2014-03-27, Mija dzień
Gruźlica dziesiątkowała Europejczyków od XVII w.. Po I wojnie światowej zapadalność na gruźlicę w Polsce była najwyższa z odnotowanych wówczas w Europie. Teraz na Starym Kontynencie w Europie na gruźlicę choruje 13,5 na 100 tys. ludzi, w Polsce 19,6 na 100 tys. ludzi. Tymczasem w ciągu kilku ostatnich lat w woj. lubuskim podwoiła się liczba nowych zachorowań na gruźlicę. Tylko w naszym regionie jest ich ok. 600 rocznie, choć do lekarza zgłasza się zaledwie co trzeci chory.
Gruźlica jest nazywana chorobą ludzi ubogich, bo zwykle jest związana z biedą i wykluczeniem społecznym, a nowe przypadki notuje się głównie w krajach biednych. W krajach rozwiniętych gruźlica pojawia się najczęściej wśród najbiedniejszych grup społecznych. Zagrożone chorobą są osoby po 65. roku życia. Ma to ścisły związek ze spadkiem odporności osób starszych. Czynnikami wpływającymi na wzrost gruźlicy w Polsce są bezdomność, ubóstwo, nadmiar używek, narkotyków i leków oraz napływ imigrantów zza wschodniej granicy. Ale dzisiaj gruźlica coraz częściej zmienia swoje oblicze. Z roku na rok w szpitalach przybywa osób młodych i zamożnych, a nawet dzieci.
Co ciekawe wzrost zachorowań obserwuje się też w Wielkiej Brytanii i Irlandii. W tych krajach liczba chorych na gruźlicę zwiększyła się wraz z falą tzw. nowej emigracji zarobkowej Polaków na Wyspy.
Prątkujący pacjent (przed rozpoczęciem leczenia) może zarazić nawet kilkaset osób. Bakteria rozprzestrzeniają się drogą kropelkową podczas kaszlu, rozmowy a nawet zwykłego oddychania. Zarazić się można wszędzie: w autobusie, tramwaju, centrum handlowym czy kinie. Prątki gruźlicy mogą wiele lat być zagnieżdżone w węzłach chłonnych. Dają o sobie znać, gdy spada naturalna odporność organizmu (z powodu wieku, niedożywienia lub stresu).
Z danych statystycznych wynika, że na gruźlicę częściej zapadają mieszkańcy wsi niż ludzie mieszkający w miastach. Ponad dwukrotnie częściej chorują mężczyźni niż kobiety. Do niedawna gruźlica była postrzegana jako choroba ludzi słabych. Najczęściej zapadały na nią osoby starsze, niedożywione, biedne. Przyczyn wzrostu zachorowalności na gruźlicę jest wiele. To m.in. zniesienie obowiązku prześwietlania płuc podczas badań okresowych i przedkładanie interesu finansowego nad własne zdrowie.
Jakie są objawy gruźlicy? Na co zwracać uwagę? Jakie sygnały wysyłane przez nasz organizm powinny nas zaniepokoić i jak zapobiegać chorobie?
Początek gruźlicy jest często skryty i podstępny, a objawy są zazwyczaj niecharakterystyczne. Naszą uwagę powinny wzbudzić: kaszel utrzymujący się ponad 3 tygodnie, stany podgorączkowe, odksztuszanie plwociny, osłabienie i łatwe męczenie się oraz duszności lub ból w klatce piersiowej.
Co robić jeśli zaobserwujemy u siebie lub kogoś bliskiego takie objawy? Trzeba jak najszybciej zwrócić się do lekarza rodzinnego, bo to lekarz podstawowej opieki zdrowotnej odgrywa zasadniczą rolę w wykrywaniu chorych na gruźlicę.
Jeżeli gruźlica zostanie stwierdzona leczenie musi być prowadzone regularnie. Nie można go przerywać nawet gdy dolegliwości ustaną.
Najlepszym zabezpieczeniem przed gruźlicą jest prowadzenie zdrowego stylu życia. Gruźlicy można zapobiec np. polepszając warunki higieniczne swojego środowiska, wprowadzając do diety pożywienie bogate w proteiny i witaminy (mleko, mięso, owoce i warzywa).
Agnieszka Wiśniewska
WSzW w Gorzowie
Lubuska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wykryła w dwóch sklepach w Gorzowie 1162 sztuki podrabianego towaru.