2012-12-30, Mija dzień
Lubuscy starostowie domagają się od premiera Donalda Tuska odwołania ze stanowiska wojewody Marcina Jabłońskiego, taką informację podało internetowe wydanie tygodnika „Wprost”. Wg. tygodnika powodem oczekiwanej dymisji ma być to, że „uniemożliwia on funkcjonowanie samorządów”.
Pismo miało trafić do kancelarii premiera 29 grudnia br. i zawierać ma szereg pretensji pod adresem wojewody, w tym nadmierną ingerencję w pracę samorządów, tworzenie barier prawnych i hamowanie ich rozwoju. Jeżeli ta interwencja nic nie da, to starostowie mają ponoć wystosować jeszcze jedno pismo z kolejnymi zarzutami. W sumie, jak pisze „Wprost”, żądanie tej dymisji ma być konsekwencją „wewnętrznej wojny”, jaka toczy się w PO między Donaldem Tuskiem a Grzegorzem Schetyną, gdyż Jabłoński jest człowiekiem premiera a starostowie mają trzymać ze Schetyną.
Tymczasem, jak mówi jeden z prominentnych polityków lubuskiej platformy, sprawy mogą się mieć nieco inaczej. Wcale nie chodzi tu o wojnę na górze PO, ale o wojnę w lubuskiej platformie, która toczy się od dawna i właśnie weszła w nowa fazę. Taki list, jak mówi nasz informator, nie powstał prawdopodobnie bez wiedzy liderów tej partii w naszym regionie. Sytuacja na górze może być więc wykorzystywana do politycznych rozgrywek i porachunków na lubuskim dole.
L.Z.
W piątek, 2 maja Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego będzie nieczynny.