2012-09-04, Mija dzień
Marcin Gucia zrezygnował z… członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Radnym jednak pozostaje, bo uważa się za niewinnego i chce dowodzić swojej niewinności przed sądem. To dlaczego rezygnuje z PO i nie chce tego nawet wytłumaczyć? Żeby było jeszcze ciekawiej, zapowiedział pozostanie w klubie radnych swojej byłej już partii.
Ten były już asystent posła Witolda Pahla objął mandat radnego po tym jak Krystyna Sibińska awansowała z radnej na posłankę. Wydawał się być bliskim współpracownikiem całej tej grupy skupionej dziś wokół gorzowskiej pani poseł. Po przedstawieniu mu zarzutów fałszowania podpisów na deklaracjach członkowskich, przez prokuratorów w sprawie tzw. afery martwych dusz, najpierw się zawiesił a teraz spuścił z platformy.
Niezbadane są meandry tej naszej partyjnie lokalnej polityki.
Tam samo jak niezbadane są motyw Jacka Bachalskiego i jego przyjaciół ze stowarzyszenia „Tylko Gorzów”, kiedy w obliczu tego co się dzieje w gorzowskim szpitalu i wokół niego, publicznie ogłasza potrzebę i konieczność budowy nowego szpitala w naszym mieście, bo stary już się sypie i wszystko się rozleci w nieodległej przyszłości. Co fakt to fakt, że nowoczesny kiedyś szpital, nawet stale remontowany i modernizowany, nie bardzo przystaje do wymogów współczesności. Ale żeby od razu budować nowy? Kto miałby to zrobić? Za jakie pieniądze?
Nierealność tego pomysłu jest aż nadto widoczna, by szerzej się nad tym rozwodzić. Dziwne tylko, że tak wytrwany polityk, znakomicie znający miejskie i wojewódzkie realia i uwarunkowania, rzuca pomysł, który absolutnie nie przystaje do tych realiów i uwarunkowań. A może chodzi tylko, by rzucać pomysły?
Tylko po co?
Liczy się tylko polityka?
Deja
Już 2 maja, w Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Gorzów ponownie zamieni się w morze biało-czerwonych barw.