Na tropie śmieci, kultury i psa

2013-01-24, Mija dzień

Radni na ostatniej sesji nie zdecydowali się na przyjęcie stawek za wywóz śmieci, do czego obliguje ich tzw. ustawa śmieciowa. Za dużo pytań, wątpliwości, a i sejmowa nowelizacja, która sporo może zmienić w samej ustawie, czeka za progiem. Tym samym nie mają stawek ościenne gminy, które w ramach Związku Celowego Gmin MG-6 zdane są w tej sprawie na Gorzów. Teraz do akcji mógłby wkroczyć wojewoda, który w trybie nadzoru powinien naprawić zaniechania rady gminy, która nie dotrzymuje ustawowych terminów. Zapewne jednak i on poczeka na nowelę ustawy.

Mamy za to strategię rozwoju kultury do roku 2020, którą na sesji nikt się specjalnie nie przejął, ani jej nie demonizował. To tylko dokument, który jest i musi być, ale bez większego znaczenia dla samej kultury. Niestety, tak się dzieje. Strategia strategią, a życie i tak swoim trybem się toczy. Oby tylko strategia w rękach urzędników nie była pałką, przy pomocy której wyznaczać się będzie co wolno, a czego nie wolno, bo kultura tego nie znosi.

A czy Radzie Miasta Gorzowa wolno i wypada uczcić 150 rocznice wybuchu Powstania Styczniowego? Tu wątpliwości miał radny Jerzy Wierchowicz, któremu najwyraźniej nie przypadł do gustu wniosek klub radnych PiS. Uważał bowiem, nie bez pewnej racji, że od czczenia ogólnonarodowych spraw jest sejm, senat, prezydent i w ogóle Rzeczpospolita jako taka. Ale kto gminie zabroni czcić i świętować wielkie narodowe rocznice? Radni przyjęli wiec wniosek radnych PiS przez aklamację, co sprawiło, że J. Wierchowicz nie bez sarkazmu poprosił o równie godne traktowanie w przyszłości innych narodowych rocznic.

Jeszcze większą zgodą i jednomyślnością wykazała się rada przekazując gorzowskiej policji kwotę 5 tysięcy złotych na zakup psa patrolowo-tropiącego. Taka w policji bieda. A pies, to pies, zawsze się przyda. Zwłaszcza policyjny, który zawsze coś wywęszy.

zet