2012-06-27, Mija dzień
Spośród wszystkich ważnych i mniej ważnych spraw omawianych i głosowanych na środowej sesji Rady Miasta, dla mieszkańców miasta tak naprawdę jedna tylko była ważna – propozycja podniesienia cen biletów MZK z 2, 60 zł do 3 zł (normalne) i z 1, 30 zł na 1, 50 zł (ulgowe). Zgodnie z przewidywaniami i zapowiedziami większość radnych opowiedziała się przeciwko tej podwyżce. To już czwarta, w ostatnich miesiącach, nieudana próba podniesienia cen biletów za przejazdy komunikacją miejską.
Pryncypialnie i lapidarnie rzecz ujmując – taka podwyżka być może w jakiejś mierze rozwiązałaby problemy finansowe MZK, ale w żaden sposób nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych Gorzowa, a być może jeszcze bardziej mogłaby je pogłębić, gdyż społeczeństwo ubożeje i liczy każdy grosz. Takie było mniej więcej uzasadnienie tego sprzeciwu. A deficyt MZK najwyżej pokryje się, na koniec roku, dotacją z budżetu miasta.
Trudno nie zgodzić się z taką argumentacją i logiką, gdy się uwzględni, że przejazdy gorzowskimi autobusami i tramwajami nie są ani komfortowe, ani relatywnie tanie. Za te same pieniądze w innych miastach jedzie się znacznie dalej i w lepszy warunkach. Chociażby w Poznaniu czy Szczecinie. Poza tym, w Gorzowie, gdzie wszędzie jest w miarę blisko a w godzinach szczytu nie tworzą się korki, jazda własnym samochodem wychodzi znacznie taniej, szybciej i wygodniej…
Żeby nie być gołosłownym – litr paliwa kosztował mnie dzisiaj (27 czerwca) 5, 59 zł. Dojazd do śródmieścia, niemal z każdego osiedla, to dystans (na liczniku) 5-7 kilometrów, na którego pokonanie w obie strony ten litr w zupełności wystarczy. No i oszczędzam czas na dojazd, nie czekam na przystanku, podróżuję wygodnie i jestem niezależny. Przy obecnej cenie biletów MZK, jazda w obie strony – dla jednej osoby! - może i byłaby ciut tańsza, ale też tylko pozornie. Dla dwóch lub więcej osób rachunek jest aż nadto oczywisty. A co dopiero byłoby po proponowanej podwyżce?!
Tylko co dalej z tramwajami?
Nie wiadomo także co dalej będzie z kupcami przy Żwirowej. Rada Miasta, na tym samym posiedzeniu, jednogłośnie zaapelowała do prezydenta, żeby cofnął decyzje o likwidacji targowiska, bo tak nie uchodzi i nie godzi się traktować ludzi i drobnego handlu. W samej rzeczy.
Dla formalności i ciekawości odnotujmy jeszcze, że mimo krytycznych uwag i opinii, prezydent Tadeusz Jędrzejczak otrzymał od Rady absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu, bo i opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej była pozytywna, a jakość budżetu przy tym się nie liczy.
J. Delijewski
Już 2 maja, w Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Gorzów ponownie zamieni się w morze biało-czerwonych barw.