2013-01-14, Mija dzień
Po raz pierwszy WOŚP grała nie tylko dla dzieci, ale także dla ludzi starszych, potrzebujących często równie troskliwej opieki.
Być może właśnie ten fakt sprawił, że w Gorzowie zebrano rekordową kwotę pieniędzy. Wrzucono do puszek oraz zebrano na licytacjach łącznie ponad 135 tysięcy złotych.
To jednak wciąż są nieoficjalne dane. W poprzednim roku było około 125 tysięcy. Tym razem w Gorzowie na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbierało datki ponad 400 wolontariuszy, skupionych w trzech sztabach: w klubie U Szefa, Zespole Szkół Gastronomicznych i Lubuskim Centrum Wolontariatu. Ten ostatni był największy i zebrał też najwięcej pieniędzy – 65 tysięcy. Ale nie o taką licytację w tym wszystkim chodzi. Wszystkim sztabowcom i kwestującym należą się wielkie słowa uznania i podziękowania. Oczywiście, gorzowianom także należą się ciepłe, serdeczne słowa za okazane serce i otwarte portfele. Na pewno nic z tych pieniędzy nie pójdzie na zmarnowanie, czego najlepszym dowodem są dokonania WOŚP poprzednich 20 lat.
W naszym mieście największy gest mieli uczestnicy licytacji na scenie w Nova Park. Zlicytowano tam dziesiątki różnych gadżetów, fantów i … przyjemności. Najwięcej zapłacił ktoś za propozycję wojewody Marcina Jabłońskiego, czyli za przelot samolotem Wilgą nad woodstockowym polem, bo aż 1400 zł. Znalazł się również chętny na rejs z Santoka do Kostrzyna, połączony z obiadem ze starostą Józefem Kruczkowskim za 1250 złotych.
zet
Podczas gdy na scenach Międzynarodowego Festiwalu Folk Farbor trwały występy, taneczna energia i barwy Senegalu dotarły także tam, gdzie nie każdy mógł wybrać się na festiwal.