2013-05-20, Mija dzień
Dane dotyczące zadłużenia gorzowskiego szpitala są alarmujące. Nastąpił skokowy wzrost zobowiązań wymagalnych, ogłosiły na konferencji prasowej poseł Elżbieta Rafalska i Elżbieta Płonka, przewodnicząca klubu radnych PiS w sejmiku. A to może przynieść tragiczne skutki dla gorzowskiej lecznicy, która finalizuje właśnie proces przekształcenia w spółkę prawa handlowego. Tak sytuacja, zdaniem polityków PiS, może oznaczać konieczność ogłoszenia upadłości już na starcie lub sprzedaż części udziałów w spółce dzisiejszym wierzycielom.
Według danych przedstawionych na ostatniej sesji sejmiku, w 2012 roku na 236 mln zadłużenia szpitala, zobowiązania wymagalne wynosiły 32 mln, co stanowiło niespełna 14% wszystkich długów. Natomiast na koniec lutego br. na 244 mln całego zadłużenia, zobowiązań wymagalnych było już 93 mln, czyli nastąpił skok o 60 mln i teraz stanowi to aż 38% długu. Tak złej struktury zobowiązań, zdaniem E. Rafalskiej, nie w żadnym innym szpitalu w Polsce. A przecież zobowiązania wymagalne, to są długi, odsetki i inne koszty za którymi stoją wyroki sądowe, nakazy komornicze i trzeba płacić już zaraz, niemal natychmiast.
Nie ma przy tym żadnych wiarygodnych wyjaśnień i informacji, jak powiedziała E. Płonka, na temat przyczyn takiego stanu rzeczy. A słowa, że to skutki wcześniejszego rolowania długów, czyli zaciąganie nowych kredytów na spłatę poprzednich kredytów i nowych zobowiązań przez poprzednich dyrektorów szpitala nie są przekonywujące, są zwyczajnym nieporozumieniem. Wszystko to zaś rodzi obawy i podejrzenia, że wierzyciele nie chcą za bardzo się układać z publicznym szpitalem, czekać na powstanie spółki, która może upaść już na starcie i podejmują działania w celu zabezpieczenia swoich interesów. Jak najbardziej uprawnione wydaje się być także przypuszczenie, że samorząd województwa może w końcu podjąć decyzje o zamianie części zadłużenia na udziały w spółce, która w ten sposób zostanie sprywatyzowana. Tym bardziej, w opinii E. Rafalskiej i E. Płonki, że te zobowiązania dotyczą w głównej mierze długów związanych z dostawą towarów i usług, a ewentualna dotacja rządowa może być przeznaczona jedynie na spłatę zaległości w ZUS i należności podatkowe. I w tych okolicznościach, dziwnym trafem, gwałtownie rosną również nadwykonania w gorzowskim szpitalu, za które NFZ – jako niezakontraktowane - może zapłacić, ale nie musi, co może skutkować jeszcze większym zadłużeniem.
J. Del
Wykonawca budowy pierwszego etapu północnej obwodnicy Gorzowa planuje rozpoczęcie prac przygotowawczych, które spowodują konieczność zawężenia części jezdni ul. Górczyńskiej.