Na Kobylogórskiej zaoszczędzimy czy stracimy?

2013-04-12, Mija dzień

Największym przedsięwzięciem inwestycyjnym, zapisanym w tegorocznym budżecie miasta, będzie gruntowna modernizacja odcinka ul. Kobylogórskiej. Miasto zaplanowało na ten cel 11 milionów złotych, z czego 3 miliony podchodzić będą z rządowego programu budowy dróg lokalnych. W przetargu na realizację tej inwestycji pojawiło się kilka ofert, z których najdroższa opiewa na kwotę 7 milionów 800 tysięcy. Komisja przetargowa ma podjąć decyzje w najbliższych dniach.

Z jednej strony są to dobre informacje, bo możemy zaoszczędzić kilka milionów, które bardzo przydałyby się na łatanie miejskich dróg i naprawę chodników, których stan jest bardzo zły. Z drugiej jednak strony trochę niepokoją te niskie kwoty w ofertach, bo mogą świadczyć, że oferenci minimalizując swoje koszty będą oszczędzać na technologii, materiałach i ludziach. A to może oznaczać, że jakość i trwałość wykonania – delikatnie mówić - nie będzie najwyższa, co wcześniej niż później wyjdzie nam…dziurami. Nawet jeśli w umowie zagwarantowane są odpowiednie parametry wykonania.

Niestety, mamy kryzys i firmy, żeby przetrwać oszczędzają na czym się da, byle tylko zaoferować konkurencyjną cenę. A przepisy i procedury przetargowe są takie, że wygrywa się przede wszystkim wysokością proponowanej ceny a nie jakością wykonania oferowanej usługi. Takie to nasze prawo i taki porządek gospodarczy.

zet