2013-08-10, Mija dzień
Marek Skrobański z podgorzowskich Lipek Wielkich (gm. Santok) powrócił w piątek 9 sierpnia z samotnej wyprawy rowerowej do Iranu. Emerytowany nauczyciel ma na swoim koncie przejechanych już ponad 100 tys. km na dwóch kółkach.
Dwumiesięczna wyprawa pana Marka Skrobańskiego to ponad 6 tysięcy przejechanych km i odwiedzone takie kraje jak: Słowacja, Węgry, Rumunia, Ukraina, Gruzja, Armenia, Iran, Turcja, Bułgaria. - Najtrudniejsza była podróż przez Karpaty. Jednak wszędzie witany byłem z dużą życzliwością i gościnnością. Najserdeczniej przyjęty byłem na Ukrainie i w Rumunii – mówi Marek Skrobański.
Marek Skrobański swoje podróże na rowerze rozpoczął, gdy przeszedł na emeryturę. Pierwszą podróż odbył w roku 1998 r. Trasa prowadziła do Grecji i liczyła 2 tysiące km. Wtedy właśnie pokochał ten rodzaj podróżowania. Tegoroczną wyprawę rowerową rozpoczął 12 czerwca tego roku, a patronowała jej m.in. senator Helena Hatka.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem siły, kondycji i odwagi pana Marka – przyznaje senator Hatka. – Ta wyprawa ma wiele pozytywów, nie tylko dla samego podróżnika, ale także dla regionu. Chciałabym, by województwo lubuskie kojarzone było z turystyką rowerową, z ludźmi silnymi i nietuzinkowymi. Pan Marek jest ambasadorem naszego regionu, a jednocześnie wspaniałym przykładem i wzorem dla młodych ludzi. Pokazuje również, że turystyka rowerowa nie jest jedynie domeną młodzieży.
Katarzyna Dzielak
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej (SCS) skontrolowali kilka sortowni w woj. lubuskim.