2012-12-30, Mija dzień
Od pewnego czasu na gorzowskim Manhattanie coraz głośniej mówi się chuligańskich wybrykach, które niosą z sobą wymierne materialne szkody. W nocy z soboty na niedzielę, 29/30 grudnia, została tam wybita szyba w znanej piekarni przy ul. Kutrzeby. Być może była to nawet kradzież z włamaniem, ale w niedzielne przedpołudnie policja dopiero badała ślady i nic nie było jeszcze przesądzone. W każdym razie jakieś straty są.
Skarżą się również kierowcy, którzy na tym osiedlu parkują, że nagminnie niszczone są samochodowe lusterka, wycieraczki i anteny. Najwyraźniej dla wygłupu, zabawy… Bezmyślnej i kosztownej zabawy. Ponadto na miejscowym parkingu, w pobliżu sklepiku jednej ze znanych zielonych sieci, smakosze złocistego trunku bez lęków i obaw piją piwo, by następnie bez skrępowania oddać nadmiar płynów pod murem tegoż sklepu, obok w krzaczkach albo w pobliskim śmietniku.
Gorzowski Manhattan nie aspiruje do ekskluzywnego charakteru, za przykładem nowojorskiego wzorca, ale klimaty i zachowania rodem ze slumsów też nie są tu chyba właściwe. Skoro policja nie chce, nie może sobie z tym poradzić, to może trzeba powołać straż obywatelską?
zet
16 sierpnia 2025 roku życie 17-letniego Nikodema zmieniło się w jednej chwili – poważny wypadek motocyklowy sprawił, że teraz potrzebuje naszej pomocy, by móc znów chodzić, śmiać się i cieszyć się młodością.