... Ale jaki?

2012-06-11, Mija dzień


medium_news_header_523.jpg
fot. Sebastian Górny

 

Gorzowskie struktury SLD zorganizowały konferencję na temat przyszłości miasta, jego rozwoju i współpracy z sąsiednimi gminami. - Dwa miesiące temu prezydent Tadeusz Jędrzejczak rzucił pomysł tworzenia Wielkiego Gorzowa. Od tamtej pory zrobiło się o tym cicho. Chcemy rozpocząć dyskusję w jakim kierunku nasze miasto i otaczające je gminy mają zmierzać – tłumaczy Marcin Kurczyna, szef miejskich struktur SLD.

Do Gorzowa zaproszono Piotra Guziałę, burmistrza Ursynowa, jednej z dzielnic Warszawy. Podzielił się on swoimi doświadczeniami dotyczącymi współpracy w ramach stołecznej metropolii. Według jego słów Ursynów jako dzielnica Warszawy rozwija się gorzej, niż w czasach kiedy był samodzielną gminą. - Środki na inwestycje mamy teraz na poziomie tych z początku lat 90-tych. Nastąpił drenaż budżetów poszczególnych dzielnic – mówi Guział. - Jeżeli mówi się w Gorzowie o przyłączeniu do miasta okolicznych gmin, to należy pamiętać, że na obszarach wiejskich będzie trzeba zainwestować w infrastrukturę. Pytanie czyim kosztem to się odbędzie, kto za to zapłaci: mieszkańcy miasta czy tych gmin?

Mimo tych zastrzeżeń Guział postrzega rozrastanie się miast jako coś naturalnego. Nic złego nie widzi również we włączaniu w granice Gorzowa terenów wiejskich, lasów, łąk. - Ursynów kiedyś to też były łąki i sady, a teraz jest 150-tysięcznym miastem. Ta zmiana dokonała się na przestrzeni zaledwie 30 lat – dodaje burmistrz Ursynowa. Największym zagrożeniem dla gmin wchodzących w skład metropolii jest utrata samodzielności. Tego też obawia się Jacek Wojcicki, wójt gminy Deszczno.

- Nie możemy pozbawić się suwerenności – mówi Wójcicki, ale zaraz dodaje,że jest za rozwojem i współpracą. - Na wielu płaszczyznach już współdziałamy, jak budowa sieci wodociągowo-kanalizacyjnej, dofinansowujemy MZK. Są jednak tematy lokalne, które najlepiej rozwiązuje się na poziomie gminy, a nie ogromnej metropolii. Ale zależy nam na tym żeby Gorzów się rozwijał, bo wtedy rozwijamy się także my – kończy wójt Deszczna.

Sebastian Górny

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x