2013-02-14, Mija dzień
Po naszej publikacji oświadczeń wojewody Marcina Jabłońskiego i starosty powiatu gorzowskiego Józefa Kruczkowskiego w sprawie upadłego szpitala w Kostrzynie i związanych z tym zobowiązań, szczególnie wobec byłych pracowników mamy ciąg dalszy sporu. Tym razem głos zabrali rzecznicy prasowi wojewody i starosty.
Najpierw oświadczenie, które ukazało się na stronie Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego:
W sprawie oświadczenia starosty gorzowskiego
W nawiązaniu do oświadczenia wydanego w dniu 12.02.2013 r. przez starostę powiatu gorzowskiego Józefa Kruczkowskiego ponownie informuję, że to nie wojewoda podejmuje decyzje w sprawie dysponowania budżetem powiatu. Sugerowanie w mediach, że do wypłacenia zaległych pensji pracownikom kostrzyńskiego szpitala potrzebna jest jakakolwiek opinia wojewody jest manipulacją.
Jednocześnie podkreślam, że intencją wojewody nie było przypisywanie staroście gorzowskiemu winy za powstanie długu SP ZOZ w Kostrzynie nad Odrą przed 2006 rokiem. Pomimo, że było to efektem działań jego poprzedników, to starosta od 2006 roku nie podjął skutecznych kroków, które mogłyby doprowadzić do zmniejszenia lub ograniczenia długu i wypłacenia pracownikom szpitala zaległych wynagrodzeń. W tym okresie wielkość długu zwiększyła się natomiast z 63 mln. zł do około 110 mln zł.
Ponadto prawdą jest, że w budżecie powiatu gorzowskiego na 2012 rok przeznaczono kwotę na wypłatę zaległych wynagrodzeń pracownikom SP ZOZ w Kostrzynie. Kwotę zaproponował sam zarząd powiatu, a uchwalając ten budżet Rada Powiatu propozycję tę zaakceptowała. Budżet został też pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Jest to instytucja, która nadzoruje działalność powiatów od strony finansowej.
Powoływanie się na opinię wojewody w tej sprawie jest niezrozumiałe i nie ma żadnych podstaw prawnych. Zdziwienie budzą oczekiwania Zarządu Powiatu, by wojewoda zdecydował czy zrealizować budżet i wypłacić zapisane w nim środki dla byłych pracowników szpitala.
Powiat samodzielnie prowadzi gospodarkę finansową. Samodzielność ta przejawia się w uprawnieniach organów powiatu do podejmowania decyzji dotyczących gromadzenia dochodów i poszukiwania możliwości ich pozyskiwania oraz dokonywania wydatków (decydowania o ich przeznaczeniu). Do Zarządu Powiatu należy zaś wykonanie uchwalonego przez radę powiatu budżetu. To Zarząd przygotowując projekt budżetu powinien był ocenić ewentualne konsekwencje związane z zapisanymi w budżecie środkami na wypłatę zaległych wynagrodzeń. To zarząd powiatu ponosi odpowiedzialność prawną za podjęte decyzje.
Wyjaśnienie zaś wątpliwości i ewentualnych konsekwencji dyscyplinarnych i karnych nie leży w gestii organu nadzoru, którym jest wojewoda. Starosta otrzymał w tym zakresie stosowne wyjaśnienia w piśmie z dnia 5 lutego 2013 roku, o czy nie wspomniał w swoim oświadczeniu.
Z poważaniem
Paweł Siminiak
Rzecznik Prasowy
Wojewody Lubuskiego
W odpowiedzi głos zabrał rzecznik prasowy starosty Józefa Kruczkowskiego:
W związku z kolejnym stanowiskiem zamieszczonym na stronie internetowej Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, a dotyczącym długu byłego kostrzyńskiego szpitala (SP ZOZ-u w Likwidacji) i spłaty zobowiązań pracowniczych tej jednostki, chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że zawarte w stanowisku informacje są nieprawdziwe i godzące w organy Powiatu i jego mieszkańców.
Starosta Gorzowski nie jest organem wykonawczym Powiatu, takim organem jest Zarząd Powiatu. Stąd też, Starosta Gorzowski nie może osobiście ponosić odpowiedzialności za wszystkie działania samorządu.
Z poważaniem
Dawid Gierkowski
Rzecznik Prasowy
Starosty Gorzowskiego
Od redakcji: Sytuacja staje się tragikomiczna, kiedy dwóch poważnych urzędników z tej samej koalicji rządowej i wojewódzkiej, publicznie wymienia ostre w słowach oświadczenia, z których na dobra sprawę nic nie wynika dla najbardziej zainteresowanych. Panowie, rzeczywiście pora się spotkać, porozmawiać i wydać stosowny komunikat. Nim w sprawę wkroczą premier z wicepremierem…
W sobotę 3 maja mieszkańcy Gorzowa będą mogli spotkać się z Magdaleną Biejat, kandydatką Lewicy w nadchodzących wyborach prezydenckich.