2013-06-28, Mija dzień
Uczestnicy wyprawy po „Równość i godność”, o której szeroko wcześniej informowaliśmy, mają za sobą piąty dzień jazdy na wózku inwalidzkim i za wózkiem. W piątek wieczorem znaleźli się w Brusach na Kaszubach, zostawiając za sobą dokładnie 324 kilometry.
- Najtrudniejsze były poprzednie trzy dni – mówi Bogusław Nowak, z którym rozmawialiśmy telefonicznie. - Ciągle padał deszcz, a my jedziemy w tempie 10 kilometrów na godzinę. Na szczęście niemal wszędzie jesteśmy podejmowani serdecznie i to nam dodaje sił. Mam nadzieję, że damy radę. Przed nami jeszcze kawał drogi.
Przypominamy, że wyprawa wyruszyła z Gorzowa w poniedziałek 24 czerwca. Jej celem jest zwrócenie uwagi na warunki życia osób niepełnosprawnych. Trasa wyprawy „Po równość i godność” to 2,5 tysiąca kilometrów dookoła Polski do przejechania na wózku inwalidzkim w 42 dni. Próbuje tego dokonać Teresa Pruska-Kołodziej, która ma przejechać całą trasę akumulatorowym wózkiem inwalidzkim nie wysiadając z niego. Towarzyszą jej w samochodach Małgorzata Korzeniowska i Bogusław Nowak oraz Antoni Nowakowski i Wanda Szumna jako piloci wyprawy. Wyprawa jest przedsięwzięciem Koła Towarzystwa Walki z Kalectwem, które chce w ten sposób zmobilizować władze administracyjne wszystkich szczebli naszego państwa do stworzenia właściwych warunków do życia osób niepełnosprawnych. Dlatego uczestnicy wyprawy wszędzie tam, gdzie dojadą, prezentują swoje postulaty, zbierając jednocześnie podpisy wszystkich spotkanych ludzi na trasie.
zet
W Szkole Podstawowej nr 20 w Gorzowie odbyło się wyjątkowe wydarzenie łączące sport, zaangażowanie społeczne i ducha wspólnoty.